Krzysztof Witkowski zawiózł relikwie Jana Pawła II do Lwowa


Krzysztof Witkowski, właściciel Muzeum Monet i Medali Jana Pawła w Częstochowie wraz z ks. prał. Andrzejem Sobotą, proboszczem parafii pw. Podwyższenia Świętego Krzyża w Częstochowie, w dniach 13-15 maja 2016 roku, w rzymsko-katolickiej parafii św. Jana Pawła we Lwowie zaprezentowali część zbiorów Muzeum. Były to relikwie papieskie, a także sutanna, płaszcz, ornat, stuła, mitra, talerz. Przedstawiono figurą Matki Bożej Fatimskiej wraz z umieszczoną w jej koronie kopią kuli, którą strzelano do Papieża, a także dwa medale (z ponad dziesięciu tysięcy, jakie posiada Muzeum w Częstochowie). Relikwie i przedmioty miały przypominać osobę i naukę Papieża Polaka w 35. rocznicę zamachu na jego życie.

– Kilka miesięcy temu ulicą Jagiellońską przejeżdżał w drodze z Jasnej Góry do Lwowa ksiądz Grzegorz Draus. Zobaczył Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II i znalazł tu to czego szukał – mówi Krzysztof Witkowski. Tak właśnie nawiązała się znajomość, która zaowocowała podróżą do Lwowa. Dyrektor Witkowski chętnie przystał na odwiedzenie Lwowa. W kwietniu ksiądz Grzegorz ponownie odwiedził Muzeum, ustalono datę 13 do 15 maja.
Do Lwowa częstochowianie wyruszyli, mając w zanadrzu zgodę na piśmie arcybiskupa Wacława Depo na wywiezienie pamiątek po Ojcu Świętym. Przydała się na granicy. Gdy rano, wraz z księdzem Grzegorzem, dojechali do Urzędu Miasta Lwowa pojawiły się służby miejskie. – Powitaliśmy ich z serdecznością na twarzy. I tak rozpoczęliśmy przygodę drugiej wizyty Ojca Świętego we Lwowie – opowiada pan Krzysztof .
Przedmioty związane z osobą Jana Pawła II wystawiono najpierw w kaplicy Rady Miejskiej, gdzie przebywały dwa dni. Przez ten czas ks. Andrzej Sobota i Krzysztof Witkowski opowiadali o znaczeniu wystawionych znaków. Ludzie modlili się na kolanach przed relikwiami i znakami papieskimi.
Relikwie były wystawione podczas nabożeństwa fatimskiego, prowadzonego przez dominikanów w kościele Matki Bożej Gromnicznej. Na lwowskim hipodromie, miejscu celebracji papieskich w 2000 roku, przy krzyżu z papieskiego ołtarza odbyła się modlitwa i uczczono relikwie. Z wielką czcią przyjęto pamiątki papieskie w cerkwi św. Andrzeja (dawny kościół bernardynów). Na greko-katolickiej liturgii kazanie wygłosił ks. Andrzej Sobota. Na zakończenie nabożeństwa majowego Krzysztof Witkowski, wygłosiwszy katechezę, ofiarował parafii papieski talerz. Część relikwii i pamiątek pozostawiono na całą niedzielę i przed cerkwią. – Zostałem sam na stanowisku, a przede mną 1200 osób w kolejce, która nie ma końca. Księża poszli do koncelebry, a tutaj młodzi, starsi, dzieci podążali w skupieniu ku relikwiom. Zdejmowali okulary, dotykali nimi ornatu. Widać tak wielki szacunek, taką niczym nie skażoną wiarę i te oczy – opowiada Krzysztof Witkowski.
W największej greckokatolickiej parafii Lwowa, pw. Narodzenia Matki Bożej, która gościła św. Jana Pawła w 2001 r., ponad 10 tys. wiernych długo czekało, by oddać cześć relikwiom, pomodlić się przy papieskim ornacie i go dotknąć. – Pod największą we Lwowie cerkwią greko-katolicką pw. Narodzenia Matki Boskiej czekały tłumy. Dostałem do pomocy dwóch ministrantów. Po uporządkowaniu kolejki przez osiem godzin przyjmowałem podchodzących do ornatu wiernych. To było jedno z najpiękniejszych doznań mego życia. Ponad dwa tysiące osób dotknęło swoją dłonią relikwii ornatu Jana Pawła II. Zewnętrzną stroną dłoni omadlali herb papieski prosząc Go o łaski w skrytej modlitwie. Na ornacie lądowały obrazki członków rodziny, różańce i okulary. Te ostatnie zdejmowane moją ręką i kładzione na herbie z ornatu powodowały najpierw zaskoczenie, a potem wdzięczność i samoistnie płynące łzy. Przypomniałem sobie przykrycie peleryną małego chłopca i ornat poszedł w ruch, zacząłem przykrywać nim dzieci. Pierwsza próba nie wyszła. Dziecko się rozpłakało. Po modyfikacji każde chciało być przykryte choć przez chwilę. Podłapali to inni prosząc o okrycie głowy. Wiara czyni cuda… – opowiada K. Witkowski.
Pamiątki papieskie były też wystawione na Mszy św. w rzymskokatolickiej parafii św. Jana Pawła II, która mieści się w greckokatolickiej kaplicy na Ukraińskim Uniwersytecie Katolickim. Ks. prałat Sobota nieoczekiwanie ogłosił na niej, że papież Franciszek wysłał dla poświęcenia krzyża na miejscu budowy parafialnego kościoła św. Jana Pawła II kard. Pietro Parolina, sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej. Ma on przyjechać na Ukrainę w czerwcu br.

UG

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *