EMANUEL (1697 – ?) INFANT PORTUGALSKI


Przebywali w Częstochowie

Syn króla Piotra II, zasiadającego na tronie portugalskim od 1683 do 1706, rodzony brat Jana, który po śmierci ojca objął tron pozostając na nim w latach 1706 – 1750. Postać królewicza Emanuela pojawiła się w naszej historii w czasie panowania w Polsce Augusta II Mocnego, króla o bardzo złej reputacji, który na następcę przygotowywał swego syna. W 1712 spowodował przejście syna z protestantyzmu na katolizm, a w 1719 doprowadził do poślubienia córki cesarza Austrii Marii Józefy. Tymczasem trzy dwory sąsiadujące z Polską (Rosja, Prusy i Austria) nie chciały widzieć w polskiej koronie ani wspomnianego wyżej syna Augusta II, obawiając się wzrostu potęgi Saksonii, ani Stanisława Leszczyńskiego, cieszącego się popularnością wśród szlachty, i którego związek z Francją, po wydaniu w 1725 córki Marii za Ludwika XV umocnił sojusz tego kraju z Polską. Postanowiono solidarnie i skutecznie przeciwdziałać. Pod przewodnictwem wielkiego koniuszego carowej Anny K. G. hr. von Lowenwolda został 13.12.1732 podpisany formalny dokument, zwany “Traktatem trzech czarnych orłów”, mocą którego sojusznicy wyrazili życzenie, a raczej żądanie, aby na polskim tronie zasiadł brat króla portugalskiego Jana V, infant don Emanuel. Strony zobowiązały się na czas elekcji wyasygnować solidarnie po 36 tys. dukatów na pozyskanie głosów na Emanuela. Ponadto, ci polityczni hipokryci umieścili w dokumencie zobowiązanie “…aby ochronić polską wolność od wszelkiego skrępowania ze strony państw postronnych (zobowiązali się) wystawić na granicach armie w liczbie ok. 14 tys. kawalerii i ponad 40 tys. piechoty. W razie potrzeby użyją całej potęgi wojennej i nie złożą oręża póki nie osiągną swego celu”. Istnieją też przypuszczenia, że dwór wiedeński proponował ożenek Emanuela z Zofią Sieniawską, wdową po Stanisławie Denhoffie, która była piękną, mądrą i posiadającą największą w Europie fortunę. Z przekory dwór francuski chciał ją wyswatać z księciem Charolais. Sieniawska przecięła sprawę, dając do zrozumienia, że wyjdzie wyłącznie za Polaka i zostanie w kraju, aby być użyteczną St. Leszczyńskiemu.
Wyszła za Augusta Czartoryskiego. Kiedy dwór w Dreźnie, po śmierci Augusta II Mocnego, przygotowywał się do batalii o polski tron, nieoczekiwanie sam kandydat, Portugalczyk Emanuel, zrezygnował z obiecanej mu korony. W sprzyjającej dla Drezna sytuacji koronę króla polskiego otrzymał, zgodnie z przewidywaniem, syn August II i jako August III (1696 – 1763) koronowany został w Krakowie przez biskupa Jana Lipskiego, wraz z małżonką króla, 17 stycznia 1733. Jasnogórska wigilia Portugalczyka Emanuela.
W zimowy, śnieżny wieczór, 24 grudnia 1730, w Wigilię Bożego Narodzenia, bramy jasnogórskiego klasztoru przekroczył incognito niespodziewany gość – pielgrzym. W kontakcie z zakonnikami został rozpoznany przez ojca Bruno Chojnackiego, który studiując w Wiedniu teologię bywał na dworze cesarskim i zapamiętał twarz Emanuela, syna króla portugalskiego. Przyjęto więc gościa z honorami należnymi członkom rodów królewskich. Trzydniowy, świąteczny pobyt dał gościowi możliwość zapoznania się z polskimi obrzędami i zwyczajami świątecznymi. 33-letni królewicz Emanuel zdołał też, z zainteresowaniem przy pomocy ojców paulinów, obejrzeć klasztor, jego architekturę, bibliotekę, drukarnię, skarbiec z bogatymi darami, stwierdzając, że wszędzie widoczny jest nad sanktuarium protektorat władców tego kraju oraz wiernych, którzy umiłowali to święte miejsce. Wypada jeszcze wyjaśnić okoliczność wizyty portugalskiego gościa w Częstochowie. Wracał z Petersburga, w którym miał nadzieję być przychylnie przyjęty, jako kandydat starający się o rękę carycy Anny. Zgodnie z przewidywaniem starania zakończyły się niepowodzeniem. Jadąc więc z Petersburga do Wiednia (dodajmy, że był krewniakiem cesarza Austrii Habsburga, a także, przez różne dwory… Sobieskiego) przerwał podróż w Częstochowie, aby osobiście zobaczyć to, o czym słyszał tak wiele. Opuścił nasze miasto 27.12.1730. W Kronikach jasnogórskich znajdziemy zapisy o jego wrażeniach, pokorze i pobożności.

ROMAN WINIAREK

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *