Leśnicy na Jasnej Górze


– Wielu z nas obawia się o pracę. – takie głosy można było usłyszeć wśród pielgrzymujących leśników. Bo jeśli nie leśnicy, to kto zajmie się naszymi lasami, nad którymi wisi groźba sprzedaży w prywatne ręce?

W sobotę, 17 września bieżącego roku, odbyła się XV pielgrzymka pracowników leśnictwa, gospodarki wodnej i parków narodowych oraz wyższych i średnich szkół leśnych do tronu Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze. Leśnicy maszerowali pod hasłem: „Lasy dla Ludzi”. Pątnicy przybyli na Jasną Górę dziękować Matce Boskiej za mijający rok i prosić o błogosławieństwa na lata następne. – My leśnicy, mamy za co dziękować. Przede wszystkim za cud obrony Lasów Państwowych przed chorymi pomysłami włączenia naszej firmy w sektor finansów publicznych – mówią leśnicy.

W pielgrzymce uczestniczyli, między innymi, Janusz Zaleski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska oraz główny konserwator przyrody, dyrektor generalny Lasów Państwowych Marian Pigan oraz parlamentarzyści, częstochowskich reprezentował poseł PiS Szymon Giżyński. Msza święta koncelebrowana była pod przewodnictwem księdza arcybiskupa Celestino Migliore, nuncjusza apostolskiego w Polsce, z udziałem biskupa Edwarda Janiaka, krajowego duszpasterza leśników.

Rok 2011 został przez szefów ONZ oficjalnie uznany za Międzynarodowy Rok Lasów. Jubileuszowa pielgrzymka przypadła więc na okres szczególny. Zarówno leśnicy jak i członkowie organizacji ekologicznych mają nadzieję, że dzięki temu wiele osób dowie się jak sprawa lasów wygląda w Europie oraz, co ważniejsze, w Polsce. W zamyśle twórców bieżący rok jest doskonałą okazją do podjęcia wszelakich działań mających na celu zwiększenie świadomości społeczeństwa w zakresie ochrony lasów. ONZ wezwała wszystkie organizacje rządowe, pozarządowe oraz sektory prywatne, by uświadamiały społeczeństwu jak istotną rolę odgrywają w naszym życiu lasy.

Lasy Państwowe zostały w Polsce powołane dekretem Prezydenta II Rzeczpospolitej Polskiej z 1924 roku. Ta, niezwykle trafna decyzja sprawiła, że odciążony został budżet państwa (do czego przyczyniła się zasada samofinansowania). Co więcej, Lasy Państwowe, do dnia dzisiejszego, zapewniają dodatkowe miejsca pracy. Dziwić może więc fakt, że ich sukcesy mogą równocześnie stanowić poważne zagrożenie. W samych zasobach drewna zgromadzonych jest wprawdzie niemal 300 miliardów złotych, okazuje się jednak, że znacznie więcej da się pozyskać z pokładów piasku i żwiru pod lasami. Po wylesieniu można zaś otrzymać jeszcze większe zyski ze zmiany kategorii użytkowania gruntów. Pokusa jest wielka i to przez nią pojawiają się pomysły prywatyzacji terenów leśnych.

Decyzję o możliwości sprzedaży działek Lasów Państwowych podjął rząd PO-PSL. Orzeczenie rządu o włączenie Polskich Lasów Państwowych do sektora finansów publicznych miała przede wszystkim na celu sprzedaży nieprzydatnych terenów leśnych dla interesu Lasów Państwowych i uzyskaniu nowych funduszy na utrzymanie pozostałych części lasów. Jednak Minister finansów chce, by uznać je za część sektora finansów publicznych, co wiąże się z koniecznością oddania wszystkich wolnych środków Lasów Państwowych na rachunek Ministerstwa Finansów w Banku Gospodarstwa Krajowego. Podobne decyzje podjęły rządy krajów zachodnich, gdzie sprzedaż lasów państwowych oznaczało łatanie dziur budżetowych. W Polsce jednak o nieprzydatności takiej działki decyduje jedynie nadleśniczy i dopiero po jego decyzji może odbyć się przetarg. Inna możliwość to zamiana lasów na cele nieleśne i nierolnicze. Do dokonywania zamiany uprawniony jest nadleśniczy (wymagana zgoda dyrektora regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych) lub dyrektor regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych (za zgodą dyrektora generalnego).
Związkowcy są przeciwni wszelkim próbom prywatyzacji terenów leśnych, jednak ministerstwo finansów nic sobie nie robi z tych protestów. Możliwość obniżenia długu publicznego jest ważniejsza niż utrzymaniu Lasów Państwowych.

I. M.

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *