„Przerwa zimowa będzie bardzo spokojna”. Rozmowa z Michałem Świerczewskim


Drużyna drugoligowego Rakowa Częstochowa po zakończeniu rundy jesiennej przebywa na urlopach. Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Michałem Świerczewskim, który specjalnie dla „Gazety Częstochowskiej”, podsumowuje mijającą rundę a także przedstawia plany na przyszłość.

Zawodnicy obecnie przebywają okresie roztrenowania po zakończonych tegorocznych spotkaniach “o punkty”. Jakby Pan ocenił postawę zawodników w tych ligowych spotkaniach, które już są za nimi?

– Zaczęliśmy tragicznie, ponieważ od porażki w meczu pucharowym z trzecioligowym ŁKS Łomża. Początek sezonu był przyzwoity pod względem ilości zdobytych punktów, gra jednak była daleka od oczekiwań. Środkową część rundy oceniam jako bardzo słabą, jestem natomiast zadowolony z postawy drużyny w ostatnich meczach.

Wracając do zmiany trenerów. Na miejsce Radosława Mroczkowskiego “wszedł” Krzysztof Kołaczyk wraz z Przemysławem Cecherzem. Wyniki na boisku jak i atmosfera w szatni pokazały, że decyzja o zmianie była bardzo dobrą. Jakie ma Pan zdanie?

– Nie mogło być innej decyzji niż zmiana trenera, ponieważ wszystko zaczęło iść w bardzo złym kierunku. Wiedziałem, że drużyna nie jest tak przeciętna jak wskazywałaby na to jej gra. Nowy duet trenerski spisał się bardzo dobrze, ponieważ wyprowadził nas z poważnego kryzysu. Czy jednak długoterminowo będzie to optymalne rozwiązanie, pokaże czas. Wszystko „w rękach”, a może nawet bardziej głowach, trenerów Kołaczyka i Cecherza.

Jak ocenia Pan całą kadrę Rakowa Częstochowa?

– Mamy najmocniejszą kadrę w II lidze i nie chodzi mi jedynie o doświadczonych zawodników. Uważam, że mamy dość liczną grupę młodych zawodników, których inne II-ligowe kluby mogą nam tylko pozazdrościć. Nazwiska jednak nie grają, co boleśnie potwierdziła się środkowa część rundy.

Na jakich pozycjach potrzebne są wzmocnienia i czy już wiadomo, z którymi zawodnikami klub będzie musiał się rozstać?

– Wzmocnienia wymaga lewa obrona. Poza tym będziemy szukać wartościowych zawodników na prawie każdą pozycję. Nie musimy jednak pozyskiwać kogoś na siłę. Mamy tak mocną kadrę, że nawet bez wzmocnień powinniśmy z powodzeniem walczyć o najwyższe cele. Nasza strategia zakłada, że teraz będziemy się wzmacniać tylko młodymi zawodnikami – do 23 roku życia. Wydaje mi się, że dołączy do nas od 2 do 4 nowych piłkarzy. W tej chwili nie chcę się wypowiadać na temat zawodników, którym przedstawimy propozycję rozwiązania kontraktów, ponieważ temat jest delikatny.

Raków Częstochowa na półmetku rozgrywek zajmuje 3.miejsce w tabeli, które jest premiowane awansem do pierwszej ligi. Jak wiemy, w pierwszej lidze wymogi licencyjne są dużo wyższe niż w drugiej. Jak wyglądają rozmowy z MOSiR-em oraz Urzędem Miasta na temat zamontowania sztucznego oświetlenia oraz zadaszenia trybun? Bo przecież inne prace zostały już wykonane.

– Temat dostosowania obiektu do wymogów I ligi ucichł. Pieniądze na te cele nie zostały zapisane we wstępnym projekcie budżetu Częstochowy na 2016 rok. Interweniujemy w tym temacie. Ciężko mi wypowiadać się na temat prawdziwych intencji włodarzy naszego miasta.

Jak będą wyglądały najbliższe zimowe miesiące patrząc na pracę w klubie zarówno szkoleniowców jak innych osób decyzyjnych?

– Wydaje się, że będzie bardzo spokojnie. Tak jak wspomniałem, nie będzie spektakularnych ruchów kadrowych. Pierwsza drużyna wydaje się być skierowana na właściwe tory. Sporo pracy wymaga za to Akademia. Możliwe, że tutaj dojdzie do małej rewolucji. Mam nadzieję, że będzie pracowicie i owocnie.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał:

Przemysław Pindor.

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *