Jak Katowice dzielą pieniądze unijne


Subregion częstochowski traci blisko 48 milionów euro

Z blisko 78 milionów euro zarezerwowanych na inwestycje kluczowe w regionie częstochowskim w latach 2007-2013 Zarząd Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego przyznał nam jedynie 30 milionów. Po raz kolejny zlekceważono nasze potrzeby. Pytamy zatem, gdzie są przedstawiciele Częstochowy wybrani do reprezentowania interesów naszego regionu w sejmiku wojewódzkim? Jak skuteczni są prezydent Częstochowy i starostowie, jeżeli na dziewięć wniosków zgłoszonych przez subregion częstochowski Zarząd Urzędu Marszałkowskiego akceptuje tylko dwa?

Na inwestycje kluczowe w czterech subregionach woj. śląskiego Zarząd UM asygnował ok. 40 procent środków z Regionalnego Programu Operacyjnego, czyli 628,160 mln euro. Pieniądze podzielono w zależności od procentowej liczby mieszkańców. I tak subregion centralny (Katowice i okolice) otrzymał ponad 359 mln euro, zachodni (rybnicko-jastrzębski) – 82,5 mln euro, południowy (bielsko-bialski) – 78,7 mln euro, północy (częstochowski: powiat i miasto Częstochowa, powiaty kłobucki i myszkowski) – 77,8 mln euro. Dodatkowo, z ogólnej puli, 30 milionami euro obdarowano MPL “Katowice” w Pyrzowicach.
Subregiony zgodnie ze swoimi potrzebami, i za sugestią Zarządu UM, opracowały plany najbardziej potrzebnych inwestycji. Jakież było zaskoczenie, kiedy po opublikowaniu przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego wykazu projektów kluczowych woj. śląskiego okazało się, że z dziewięciu wniosków zgłoszonych przez region częstochowski do realizacji zatwierdzono dwa, plus nadplanowy projekt ojców paulinów z Jasnej Góry. Bez skrupułów skasowano z przyznanego nam limitu blisko 48 milionów euro. – Urząd Marszałkowski zlekceważył porozumienie prezydentów, starostów i wójtów. Pieniądze otrzymały pozostałe subregiony, choć Wydział Programowania Rozwoju i Funduszy Unijnych Urzędu Marszałkowskiego ocenił nasze zadania wysoko i jako zgodne ze strategią województwa – mówi oburzony starosta Mieczysław Chudzik.
Zarząd UM zaakceptował modernizację I i II Alei NMP, budowę bazy dydaktycznej Akademickiego Centrum Sportu i Wydziału Nauk Społecznych w Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie (ten projekt przeszedł dzięki konsekwentnym i długomiesięcznym staraniom przede wszystkim posła PiS Szymona Giżyńskiego, a także wicewojewody Artura Warzochy) oraz restaurację zabudowań klasztoru jasnogórskiego – łącznie na projekty przyznano 30 mln euro, po 10 na każdy. Odrzucono: modernizację i rozbudowę sieci dróg subregionu, przebudowę dróg wokół Jasnej Góry, rozwój infrastruktury kulturalnej na szlaku pielgrzymkowym do Jasnej Góry, budowę i remont budynku Filharmonii Częstochowskiej, rozwój infrastruktury turystycznej na Jurze, system selektywnej zbiórki i neutralizacji odpadów komunalnych na składowisku w Sobuczynie oraz budowę centrum konferencyjno-wystawienniczego “Gaude Mater”.
Naszych włodarzy najbardziej bulwersuje zbagatelizowanie przez Zarząd UM zadań w priorytetach: Transport i Turystyka. – Wszystkie fundusze z puli Transportu przeznaczono na inwestycje drogowe w podregionach śląskim centralnym i rybnicko-jastrzębskim, a z puli Turystyka na rozwój turystyki w Sudetach region bielsko-bialski otrzymał 40 mln euro. A czy Jura Częstochowska, jest gorsza, nam się już nic nie należy? – pyta oburzony starosta Chudzik.
W piątek 22. września starosta Chudzik zwołał nadzwyczajne posiedzenie wójtów i burmistrzów, na które zaproszono marszałka województwa śląskiego Michała Czarskiego i wicemarszałka Wiesława Marasa. Owocem burzliwej dyskusji jest pismo, wystosowane do marszałka Czarskiego (przesłano je także do Minister Rozwoju Regionalnego Grażyny Gęsickiej), z prośbą o ponowną analizę podziału środków i uzupełnienie listy zadań kluczowych województwa o wcześniej ustalone wnioski naszego subregionu. Podpisali się pod nim: starosta Mieczysław Chudzik, prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona, starosta pow. kłobuckiego Krzysztof Nowak, starosta pow. myszkowskiego Ryszard Chachulski, burmistrz Kłobucka Zbigniew Krystek i burmistrz Myszkowa Leon Okraska..
Ponieważ Urząd Marszałkowski przedłożył Komisji Europejskiej listę projektów na kwotę 405 milionów euro, do podziału zostało jeszcze ponad 220 mln. Czy uda się regionowi częstochowskiemu skorzystać z tych pieniędzy? Trudno przewidzieć. Pule priorytetów (Transport i Turystyka), do których pretendowaliśmy, już opróżniono, a zamiana priorytetów, zdaniem marszałków Czarskiego i Marasa, raczej nie jest możliwa. Nikła jest też szansa na poparcie ze strony marszałka Czarskiego, który już na wypadek odmownej decyzji asekuruje się zbliżającymi wyborami samorządowymi. – Nawet jeśli zmienimy listę, nie wiadomo, jak do tego podejdzie nowy zarząd – stwierdza krótko. Oby spóźniona reakcja naszych samorządowców nie okazała się musztardą po obiedzie.

URSZLA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *