OŚWIATA. Reforma wyszła naprzeciw oczekiwaniom rodziców


Rozmawiamy ze Śląską Kurator Oświaty Urszulą Bauer

Jesteśmy po pięciu miesiącach funkcjonowania polskiej szkoły w nowym systemie edukacyjnym. Czy dzisiaj można powiedzieć, że się udało? Czy nie dochodzą do Państwa głosy, że likwidacja gimnazjów była na przykład zbyt ryzykowana?
– Wprowadzenie reformy w woj. śląskim przebiegło bardzo sprawnie. Tylko 12 samodzielnych publicznych gimnazjów to gimnazja wygaszane, z czego 9 – to szkoły w tych gminach, które nie podjęły uchwał o dostosowaniu sieci szkół do nowego ustroju szkolnego. Po wprowadzeniu reformy w miejsce gimnazjów powstały nowe szkoły podstawowe, dzięki czemu bardzo wielu uczniów ma szkoły bliżej miejsca zamieszkania, nie musi dojeżdżać, może uczyć się w mniejszych liczebnie klasach, na jedną zmianę. W tym roku w szkołach podstawowych powstałych z gimnazjów funkcjonują głównie klasy VII, IV i I, ale także – tam gdzie rodzice tego oczekiwali, a organy prowadzące wyraziły zgodę – również oddziały klas II, III, V. Te prośby świadczą o tym, jak bardzo reforma wyszła naprzeciw oczekiwaniom rodziców.
Bardzo sprawnie przebiegały również szkolenia nauczycieli z zakresu nowej podstawy programowej prowadzone przez placówki doskonalenia nauczycieli oraz w ramach tzw. grantów Śląskiego Kuratora Oświaty. W sumie przeszkolono ok. 30 000 nauczycieli.

Wdrażanie reformy nie było proste. Które z zadań sprawiło najwięcej problemów?
– Największym problemem było przekonanie kilku gmin, aby nie pozostawiały do wygaszenia samodzielnych gimnazjów. Niestety, w kilku przypadkach to się nie udało, w tym w rejonie częstochowskim w Żarkach. Na szczęście były to pojedyncze przypadki. Dążyliśmy do tego, aby w miejsce samodzielnych gimnazjów powstawały nowe szkoły podstawowe albo ponadgimnazjalne. Naszym celem było zapewnienie uczniom i nauczycielom jak najlepszych warunków do nauki i pracy. Wdrażanie reformy dopiero się rozpoczęło. Kolejne etapy przed nami. Intensywnie przygotowujemy się do wprowadzenia reformy w liceach i technikach.

Czy w wyniku reformy zostały zamknięte jakieś szkoły w regionie częstochowskim?
– W wyniku reformy żadna szkoła nie została zamknięta. Może się zdarzyć, że z dn. 31 sierpnia 2019 r. kilka samodzielnych gimnazjów zakończy swoją działalność. Gminy, które pozostawiły gimnazja do wygaszenia, wciąż mogą jednak podejmować działania w kierunku przekształcenia lub włączenia gimnazjum do szkoły innego typu. Należy pamiętać, że inny tryb dotyczy tych samorządów, które podjęły uchwały o dostosowaniu sieci szkół, a inny tych, które tych uchwał nie podjęły. Wszystkie jednak mają szansę na zmianę decyzji.

Zastępca prezydenta Częstochowy Ryszard Stefaniak, krytykując reformę, bardzo często powtarzał, że w Częstochowie 200 nauczycieli straci pracę. Czy były jakieś zwolnienia nauczyli z powodu reformy?
– Z powodu reformy żaden nauczyciel nie stracił pracy, wręcz przeciwnie – w wyniku reformy liczba etatów nauczycielskich w naszym województwie zwiększyła się o 1924. Oczywiście jak co roku były zwolnienia nauczycieli spowodowane niżem demograficznym, ale liczba nauczycieli, z którymi dyrektorzy rozwiązali stosunek pracy z dn. 31 sierpnia 2017 r., należy do najniższych w ciągu ostatnich 5 lat. Najpełniej rozmiar niżu demograficznego obrazują konkretne liczby: w woj. śląskim do obowiązkowego egzaminu gimnazjalnego w 2002 r. przystąpiło 67 651 uczniów, natomiast w 2017 r.- 37 613. Liczba uczniów w roczniku jest mniejsza o 30 000. Ma to oczywiste przełożenie na liczbę etatów w szkołach. W tym roku zwolnienia nauczycieli były znacznie mniejsze niż np. w 2012 r., kiedy to w woj. śląskim zwolniono z pracy 542 nauczycieli, w tym w Częstochowie – 98 (dane z Systemu Informacji Oświatowej). W 2017 w woj. śląskim liczba rozwiązanych stosunków pracy to 352, w tym w Częstochowie – 33, a więc trzykrotnie mniej niż w 2012 r. Jednocześnie należy zaznaczyć, że w Częstochowie dyrektorzy we wrześniu 2017 r. zatrudnili 318 nauczycieli, w tym 192 w pełnym wymiarze czasu pracy i 126 nauczycieli w niepełnym wymiarze.
Należy również mieć na uwadze, że od kwietnia 2017 r. dyrektorzy są zobowiązani zgłaszać do Kuratorium informacje o wolnych miejscach pracy. Są to naprawdę duże liczby. Do końca września tych ofert było ponad 4500, z czego blisko połowa to oferty zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy.

Władze gminy Żarki oraz mieszkańcy nie godzili się na Państwa projekt przekształcenia gimnazjum w Żarkach w kolejną szkołę podstawową. Wojewódzki Sąd Administracyjny przyznał rację kuratorowi oświaty, nie gminie. Jak obecnie widziana jest ta sprawa? Czy mieszkańcy są zadowoleni?
– Na nasz projekt nie zgodziły się przede wszystkim władze Żarek, a nie mieszkańcy. Jeśli chodzi o mieszkańców, mieliśmy liczne interwencje, aby jednak doprowadzić do powstania dwóch szkół. Niestety, organ prowadzący zadecydował inaczej i Rada Miejska nie podjęła uchwały o dostosowaniu sieci szkół do nowego ustroju szkolnego. Skutki decyzji władz Żarek będą widoczne już wkrótce, a jeszcze bardziej za kilka lat, kiedy wszyscy uczniowie będą uczyć się w jednej szkole podstawowej. Istnieje realna groźba dwuzmianowości. Ponadto niewątpliwie będą duże trudności z organizacją zajęć wychowania fizycznego spowodowane niewystarczającą bazą sportową. Władze Żarek wciąż jednak mogą podjąć korzystną dla uczniów decyzję w celu funkcjonowania w Żarkach dwóch szkół podstawowych.

Wielu dyrektorów zapowiadało, że nie zdążą wdrożyć wszystkich założeń reformy. Czy były to obawy na zapas? Czy pojawiły się jakieś istotne utrudnienia w regionie częstochowskim?
– Być może niektórzy dyrektorzy mieli takie obawy, ale należy podkreślić, że praktycznie wszyscy cały czas zaznaczali, że zdążą zrealizować wyznaczone prawem zadania. I tak się stało. Odpowiednie rozporządzenia zostały wydane na tyle wcześnie, że można było dobrze przygotować organizację pracy na ten rok szkolny. Organy prowadzące zatwierdziły przygotowane przez dyrektorów i zaopiniowane przez kuratora oświaty oraz związki zawodowe arkusze organizacji szkół, uczniowie otrzymali podręczniki, nauczyciele mieli możliwość uczestniczenia w doskonaleniu zawodowym, z czego chętnie korzystali. Obawy okazały się bezpodstawne.

Reforma miała być bezkosztowa. Dzisiaj niektóre samorządy twierdzą, że muszą szukać dodatkowych pieniędzy na dostosowanie placówek do nowych wymogów reformy. Czy otrzymujecie Państwo z regionu częstochowskiego jakieś prośby o specjalne dofinansowania do zadań związanych z reformą i jeśli tak, to jak one są przyjmowane przez Ministerstwo?
– Większe środki związane z reformą przekazano samorządom już w subwencji oświatowej na 2017 rok. Zgodnie z wyliczeniami przedstawionymi w ocenie skutków regulacji do projektów ustawy – Prawo oświatowe oraz ustawy – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo oświatowe poziom finansowania przewidziany dla roku 2017 był wystarczający, aby pokryć wydatki bieżące systemu oświaty w nowym jej ustroju oraz wystarczający, aby pokryć wydatki bieżące w trakcie transformacji ustroju. Uwzględniał on między innymi finansowanie wyższymi kwotami ucznia w szkole podstawowej niż ucznia gimnazjum (klasa VII i VIII).
Odrębnie można było ubiegać się o środki na działania dostosowawcze, tj. dokonanie niezbędnych zmian w zakresie dostosowania budynków i ich wyposażenia do potrzeb nowej struktury szkół, w tym również na koszty administracyjne. Planowane jest coroczne dofinansowanie dla samorządów na zadania dostosowawcze w zakresie wydatków bieżących z 0,4 proc. części oświatowej subwencji ogólnej. W roku 2016/2017 kryteria zostały opracowane ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb samorządów w okresie wprowadzania reformy systemu oświaty w zakresie m.in.: doposażenia świetlic w sprzęt szkolny i pomoce dydaktyczne w gimnazjach przekształcanych w szkoły podstawowe, doposażenia pomieszczeń do nauki w ww. gimnazjach oraz dofinansowania remontów bieżących sanitariatów w ww. gimnazjach.
W woj. śląskim jednostki samorządu terytorialnego otrzymały dodatkowe wsparcie z rezerwy w wysokości 8,356 mln zł na:
1. Doposażenie świetlic w sprzęt szkolny i pomoce dydaktyczne w gimnazjach publicznych prowadzonych (dotowanych) przez jednostki samorządu terytorialnego, funkcjonujących w roku szkolnym 2016/2017 jako szkoły samodzielne lub w zespołach szkół ze szkołami ponadgimnazjalnymi (dotyczy zespołów szkół, w których nie funkcjonują szkoły podstawowe), a od września 2017 r. przekształcanych w szkoły podstawowe;
2. Doposażenie pomieszczeń do nauki w ww. gimnazjach w meble (np. ławki, krzesła) niezbędne do przyjęcia uczniów z młodszych roczników dotyczące pomieszczeń do nauki w szkołach;
3. Dofinansowanie remontów bieżących sanitariatów w ww. gimnazjach w celu dostosowania
ich do potrzeb dzieci młodszych.
Częstochowa otrzymała 137 838 zł na meble, 249 400 na remont sanitariatów, 71 055 na doposażenie świetlic. Pieniądze te zostały przyznane dla dotychczasowych gimnazjów nr 7,9,12,16 przekształconych w szkoły podstawowe.

Jednym z założeń reformy oświaty było wzmocnienie rozwoju szkolnictwa zawodowego. Jak to obecnie wygląda w regionie częstochowskim? Czy edukacja zawodowa, np. poprzez Rzemiosło, ma szansę na pomoc ze strony Ministerstwa?
– Obecnie w Ministerstwie Edukacji Narodowej są kontynuowane intensywne prace nad modernizacją kształcenia zawodowego, rozpoczęte na początku 2016 r. Bardzo wiele już zrobiono. Od września funkcjonuje nowy typ szkoły: trzyletnia branżowa szkoła I stopnia, po ukończeniu której uczniowie będą mogli kontynuować naukę w dwuletniej branżowej szkole II stopnia lub od II klasy – w liceum ogólnokształcącym dla dorosłych. W naszym województwie działa 208 branżowych szkół I stopnia, w tym w Częstochowie – 12. W szkołach tych część uczniów stanowią młodociani pracownicy zatrudnieni u pracodawców, w tym – rzemieślników. O kierunkach zmian w kształceniu zawodowym dyskutowano w trakcie specjalnie organizowanych przez MEN spotkaniach branżowych. Odbyło się 12 spotkań branżowych z pracodawcami, w tym jedno – w Katowicach (dla branży górniczej, wiertniczej i hutniczej). Przedstawiciele szkół prowadzących kształcenie zawodowe wskazali gotowość udziału w konsultacjach nad zmianami w kształceniu zawodowym. Wynikiem tego jest powołana przy MEN Rada Dyrektorów Szkół Zawodowych. W każdym kuratorium oświaty został powołany Koordynator ds. kształcenia zawodowego. Zadaniem koordynatora będzie wspieranie pracodawców w nawiązywaniu współpracy ze szkołami. 30 stycznia br. Minister Edukacji Narodowej Anna Zalewska podpisała rozporządzenie w sprawie nowej podstawy programowej kształcenia ogólnego dla czteroletniego liceum ogólnokształcącego, pięcioletniego technikum oraz dwuletniej branżowej szkoły II stopnia. Prace nad tą podstawą trwały od marca 2016 r. W kwietniu podczas Kongresu Powiatów o szkolnictwie zawodowym, MEN przedstawi zmiany w kształceniu zawodowym.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *