Budować świadomość ekologiczną


Ocieplenie klimatu zagrożeniem dla Ziemi

Z roku na rok drastycznie spada liczba osób deklarujących wysoką wrażliwość na problemy przyrody i środowiska. Choć dostrzegamy zagrożenia ekologiczne, w tym ostatnio efekt ocieplenia klimatu, zbyt mało jednak czynimy, by te niebezpieczeństwa minimalizować. Zaśmiecone ulice, dzikie wysypiska, niekontrolowane palenie tworzyw sztucznych w domowych piecach, a przy tym brak ścieżek rowerowych, jako alternatywa dla wrastającego w gigantycznym tempie ruchu samochodowego wyraźnie wskazują, że troska o środowisko nie jest naszą mocną stroną.

Raport
Systematycznie od wielu lat oceną świadomości ekologicznej Polaków zajmuje się Instytut na Rzecz Ekorozwoju. Badania*, przeprowadzone w kwietniu ubiegłego roku, na blisko 1000-osobowej próbie dorosłych mieszkańców Polski potwierdziły niską ekologiczną wiedzę społeczeństwa oraz małą przychylność dla działań na rzecz ochrony środowiska. Wyniki opublikowano w raporcie „Polacy w zwierciadle ekologicznym”, opracowanym pod redakcją dr. Artura Bołtromiuka i mgr. Tadeusza Burgera. Wynika z nich, że od 2000 roku wyraźnie spadła liczba Polaków deklarujących wysoką wrażliwość na problemy ekologiczne. W latach 1992-1997 ok. 1/3 badanych wyrażała troskę o przyrodę, w roku 2000 – już 22 procent, w 2004 r. – 16 procent, a obecnie „ponadnormalne” wyczulenie proekologiczne zgłasza tylko 11 procent respondentów. Grupę tę niezmiennie od lat tworzą osoby w wieku 39-45 lat, z wykształceniem wyższym, raczej dobrze sytuowane, mieszkające w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców.

Widzimy niebezpieczeństwo

Optymistyczne jest to, że nastąpiła zmiana w postrzeganiu zagrożeń ekologicznych. Za najgroźniejsze uważamy globalne ocieplenie klimatu – do niedawna była to dziura ozonowa. Widzimy też, że źródłem konfliktów na tle ochrony środowiska w najbliższej okolicy, są najczęściej te dotyczące nas bezpośrednio jak: składowanie odpadów (52 proc.) i zajmowanie terenów zielonych pod budownictwo w miastach (32 proc.) i lokalizację dróg (31 proc.).
Aż 2/3 badanych uznało, że negatywnie na klimat wpływa działalność gospodarcza, w tym najwięcej przemysł (67 proc. wskazań). Na drugim miejscu listy zagrożeń znalazło się wielkoobszarowe wycinanie lasów (46 proc.) i następnie transport (32 proc.) i energetyka (30 proc.). Pracownicy umysłowi, uczniowie i studenci, mieszkańcy największych miast zauważyli, że swoją znaczną cząstkę dokłada społeczeństwo. Dotychczas najgorzej o swoim środowisku mówili mieszkańcy Śląska, teraz dla wielu Polaków stan środowiska jest powodem obaw w stopniu dużym i bardzo dużym.

Kto odpowiada
Większość badanych (54 proc.) uważa, że Polskę stać na to, aby jednocześnie rozwijać gospodarkę i ponosić nakłady na ochronę środowiska, a co piąty w hierarchii ważności wyżej stawia ochronę środowiska niż wzrost gospodarczy. Przebija też przekonanie o odpowiedzialności samorządów lokalnych na rzecz poprawy stanu środowiska. Takie opinie systematycznie wzrastają od 16 lat, co jest konsekwencją, wynikającą z coraz szerszych kompetencji władz samorządowych. Co budujące, spora grupa tę rolę odpowiedzialności za stan środowiska przypisała samym mieszkańcom. Spadają natomiast oczekiwania w stosunku do administracji wojewódzkiej i centralnej, a już minimalne są one – co zastanawia – w stosunku do organizacji ekologicznych i środowisk biznesowych. Pogłębia się jednakowoż przekonanie o dużym wpływie Unii Europejskiej na stan środowiska w Polsce, co jest logiczną analizą zmian, jakie nastąpiły po wejściu Polski do UE.

Jak chronić klimat
W obszarze polityki energetycznej, niezależnie od statusu społeczno-zawodowego, na pierwszym miejscu (blisko 50 proc.) stawiano na odnawialne źródła energii (OZE). Jako alternatywę dotychczasowej polityki energetycznej respondenci na drugim miejscu umieścili oszczędność energii (23 proc.), niektórzy wybierali energię jądrową.
Z propozycji ograniczenia ruchu samochodów prywatnych w centrach miast na rzecz transportu zbiorowego najwięcej zwolenników miało rozwiązanie w najmniejszym stopniu restrykcyjne oraz ekonomicznie neutralne dla kierowców, a mianowicie wprowadzenie na istniejących ulicach wydzielonego pasa ruchu dla transportu zbiorowego. Ponad połowa Polaków (56 proc.) była skłonna poprzeć zakaz wjazdu samochodów prywatnych do centralnych części miast, przy zdecydowanym sprzeciwie 10 proc. i umiarkowanej dezaprobacie kolejnych 25 proc. respondentów.
Najmniej entuzjazmu wzbudziła propozycja, aby wzorem np. Londynu, wprowadzić system płatnego wjazdu do centralnych części miast. Tu zwolenników było tylko 38 proc., wobec 52 proc. przeciwników.
Z propozycji wspierania kolei Polacy w większości opowiedzieli się za rozwiązaniem administracyjnym, zaś najmniejszy entuzjazm wzbudziła propozycja wiążąca się z podniesieniem prywatnych kosztów komunikacji.

Nie jemy zdrowo
Badani nie dostrzegali negatywnych konsekwencji bada nad organizmami modyfikowanymi genetycznie (GMO). Tylko 10 proc. respondentów stale kupuje żywność ekologiczną, okazjonalnie – 32 proc. Aż 16 procent w ogóle nie zetknęło się z żywnością oznakowaną jako produkty rolnictwa ekologicznego, podobny odsetek badanych nie jest taką żywnością zainteresowany.
Sposób wytwarzania produktów żywnościowych pozostający w zgodzie z przyrodą jest istotny dla 11 proc. badanych. Trudno jest wskazać grupę społeczną, która wyraźnie preferuje prośrodowiskowe kryteria wyboru. Podobna sytuacja przedstawia się w odniesieniu do motywów decyzji o zakupie produktów przemysłowych (sprzętu AGD i RTV). Tu także podstawowe kryterium wyboru stanowi cena (70 proc. wskazań).

Niska wiedza
Zawstydzające, ale dla wielu Polaków obce są pojęcia „Natura 2000” i „zrównoważony rozwój”. Tylko 1/3 respondentów określa je prawidłowo. Warte spostrzeżenia jest to, że występuje ścisły związek między znajomością pojęcia zrównoważonego rozwoju a poziomem wykształcenia – im wyższe, tym więcej prawidłowych odpowiedzi. Budzi to nadzieje, że wzrost edukacji zniweluje poziom niewiedzy.
Polacy słabo też rozpoznają organizacje działające na rzecz ochrony środowiska – zaledwie co trzeci respondent był w stanie podać przynajmniej jedną prawidłową nazwę tego rodzaju organizacji i tylko ok. 1 proc. osób deklarowało, że działa w organizacji ekologicznej.
Kolejne badanie Instytut na Rzecz Ekorozwoju ma przeprowadzić w lutym bieżącego roku.

Świadomość ekologiczna jest zespołem informacji i przekonań na temat środowiska naturalnego oraz postrzeganiem związków między stanem i charakterem środowiska naturalnego a warunkami i jakością życia człowieka.

· Badania zlecone przez Instytut i Klub Publicystów Ochrony Środowiska EKOS wykonano w ramach projektu „Eko-HERKULES – program aktywnej edukacji na rzecz zrównoważonego rozwoju”, realizowanego przez Instytut na rzecz Ekorozwoju w ramach Dekady UNESCO na rzecz zrównoważonego rozwoju (2005–2014), przy wsparciu finansowym Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Fundacji OAK.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *