To był strzał w dziesiątkę!


Od października 2002 r. w Koniecpolu działa Młodzieżowa Orkiestra Dęta. Jej pomysłodawcą był burmistrz Józef Kałuża

Zaczynali od 9. instrumentów. Dzięki wsparciu burmistrza orkiestra sukcesywnie rozwijała się, dziś liczy już 44 osoby, a chętnych jest jeszcze więcej. – To był świetny pomysł. Dzieci i młodzież znalazły cel i możliwość rozwijania swoich talentów. Zamiast nudzić się przychodzą na próby i wytrwale ćwiczą, po kilka godzin dziennie – mówi Stanisław Zaskórski, pedagog i dyrygent (notabene absolwent Instytutu Organistowskiego), który podjął się prowadzenia zespołu.
Dla wszystkich dzieci był to pierwszy kontakt z instrumentem. Od podstaw uczyły się wszystkiego: interpretacji nut, przetwarzania ich na dźwięki i współgrania w zespole. I udało się, zarówno dzięki wytrwałości uczniów, jak i pasji nauczyciela. Dziś MOD zaczyna przynosić sławę gminie Koniecpol, powiatowi częstochowskiemu i Polsce. Dużym, nawet spektakularnym, jej sukcesem był występ (13-19czerwca br.) na festiwalu “Herceg Novi – 2005” w Czarnogórze, gdzie zaprezentowała się m.in. w: Herceg Novi, Kotorze i okolicznych miejscowościach. Tym większym, że Młodzieżowa Orkiestra Dęta była jedynym zespołem z Polski. – Kiedy zagrała nasza orkiestra, wszyscy byli zdumieni wysokim poziomem wykonawstwa. Występ przyjęto niezwykle życzliwie, nawet wznoszono okrzyki “Vivat Polonia”. Napisała o nas miejscowa prasa, mówiono w radio, przeprowadzono z nami wywiad w telewizji. Wszyscy czuliśmy się docenieni, ba, nawet wyróżnieni, a ja byłem dumny z moich podopiecznych – relacjonuje swoje wrażenia S. Zaskórski.
Kontakt z publicznością młodzi muzycy mieli już wcześniej. Z koncertem wystąpili na Powiatowych Dożynkach, byli stałymi uczestnikami różnych uroczystości państwowych i kościelnych oraz koncertów charytatywnych. Mimo, że orkiestra istnieje od niedawna, ma bogaty repertuar: gra marsze, melodie rozrywkowe, ludowe, pieśni kościelne. Dyrygent podkreśla niezwykły zapał swoich wychowanków do pracy i ich łatwość w zdobywaniu nowych umiejętności. – W Koniecpolu nie ma szkoły muzycznej, żaden z moich uczniów nie miał wykształcenia muzycznego, każdego uczyłem od podstaw – podkreśla Zaskórski.
Orkiestra cieszy się coraz większą popularnością. – Okazuje się, że wewnętrznej potrzeby kontaktu z muzyką nie uda się wyeliminować, chociaż takie były działania w szkołach. Dzieci chcą grać, śpiewać, a ja chętnie przyjąłbym kolejnych członków, ale niestety, brakuje nam środków na nowe instrumenty – mówi S. Zaskórski. Orkiestra posiada ich 44, wszystkie zakupione dzięki życzliwości burmistrza Kałuży. – To, że w ogóle funkcjonujemy jest zasługą burmistrza, orkiestra stanowi jego oczko w głowie. Ale nie będę ukrywał, że przydaliby się dodatkowi sponsorzy – mówi Zaskórski.
Kierownikowi grupy marzy się zaprezentowanie orkiestry na arenie ogólnopolskiej. – Uczniowie dojrzeli już do tego, by występ w konkursie zakończyć wielkim sukcesem, ale przed tym krokiem wstrzymuje nas brak jednolitego stroju, który podkreśliłby tożsamość grupy. Na to są potrzebne spore fundusze, czego nie posiadamy – stwierdza i dodaje: – Może właśnie to było powodem, że dyrekcja Ośrodka Promocji Kultury “Gaude Mater” odmówiła nam koncertowania w podjasnogórskim parku. Tym faktem, i nie ma co się dziwić, jestem rozgoryczony.

Stanisław Zaskórski prowadzeniem orkiestr i chórów zajmuje się od kilkudziesięciu lat. Wykształcił wielu muzyków, kierował m.in.: Młodzieżową Dętą Orkiestrą w Sulmierzycach, Orkiestrą w Zakładach Przemysłowych w Radomsku, Zespołem Pieśni i Tańca “Ładziczanie”, Chórem Moniuszkowców w Radomsku, Orkiestrą Dętą ZG OSP Ładzice. Ze swoimi zespołami koncertował w kraju i za granicą, miał nagrania radiowe i telewizyjne. Sam komponuje i aranżuje utwory na orkiestrę.
Muzyki uczył się od najmłodszych lat, jego pierwszym nauczycielem był ojciec. – Gdy miałem 6 lat, tata posadził mnie po raz pierwszy przy fortepianie, gdy miałem 12, grałem już na organach – wspomina S. Zaskórski. W swoim życiu kieruje się słowami Goethego: “Gdzie słyszysz śpiew tam wstąp, tam dobre serca ludzie mają, źli ludzie wierzaj mi, ci nigdy nie śpiewają”.

UG

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *