Krzysztof Pośpiech we wspomnieniach


21 września 2011 roku, w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, w wieku 67 lat zmarł Krzysztof Pośpiech. Wspaniały pedagog. Artysta, muzyk, dyrygent. Patriota, człowiek wielkiego formatu. Zawsze pełen werwy, optymizmu, pozytywnej energii.
Częstochowa pożegnała pana Krzysztofa 24 września. Mszę świętą, którą odprawił ks. bp Antoni Długosz, koncelebrowało sześciu kapłanów. Krzysztof Pośpiech pochowany został na Cmentarzu Komunalnym.

Krzysztof Pośpiech (ur. 24 lipca 1944 w Zagajowie k. Pińczowa, zm. 21 września 2011 w Łodzi) – dyrygent, chórmistrz, pedagog, wielki animator życia kulturalnego ziemi częstochowskiej. Absolwent Akademii Muzycznej w Katowicach (wydział wychowania muzycznego).
Od 1965 roku przez ponad 40 lat pracował jako nauczyciel, zarówno w szkołach ogólnokształcących, jak i w Zespole Szkół Muzycznych im. M. J. Żebrowskiego.
W 1976 roku został dyrektorem zespołu artystycznego „Totem”, laureata “Złotej Jodły” – nagrody Harcerskiego Festiwalu Kultury Młodzieży Szkolnej w Kielcach. Był wieloletnim dyrygentem dwóch chórów w Filharmonii Częstochowskiej. Prowadził także chóry w Instytucie Muzyki Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie oraz chór i orkiestrę symfoniczną Zespołu Szkół Muzycznych im. M. J. Żebrowskiego w Częstochowie. Ze wszystkimi zespołami występował zarówno w kraju jak i zagranicą, dokonywał nagrań dla radia i telewizji oraz zdobywał nagrody w międzynarodowych konkursach.
W 1991 roku założył Ośrodek Promocji Kultury „Gaude Mater”, którego był dyrektorem w latach 1991-1995. Był pomysłodawcą i organizatorem wielu imprez artystycznych, m.in.: Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej „Gaude Mater”, Ogólnopolskiego Festiwalu Muzyki Chóralnej „Ars-Chori”, Ogólnopolskiego Festiwalu Pieśni Pielgrzymkowej i Liturgicznej „Gaudium et Gloria” oraz cyklicznego projektu “Święto Muzyki”. Jedną z ważniejszych inicjatyw Święta Muzyki była promocja twórczości i dokonań światowej sławy śpiewaków operowych Edwarda, Jana i Józefiny Reszke, związanych z ziemią częstochowską.
Krzysztof Pośpiech prowadził szeroką działalność społeczną. Był współzałożycielem i prezesem Stowarzyszenia Przyjaciół „Gaude Mater”, które od 1998 roku zrealizowało szereg cennych inicjatyw kulturalnych, w tym cyklicznych: Święto Muzyki oraz Konkurs Literacki im. Zofii Martusewicz dla uczniów szkół ponadpodstawowych.
Został powołany do składu Rady Kultury przy Prezydencie Miasta Częstochowy, zasiadał w Radach Programowych wielu częstochowskich instytucji. Został powołany przez Prezydenta Miasta Częstochowy do Komisji ds. Nagród Muzycznych oraz stypendiów dla uzdolnionej artystycznie młodzieży.
Przez wiele lat pełnił funkcję dyrektora artystycznego częstochowskiego oddziału Polskiego Związku Chórów i Orkiestr.
Został wyróżniony Odznaką Zasłużony Działacz Kultury oraz Złotą Odznaką Honorową za zasługi dla Województwa Śląskiego. Za całokształt działalności i osiągnięć w dziedzinie muzyki w 2001 roku otrzymał Nagrodę Prezydenta Miasta Częstochowy, a w 2005 roku Nagrodę Marszałka Województwa Śląskiego za wieloletnie osiągnięcia w upowszechnianiu kultury i ochronie jej dóbr.

r

————————————————————-

WSPOMNIENIA O PROFESORZE POŚPIECHU

Pan Profesor Krzysztof Pośpiech najpierw był dla mnie nauczycielem w szkole muzycznej, tak jak dla wielu setek uczniów. Potem nasze kontakty były raczej sporadyczne. Jednak – szczęśliwie dla mnie – Pan Profesor postanowił przywrócić naszej pamięci dzieje rodziny Reszków, do której należeli światowej sławy śpiewacy. W 2007 roku Pan Profesor zaprosił mnie do udziału w IX Święcie Muzyki, w latach 2009 i 2011 zasiadałam w Jury nowego Konkursu Wokalnego im. Reszków, a w 2010 brałam udział w Forum Pianistycznym pod patronatem Prezydenta Częstochowy i Rektora AJD w Częstochowie. Wymieniam te imprezy o zasięgu nie tylko krajowym, ale też międzynarodowym, ponieważ ich pomysłodawcą ( lub jednym z pomysłodawców) był Pan Krzysztof Pośpiech.
Wiele razy odnosiłam wrażenie, że każdy pomysł Pana Pośpiecha się spełniał, że wszystko, czego się podejmował, kończyło się jakimś nieprawdopodobnym sukcesem. Nie wiem, ile jeszcze planów Pana Profesora pozostało w sferze marzeń, ale dla mnie było oczywiste, że każda – możliwa lub nieprawdopodobna Jego idea – prędzej czy później zostanie zrealizowana.
Teraz, kiedy Odszedł, wciąż zastanawiam się, co było tajemnicą Pana Profesora, co było źródłem Jego siły. Może takie cechy jak pracowitość, upór, konsekwencja, skuteczność i wielka determinacja w działaniu? Być może się mylę, ale chyba odpowiedź jest prostsza, niż się wydaje. Pan Profesor najzwyczajniej lubił to, co robił, a realizacja śmiałych planów dawała mu radość i satysfakcję. Podejmował wyzwanie, obmyślał strategię, skupiał wokół siebie „zastępy” współpracowników, a potem – niczym Napoleon na polu bitwy – śledził przebieg wydarzeń nieco z boku, ale gotów w każdej chwili do działania. W odróżnieniu jednak od Napoleona nie był despotą, nie wymagał dla siebie hołdów i zaszczytów. Był człowiekiem ciepłym i z poczuciem humoru, także na własny temat.
Pan Krzysztof Pośpiech był wielkim wychowawcą młodzieży. Kiedy powstał Konkurs Wokalny im. Rodzeństwa Reszków, wielokrotnie dawał dowody swojej wielkiej troski o młodych śpiewaków. Dbał o to, aby czuli się docenieni i zachowali dobre wspomnienia. Nigdy nie komentował decyzji Jury, ale swoje zdanie miał. Uważnie śledził wszystkie przesłuchania konkursowe. Potem, organizując różne koncerty, zapraszał do udziału w nich nie tylko laureatów konkursu, ale także innych utalentowanych młodych śpiewaków, nawet tych, którzy nie znaleźli się w finale. Tak właśnie rozumiał pomoc dla młodzieży muzycznej: nie deklarował, ale działał. Powtarzał: „Musimy tym młodym ludziom dać szansę”. Mówił także z prawdziwą dumą:” My pierwsi wyławiamy tych najlepszych!” – wszak Konkurs im. Reszków przeznaczony jest dla studentów wokalistyki. O tym, jak bardzo zależało Mu na przyszłości młodych adeptów sztuki muzycznej można by napisać długą i piękną książkę. Wierzę w to, że kiedyś taka powstanie…

Katarzyna Suska

Częstochowa, 4 października 2011 roku

————————————————————–

Pana Krzysztofa Pośpiecha poznałem w 1986 roku, kiedy objąłem funkcję dyrektora naczelnego Państwowej Filharmonii w Częstochowie. Pan Krzysztof był wówczas dyrygentem chóru mieszanego, który dzięki Jego zdolnościom i systematycznej pracy prezentował wysoki poziom artystyczny. Dzięki Jego inicjatywie Filharmonia organizowała festiwal „Ars Chorii”, który był trzecim (poza Festiwalem im. G. Bacewicz i Festiwalem „Jeunesses Musicales”) organizowanym wówczas przez tę instytucję. Właśnie na bazie tego przedsięwzięcia zrodziła się inicjatywa powołania do życia Festiwalu Muzyki Sakralnej „Gaude Mater”. Doskonale pamiętam nasze wspólne z Panem Krzysztofem i ks. Lucjanem Nowakowskim wyjazdy do Ministerstwa Kultury i Sztuki i do Episkopatu Polski w celu uzyskania dla Festiwalu prestiżowych patronatów i wsparcia finansowego. Starania te zakończyły się powodzeniem i w 1991 roku Państwowa Filharmonia w Częstochowie stała się organizatorem I Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej „Gaude Mater”.
Nasze kontakty, przerwane na kilka lat, odnowiły się w 1999 roku, kiedy zostałem Naczelnikiem Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Miasta Częstochowy. Pan Krzysztof był jednym z pierwszych, którzy mnie odwiedzili. Znając Jego zaangażowanie w rozwój życia muzycznego, spodziewałem się wielu cennych inicjatyw. I tak istotnie było przez kolejne 12 lat naszej współpracy. Liczne inicjatywy Pana Krzysztofa, m.in. „Święto Muzyki”, Festiwal Reszków, wymagały niezbędnych działań programowych, promocyjnych, zabezpieczenia finansowego i wszystkie te sprawy omawialiśmy podczas Jego częstych wizyt w Wydziale, w którym zawsze był oczekiwanym, serdecznie witanym gościem. Oczywiście, kolejne wartościowe inicjatywy były realizowane przy osobistym zaangażowaniu Pana Krzysztofa, ale również przy wsparciu Urzędu Miasta, Ośrodka Promocji Kultury „Gaude Mater”, Stowarzyszenia Przyjaciół „Gaude Mater”, Filharmonii Częstochowskiej oraz wielu innych osób i instytucji, które Pan Krzysztof potrafił pozyskać do współpracy. Jego aktywność, chwilowo ograniczona przez problemy z sercem, pasja, energia, konsekwencja w działaniu, wreszcie niezmiennie pojawiający się na Jego twarzy uśmiech – były wzorem dla nas wszystkich, a szczególnie dla ludzi młodych, którym poświęcił najwięcej lat swojego życia.

Częstochowskie środowisko kultury poniosło ogromną stratę.
Będziemy o Panu Krzysztofie pamiętać.

Ireneusz Kozera
Naczelnik Wydziału Kultury i Sportu Urzędu Miasta Częstochowy

—————————————————————

Pana profesora Krzysztofa Pośpiecha poznałem 40 lat temu, w czerwcu 1971 roku, podczas egzaminów wstępnych do II Liceum Ogólnokształcącego im. Romualda Traugutta w Częstochowie.
Po zdanych egzaminach z polskiego i matematyki przyszło mi stanąć do egzaminu, jak się wkrótce okazało: najtrudniejszego, ze śpiewu i to przed samym profesorem Krzysztofem Pośpiechem.
Pan profesor posadził mnie przed sobą, a że byłem wówczas młodzieńcem wstydliwym, lękliwym i zakompleksionym i na samą myśl o śpiewaczych, było nie było, publicznych, popisach – zmieniałem się w galaretę, profesor Pośpiech litościwie zaordynował mi pierwszą zwrotkę Mazurka Dąbrowskiego. Zaśpiewałem chyba jeszcze gorzej, niż Edyta Górniak podczas Olimpiady w Seulu, a spociłem się przy tym jak mysz.
Pan profesor wytrzeszczył oczy i jakby to ujął Bułhakow: „wykonał wszystko, co zwykł był wykonać człowiek, w chwili najwyższego zdumienia”; po czym delikatnie i z nutką ledwie wyczuwalnej, subtelnej aluzji spytał: „Wolałbyś chodzić na wychowanie muzyczne i śpiewać w chórze szkolnym, czy wybierasz wychowanie plastyczne?” Oburącz – z rąk mego wybawcy – chwyciłem ratunkowo koło i wyszeptałem: wolę plastykę. „Nie czynię przeszkód” – zakończył wielkodusznie rozmowę – tak samo jak ja zadowolony – profesor Pośpiech.
Dzięki tej, ze wszech miar dalekowzrocznej i słusznej decyzji profesor Krzysztof Pośpiech mógł święcić ze swym chórem rozliczne, koncertowe triumfy w Częstochowie i daleko poza nią.
Później w moim całkowicie już dorosłym wieku, wielokrotnie spotykaliśmy się z panem profesorem, czy częściej: dyrektorem Krzysztofem Pośpiechem, a to także z racji różnych ważnych ról publicznych, które obaj w Częstochowie – pełniliśmy.
Podziwiałem i zapamiętałem Pana Krzysztofa (tak do siebie – ze staroświecka – ostatnimi laty mówiliśmy: panie Krzysztofie… panie Szymonie…) jako skromnego i całkowicie pozbawionego jakiejkolwiek pretensjonalności (również tej artystyczno-artystowskiej) człowieka, za to stale doskonalącego się w swoim profesjonalizmie, dobroci, służebności, patriotyzmie.
Był pan profesor Pośpiech pomysłodawcą i organizatorem, między innymi Ogólnopolskiego Festiwalu Muzyki Chóralnej „Ars-Chori”, Ogólnopolskiego Festiwalu Pieśni Pielgrzymkowej i Liturgicznej „Gaudium et Gloria”, wreszcie: Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej „Gaude Mater” i szeregu przedsięwzięć muzycznych promujących twórczość i dokonania – związanych z Ziemią Częstochowską – światowej sławy śpiewaków operowych: Edwarda, Jana i Józefiny Reszke.
W roku 1991 założył Krzysztof Pośpiech w Częstochowie: Ośrodek Promocji Kultury „Gaude Mater”, któremu dyrektorował do roku 1995.
Jakaż szkoda, iż tak mało przetrwało z patriotycznego przywiązania Krzysztofa Pośpiecha do tradycji naszej polskiej, narodowej kultury, choćby w obecnej formule Festiwalu Gaude Mater, tak wylewnie hołdującej postmodernistycznym przesądom naszych czasów

Szymon Giżyński, poseł na Sejm RP

————————————————————–

Moja współpraca z Krzysztofem Pośpiechem rozpoczęła się jesienią 2006 roku. Pan Krzysztof poszukiwał patrona kolejnej edycji Święta Muzyki. Poprosił o książkę „Śladami Reszków”, opowiadającą dzieje światowej sławy śpiewaków operowych Edwarda, Jana i Józefiny Reszków i o ich związkach z Ziemią Częstochowską. Zbliżała się 90. rocznica śmierci Edwarda Reszke, wspaniałego basa, gwiazdy scen operowych Europy i Ameryki, mieszkańca Garnka, którego ciało spoczywa na cmentarzu w Borownie. Krzysztof Pośpiech postanowił zadedykować Reszkom kolejne Święto Muzyki. Postanowił tym samym zrobić wszystko, aby wskrzesić pamięć o tych postaciach w świadomości współczesnych.

Wspaniałe koncerty muzyki poważnej w Garnku, opera prezentowana we Mstowie, warsztaty, wystawy, turnieje i prezentacje, konkurs wokalny promujący młode pokolenie śpiewaków, stypendia dla uzdolnionej artystycznie młodzieży ze wsi, książki poświęcone Reszkom, w końcu fundacja patronująca sprawie Reszków i licznym inicjatywom artystycznym podejmowanym w regionie częstochowskim – to tylko część Jego dokonań.

Do tej długiej listy dodam jeszcze to, co dla mnie jest najpiękniejsze. Podczas wszystkich artystycznych wydarzeń potrafił w sposób wyjątkowy uhonorować i pokazać światu bohaterską kobietę – Marię Bilowicz, wnuczkę Edwarda Reszke, którą komunistyczne władze wygnały po wojnie z rodzinnego Garnka, a mimo to powracała przez długie lata PRL-u na groby swoich bliskich, nosząc w swoim sercu – jako jedyna – pamięć o Reszkach i nadzieję, że pamięć tą uda się w końcu przywrócić Polakom. Jej list – podziękowanie, odczytany nad grobem Ś.P. Krzysztofa Pośpiecha był symbolicznym zamknięciem pięknej karty Jego artystycznego życia… ostatniej karty jego życia, jaką byli Reszkowie.

Robert Kępa
Prezes Fundacji im. Edwarda, Jana, Józefiny Reszków

r

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *