Tablica podwójnych kolaborantów zdrajców będzie usunięta


Głosy na tak piętnastu częstochowskich radnych (na 28) zdecydowały, że ze Skweru Solidarności w Częstochowie zostanie usunięta tablica czcząca kolaborantów z Niemcami, Siedmiu radnych było przeciw tej decyzji, sześciu wstrzymało się od głosu.

Historia akceptacji uchwały to bój trwający ponad dziesięć miesięcy. W czerwcu ubiegłego roku radny Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Janus złożył wniosek uchwały do Rady Miasta Częstochowy o usunięcie ze Skweru Solidarności tablicy pamięci członkom PPR, między innymi: Stanisława Pałczyńskiego, Wincentego Sobótkę, Jana Siewierskiego, Edwarda Kołacza i Stanisława Krakowskiego. Mieli oni zginąć za ojczyznę z rąk hitlerowców, a de facto kolaborowali z Niemcami od pierwszych dni II wojny światowej, to jest od momentu wkroczenia Sowietów do Polski, 17 września 1939 roku.
W pierwszym podejściu zatwierdzenia uchwały na wniosek radnego Mieszkańców Częstochowy – Marcina Marandy radni głosami SLD, PO i MCz projekt radnego Janusa zdjęli z porządku obrad. Kolejny akt przyniósł dziwne nieporozumienia. Jak mówi radny Janus zawiódł system do głosowania i w efekcie uchwała przepadła, gdyż głosy radnych PiS Janusa i Alberta Kuli przypisane zostały do grupy, która sprzeciwiała się usunięciu tablicy. Ponieważ przewodniczący Rady Zdzisław Wolski, mimo prośby radnego Janusa, nie zgodził się na powtórne głosowanie uchwały, na kolejną sesję Krzysztof Janus przygotował nowy projekt.
Tym razem obejmował on likwidację tablicy na Skwerze Solidarności i kolejnej – na budynku przy ul. Prusa na Rakowie (obiekt w 52 procentach jest własnością gminy, w 48 procentach wspólnoty mieszkaniowej). Tym razem uchwała przeszła, ale uchylił ją poprzedni wojewoda (PO). – Argumentem dla wojewody był zły zapis momentu wejścia uchwały w życie. W jego opinii powinno to nastąpić z chwilą jej zatwierdzenia przez radnych, a nie w ciągu czternastu dni, jak zapisano w uchwale. Czy był to błąd czy niewiedza prawnika Grzegorza Glenca, zatrudnionego do obsługi Rady Miasta, który taką wersję zatwierdził – trudno stwierdzić. Wojewoda zakwestionował też usunięcie tablicy przy ul. Prusa, ponieważ jej usunięciu sprzeciwiło się dwóch członków wspólnoty mieszkaniowej – mówi „GCz” Krzysztof Janus.
Radny nie ustąpił i ponownie złożył projekt uchwały, tym razem tylko o usunięcie tablicy na Skwerze Solidarności. 30 marca radni pozytywnie przegłosowali tę uchwałę. Tablica na Skwerze ma być zdemontowana najpóźniej w ciągu trzech miesięcy. Problem z tablicą na Rakowie w najbliższym czasie powinna rozwiązać nowelizacja ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, która zapadła w Sejmie 1 kwietnia br. Ustawa nakazuje usunięcie z miejsc publicznych wszystkich tablic, pomników wystawionych ku czci osób działających przeciwko narodowi polskiemu.

UG

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *