„Blisko współpracujemy z Radš Miasta” – rozmawiamy z Pawłem Mizgalskim, prezesem Dospelu CKM-u Włókniarza Częstochowa


–? Prowadzili?śmy rozmowy z kilkoma potencjalnymi partnerami. Jeśli natomiast chodzi o firmę SGP, to podpisaliśmy z nišą umowę nie tylko dlatego, że przeważyła wartość tego kontraktu. Jest to bowiem firma częstochowska, od lat wspiera Włókniarza, prężnie się rozwija. Jesteśmy przekonani, że na tej umowie tak naprawdę ta współpraca się rozpoczyna na dobre ? mówi w rozmowie z nami prezes Mizgalski.

Dziś firma Sorting Group Poland oficjalnie weszła w nazwę stadionu. Jednakże ostateczna decyzja w tej sprawie należała do radnych miasta Częstochowy, którzy musieli przegłosować tę ustawę na środowym posiedzeniu. Zagłosowali praktycznie jednomyślnie, jedynie dwóch wstrzymało się od głosu. Czy nie mieliście jednakże obaw, że mogš zagłosować inaczej?

PM: Nie, ponieważ my bardzo blisko współpracujemy z radš, jak również zarzšdem miasta. Na bieżšco informujemy władze miasta na temat naszych poczynań. W rozmowach przedstawiamy, jak się okazuje, wspólne stanowisko. Mamy jeden cel. Chcemy, aby Włókniarz już w najbliższym czasie powrócił do strefy medalowej, aby sytuacja finansowa naszego klubu była zabezpieczona na kolejne lata. Dzięki temu byliśmy o te głosowania spokojni. Wszyscy, razem zarząšdem i radąš miasta, zmierzamy ku celowi.

Skšd narodził się pomysł, aby także stadion miał sponsora? Czy poza SGP byli jeszcze inni potencjalni kandydaci?

PM: Kwestia wprowadzenia sponsora, czy nawet, brzydko mówišc, sprzedaży nazwy „Arena Częstochowa” jest zapisana w dziesięcioletniej umowie dzierżawy stadionu, którš podpisaliśmy 20 października 2012 r. z władzami miasta. M.in. mówi o zobowiąšzaniu dla zarząšdu spółki, aby poszukać sponsora, który wszedłby w nazwę obiektu. Prowadziliśmy rozmowy z kilkoma potencjalnymi partnerami. Jeśli natomiast chodzi o firmę SGP, to podpisaliśmy z niš umowę nie tylko dlatego, że przeważyła wartość tego kontraktu. Jest to bowiem firma częstochowska, od lat wspiera Włókniarza, prężnie się rozwija. Jesteśmy przekonani, że na tej umowie tak naprawdę ta współpraca się rozpoczyna na dobre. Myślę, że coraz prężniej będziemy współpracować. Co więcej, pół żartem, pół serio mogę powiedzieć, że kusił nas skrót SGP. Walczymy bowiem o organizację jednego z turniejów żużlowego Grand Prix. Sš to bowiem zawody najwyższej rangi. Bardzo nam na tym zależy. Być może już w niedalekiej przyszłości do tego dojdzie. Może nawet nazwa SGP będzie elementem, który przeważy w naszych negocjacjach.

W lipcu tego roku w Częstochowie ma się odbyć półfinał Drużynowego Puchara Świata. Jednym z organizatorów tych zawodów będzie marka Dospel – tytularny sponsor Włókniarza. Być może za wcześnie zadaję to pytanie. Jednakże, czy na podobny krok ma zdecydować się firma SGP?

PM: Firma SGP będzie widniała na materiałach promujšcych to wydarzenie. Dlatego też w jakiś sposób będzie uczestniczyć w tych zawodach. Cały czas poszukujemy partnerów, którzy nam pomogšą w organizacji półfinału Drużynowego Pucharu Świata. Sąš to zawody jednej z najwyższych rang. Co prawda będzie to półfinał, ale pojedzie w nim czołówka światowego speedwaya. Mówię tutaj o reprezentacji Polski z Tomkiem Gollobem i Jarkiem Hampelem na czele. Polacy z pewnoœciš za wszelkš cenę będš chcieli odzyskać trofeum Ove Fundina. Pojedzie także reprezentacja Rosji z Emilem Sajfutdinowem i Griszš Łagutš – naszymi lokalnymi gwiazdami. Poza tym Emil Sajfutidnow to piąšty zawodnik ubiegłorocznego cyklu Grand Prix, a także zwycięzca sobotniego Grand Prix w Bydgoszczy. Wreszcie doszliśmy do reprezentacji Australii. W swojej kadrze ma aktualnego mistrza świata Chrisa Holdera, czy byłego Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów – Darcy’ego Warda, który jest czołowym zawodnikiem tegorocznego cyklu Grand Prix. Zawody będš transmitowane także przez nie tylko polskie stacje telewizyjne, ale również światowe. To na pewno będzie atrakcyjny kąšsek dla potencjalnych partnerów dla CKM Włókniarz za organizację takich zawodów.

Przejdźmy do kwestii ligowych. Włókniarz bardzo dobrze rozpoczšł sezon, na swoim koncie ma dwa mecze i dwie wygrane. Tak udanego rozpoczęcia sezonu w Częstochowie już dawno nie było. Z pewnoœciš cieszy to Was i kibiców…

PM: Oczywiœcie, że tak. Celem, który przyświecał nas przed sezonem i z myśląš o nim budowaliśmy drużynę, było utrzymanie się w Ekstralidze żużlowej. Spadajš trzy drużyny bez baraży. Dla nas bardzo ważne było, żeby w tej czołowej siódemce się znaleźć. Natomiast sam przebieg ruchów transferowych spowodował, że ten cel się zmienił. Mówiš o tym sami zawodnicy, że teraz chcemy awansować do fazy play-off. Do tego jednak jeszcze daleka droga. Zrobiliśmy już pierwszy krok – dwa pierwsze wygrane spotkania. Ta wygrana z Bydgoszczš była praktycznie kalkulowanąš, czyli takš, której się spodziewaliśmy. Drużyna z Bydgoszczy jednak postawiła bardzo trudne warunki. Mimo to bardzo cieszyliśmy z tego zwycięstwa. Drugi mecz pojechaliśmy w Rzeszowie z drużynš, który w pierwszej kolejce na wyjeździe pokonała Gorzów. Chyba niewielu spodziewało się naszego zwycięstwa. Jednakże dzięki fantastycznej postawie całej drużyny i wyrównanemu składowi, co powinno być naszš siłš, udało się osiąšgnšąć wielki sukces. Myślę, że dopiero teraz w Polsce zaczynajš się nas bać. Nasi oponenci poważniej nas traktujš. Naszym kibicom, którzy tak tłumnie zjawili się na inauguracji sezonu i w podobnej ilości majšą się zjawić w najbliższąš niedzielę, nie mogę zagwarantować kompletu zwycięstw w rundzie zasadniczej, ale obiecuję, że na pewno będziemy walczyć i dawać z siebie wszystko.

Po meczu w Rzeszowie coraz większym zainteresowaniem wœród fanów cieszy się najbliższe spotkanie z Fogo Uniš Leszno. Czy uważa Pan, że w tym, jak i kolejnych spotkaniach rozgrywanych w Częstochowie możemy spodziewać się podobnej frekwencji, jak na inauguracji sezonu, niezależne od tego czy drużyna Włókniarza będzie wygrywać czy przegrywać i z kim będzie jeździć w danym meczu?

PM: Jestem o tym œwięcie przekonany. Częstochowscy kibice przychodzš na wielkie sportowe emocje. To nie sšą kibice sukcesu. Sąš spragnieni fantastycznych widowisk i wielkich emocji. A nasza drużyna takie widowiska i emocje zapewniać będzie w każdym meczu na swoim torze czy na wyjeździe. Spodziewamy się, że większość wyjazdowych spotkań Włókniarza pokazywana będzie w telewizji. Mimo to wierzymy, że na mecze w innych miastach nasi fani będąš przyjeżdżać w komplecie. Nie ma słabych drużyn w tegorocznej Enea Ekstralidze. Pokazał to Wrocław, wygrywająšc u siebie z Tarnowem, pokazała to także Polonia walcząšc praktycznie do końca z Włókniarzem czy Falubazem w Zielonej Górze. Jestem pewien, że w niedzielę pokaże to także Unia Leszno. To też jest zespół, z którym trzeba się liczyć. W pojedynku z niąš trzeba będzie dać z siebie wszystko, aby zwyciężyć. Takie będąš właśnie wyglšądać wszystkie pojedynki na „SGP Arenie Częstochowa”. Będąš dostarczać wielu fantastycznych emocji. Kibice sąš też spragnieni sukcesów. Dlatego nawet spora seria wygranych nie zniechęci, a wręcz przeciwnie zachęci naszych fanów do pojawiania się na meczach w Częstochowie. Wsparcie kibiców właśnie podnosi drużynę na duchu. Podniosło np. Runę Holtę, który w meczu z Poloniš Bydgoszcz wstał z toru i własnymi siłami pchał motocykl do mety. Myślę, że to wsparcie podniesie także resztę zespołu już w najbliższych pojedynkach.

Dziękuję za rozmowę.

rozmawiał

Norbert Giżyński

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *