Konferencja w sprawie doliny Warty przed Salą Sesyjną Urzędu Miasta. Do naczelnika CUK-u powędrowało wyróżnienie „zielonego wałka”


W czwartek 15 grudnia przed Salą Sesyjną Urzędu Miasta Częstochowy przy ul. Śląskiej 11/13 miała miejsce kolejna konferencja, poświęcona inwestycji, związanej z zagospodarowaniem przestrzennym tzw. Mirowskiego Przełomu Warty. W jej trakcie zaprezentowany został symboliczny zielony wałek – „wyróżnienie”, jakie częstochowskie organizacje, działające na rzecz lokalnego środowiska naturalnego, przygotowały dla Łukasza Kota, naczelnika Centrum Usług Komunalnych w Częstochowie, który ich zdaniem bezpośrednio przyczynia się do degradacji zielonych terenów miasta.

 

 

O celu zwołania konferencji mówił Hubert Wąsek, prezes Stowarzyszenia Architektów Polskich Oddział w Częstochowie.

– Postanowiliśmy przyznać dzisiaj „skromne” wyróżnienie w postaci zielonego wałka za tzw. działania greenwashingowe, czyli takie, które pozornie wydają się być dobre i służyć zazielenianiu miasta, a w rzeczywistości mają na celu promowanie lokalnych polityków, ponieważ liczba zdjęć w mediach lokalnych przy każdym, nawet najmniejszym sadzeniu przez nich kwiatów czy drzewek, kompletnie nie przekłada się na owo zazielenianie – wyjaśnił Hubert Wąsek. – Wyróżnienie „zielonego wałka” wędruje do pana Łukasza Kota, naczelnika Centrum Usług Komunalnych w Częstochowie oraz radnego Rady Miasta z uzasadnieniem, stanowiącym jednocześnie wezwanie do rezygnacji z pełnionej funkcji.

Hubert Pietrzak, prezes Częstochowskiego Alarmu Smogowego, uzasadnił z kolei przyznanie „nagrody” naczelnikowi Centrum Usług Komunalnych w Częstochowie.

– Przykre jest to, że z jednej strony miasto zapowiada zazielenienie miasta, a z drugiej realizuje wycinki, ponadto próbuje ze wszystkich sił przeforsować inwestycję na odcinku rzeki Warty, znanym jako Mirowski Przełom Warty – stwierdził Hubert Pietrzak. – „Zielony wałek” trafia do pana Łukasza Kota nie bez powodu. Otóż Łukasz Kot zorganizował pewnego rodzaju spotkania, które, wbrew oficjalnej informacji, w żadnym wypadku nie stanowią konsultacji społecznych. Przy samym projekcie w ogóle nie brano pod uwagę głosów mieszkańców Częstochowy, spotkania ogłaszano na dwa dni przed, a mieszkańcy pojawiali się tam głównie po to, żeby zaprotestować przeciwko takiej inwestycji. Tymczasem przy tak ważnym działaniu istotne jest, by przeprowadzono właściwe konsultacje społeczne, polegające na tym, by wsłuchać się w głos mieszkańców – uzasadnił prezes Częstochowskiego Alarmu Smogowego. – Reasumując, jesteśmy przeciwni jakiejkolwiek ingerencji na odcinku rzeki Warty od mostu na ul. Srebrnej w stronę Mirowa i dalej. Doprowadzi ona do niewyobrażalnej degradacji środowiska i Częstochowa zostałaby pozbawiona najładniejszych i najbogatszych przyrodniczo terenów.

Dawid Sztajner z Inicjatywy Częstochowskie Bulwary zwrócił uwagę, że miasto skupia się na rzekomej rewitalizacji cennych przyrodniczo terenów rzeki Warty, podczas gdy potrzebuje jej wiele obszarów, zlokalizowanych w centrum miasta.

– Jak można odbierać fakt zabierania kolejnych terenów zielonych przyrodzie w przypadku, gdy centrum miasta i gęściej zaludnione dzielnice są zdegradowane, zaśmiecone i brudne? – pytał Dawid Sztajner. – Jak można odbierać takie działania, jeżeli w projekcie, który zlecił CUK, nie przewidziano tak ważnych elementów, jak rewitalizacja parków, które znajdują się w centrum, tzn. Park im. Gabriela Narutowicza, czy totalnie już zapomniany Park Piastów? Nawet mieszkańcy na drugim spotkaniu, poświęconym temu tematowi, oponowali przeciwko planom CUK-u względem „Doliny Warty”, wskazując jednocześnie na potrzebę zagospodarowania i zrewitalizowania terenów zielonych w środku miasta – zauważył Dawid Sztajner.

Hubert Wąsek dodał, że być może powodem takiego stanu rzeczy jest nadmiar obowiązków naczelnika Łukasza Kota.

– Domyślamy się, jak wielkie trudności powoduje bycie jednocześnie radnym, wiceprzewodniczącym Rady Miasta i naczelnikiem CUK-u. Dość przypomnieć, że na spotkaniach pan Łukasz Kot musiał się za każdym razem zastanowić, w jakiej roli występuje – powiedział kąśliwie Hubert Wąsek. – Być może nadmiar obowiązków jest przyczyną m.in. braku koordynacji podstawowych działań, do jakich stworzony został CUK, a będących w zakresie jego powinności, takich jak koszenie traw czy pielęgnacja zieleni miejskiej. W związku z tym podsuwamy panu naczelnikowi rozwiązanie tego problemu – rezygnację z pełnionej funkcji.

Tuż przed LXXI zwyczajną Sesją Rady Miasta Częstochowy, jaka odbyła się w tym dniu, przedstawiciele częstochowskich organizacji rzeczywiście wręczyli naczelnikowi Łukaszowi Kotowi wyróżnienie „zielonego wałka”, wraz z uzasadnieniem i wezwaniem do rezygnacji ze stanowiska, które wiceprzewodniczący Rady Miasta szybko schował pod stół.

MS

 

 

 

Podziel się:

5 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *