Uświęcona, polska własność


Rozmowa z posłem Szymonem Giżyńskim Prawo i Sprawiedliwość; członkiem Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Czy rolnictwo może zagrażać środowisku naturalnemu?
– Niestety, i to w najwyższym stopniu. Przykładem: “nowoczesne” rolnictwa Anglii, Holandii, Danii czy innych państw Unii Europejskiej, gdzie tak zwane intensywne metody produkcji rolnej spowodowały prawdziwe spustoszenia w środowisku naturalnym, łącznie z wyginięciem wielu gatunków ptaków, gdzie właśnie, na przykład, praktyczna ornitologia staje się jedną z gałęzi paleontologii, a tamtejsi ornitolodzy, żeby zobaczyć w obfitości żywe ptaszki muszą przyjeżdżać do Polski, najlepiej na Mazury czy Podlasie.

Czy polskie rolnictwo musi nieuchronnie powielać i iść drogą przemysłowych metod produkcji, wskazanych przez rolnictwa państw Unii Europejskiej?
– Nie musi i nie powinno. Tym bardziej, iż nam się udało, historycznie rzecz biorąc, uniknąć tego czego nie udało się naszym sąsiadom; i tym ze Wschodu, i tym z Zachodu. Otóż u nas nie było, na szczęście, ani konsekwentnej, do końca wyniszczającej kolektywizacji, ani równie uniformującej komasacji; w sytuacji gdy wszystkie państwa w około przez jedno bądź drugie nieszczęście – przeszły.

Co zdecydowało o tej korzystnej dla Polski, inności polskiego rolnictwa?
– Mądry upór i opór polskich chłopów i wielki wkład Kościoła w to dzieło. Ksiądz Prymas Stefan kardynał Wyszyński stworzył, w obrębie katolickiej etyki wychowawczej, całą teologię uświęconej, polskiej własności ziemi.

Musi to oznaczać głęboką różnicę w podejściu do spraw rolnictwa, w kontekście także ochrony środowiska, między Polską i Zachodem?
– Tak właśnie jest. Państwa Unii Europejskiej przyjęły strategię ochrony swego środowiska naturalnego przez zaniechanie działalności człowieka, a po jakimś czasie, ewentualnie, przywracanie gruntów do używalności. W Polsce natomiast, mając na podorędziu naszą rodzimą, wspaniałą w tym zakresie, kilkusetletnią tradycję prawną oraz perspektywę aksjologiczną, wprost wynikającą z nauki Kościoła – to człowiek, polski rolnik, odpowiedzialnie użytkuje ziemię, najlepiej ją tym samym – chroniąc.

Te są fundamentalne różnice …
– Tak. I sprowadzają się do przewagi moralnej ale i materialnej, gospodarczej jaka w tym względzie i w postaci zdrowego, czystego środowiska i ziemi – posiadamy nad Zachodem.

Jakie stąd wynikają szczegółowe wnioski w zakresie ochrony środowiska naturalnego – w obszarze rolnictwa – w Polsce?
– Wymienię najważniejsze, moim zdaniem, wątki i zadania: obronę przed zagrożeniami tuczem wielkopowierzchniowym trzody chlewnej i żywnością genetycznie modyfikowaną (GMO); a także inwestycje w infrastrukturze: w wodociągach, kanalizacji i drogach.

Dziękuję za rozmowę
Z posłem Szymonem Giżyńskim, Prawo i Sprawiedliwość, rozmawiała

Anna Wojtysiak

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *