Na początku była piłka nożna


Od tego numeru w “Częstochowskiej” rozpoczynamy prezentację sylwetek nauczycieli wychowania fizycznego z naszego regionu. Wielu z nich ma za sobą kariery sportowe, szereg sukcesów zawodniczych i trenerskich. Warto więc poznać ich biografie, przyjrzeć się nieco bliżej temu, co aktualnie robią. Na pierwszy ogień wybraliśmy Pawła Malca, pedagoga ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Częstochowie, znanego przede wszystkim sympatykom basketu. Zespoły koszykarskie prowadzone przez Malca, od lat odnoszą sukcesy na terenie miasta i województwa.

Prezentujemy nauczycieli wychowania fizycznego
Paweł Malec (Szkoła Podstawowa nr 1 w Częstochowie)
Najpierw była piłka nożna
Od tego numeru w “Częstochowskiej” rozpoczynamy prezentację sylwetek nauczycieli wychowania fizycznego z naszego regionu. Wielu z nich ma za sobą kariery sportowe, szereg sukcesów zawodniczych i trenerskich. Warto więc poznać ich biografie, przyjrzeć się nieco bliżej temu, co aktualnie robią. Na pierwszy ogień wybraliśmy Pawła Malca, pedagoga ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Częstochowie, znanego przede wszystkim sympatykom basketu. Zespoły koszykarskie prowadzone przez Malca, od lat odnoszą sukcesy na terenie miasta i województwa.
– Od kiedy pan pracuje w szkolnictwie?
– Dokładnie od 1986 roku. Wówczas zostałem przyjęty do pracy w Szkole Podstawowej nr 1 i do tej pory wierny jestem tej placówce.
– Znany jest pan przede wszystkim jako miłośnik koszykówki. To była pana pierwsza sportowa miłość?
– Skądże. Odkąd pamiętam zakochany byłem w piłce nożnej. Grałem nawet w juniorach częstochowskiego Rakowa. Na studiach lubiłem koszykówkę, ale tak naprawdę związałem się z nią właśnie w “jedynce”. Tutaj była dyscypliną wiodącą. Trochę więc z przypadku zacząłem się nią zajmować, potem nawet doskonalić. Moi chłopcy w rozgrywkach szkolnych zaczęli odnosić sukcesy i to było motorem do dalszego działania.
– Rozumiem, że chodzi o powstanie, właśnie przy SP 1, Uczniowskiego Klubu Sportowego Olimpia.
– Tak. Ale z tym naszym przyszkolnym UKS-em była śmieszna sprawa. W 1994 roku wygraliśmy ogólnopolski teleturniej “Baw się z nami”. Była to taka telewizyjna “heca”, w której rywalizowały reprezentacje młodzieży wspomagane przez swoich nauczycieli, “wuefistów”. Nam się udało zwyciężyć w tej imprezie, ale warunkiem odebrania nagród było założenie UKS-u. Chcąc nie chcąc musieliśmy się więc zrzeszyć w jakimś stowarzyszeniu. W przyszłym roku będziemy obchodzić już 10-lecie istnienia naszej Olimpii.
– Czym zajmuje się UKS Olimpia?
– Generalnie szkoleniem koszykarskim naszych uczniów, ale także organizacją szeregu imprez. Od 14 lat organizujemy, wspólnie z moją koleżanką z pracy, Anną Stępień, Turnieje Mikołajowe, których zresztą patronem medialnym była “Gazeta Częstochowska”. Jesteśmy także gospodarzem ogólnopolskiego turnieju szkół podstawowych w koszykówce. Właściwie to już nie impreza krajowa, ale międzynarodowa, bo od pięciu lat przyjeżdżają na nią goście zagraniczni – Niemcy, Czesi, Słowacy, Łotysze oraz Litwini.
– Macie, jako i SP 1 i UKS Olimpia, sporo wartościowych wyników. Możecie się nimi pochwalić?
– Oczywiście. Kilkakrotnie zdobywaliśmy mistrzostwo województwa.
W Częstochowie tych zwycięstw mamy chyba już kilkanaście. We współzawodnictwie krajowym uplasowaliśmy się swego czasu na siódmym miejscu. Muszę w tym miejscu dodać, że naszymi wychowankami są aktualni zawodnicy II-ligowego TYTANA Częstochowa – Piotr Mąkowski oraz Michał Cieśla. Sam zresztą zaliczyłem krótki epizod w tym klubie, jako szkoleniowiec młodzieży.
– Dziękuję za rozmowę.
Z Pawłem Malcem rozmawiał Andrzej Zaguła

Andrzej Zaguła

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *