Nad Częstochową zawisły czarne… flagi


PANORAMA MIEJSKA

Trwają dyskusje na temat przebudowy I i II odcinka Alei Najświętszej Maryi Panny, planowanej na lata 2010-2011. Obywatelskie Stowarzyszenie Obrony Częstochowy zamanifestowało już teraz swój sprzeciw wobec zamknięcia na nich ruchu samochodowego – część właścicieli kamienic na elewacjach budynków wywiesiło czarne flagi, zaś witryny sklepowe zaopatrzyło w plakaty z hasłem „Razem obronimy Częstochowę”.
Przedstawiciele magistratu i Miejskiego Zarządu Dróg pytają o sens i cel akcji. Twierdzą, że samochody będą mogły jeździć w obie strony w tych częściach najbardziej reprezentacyjnej arterii naszego miasta i po każdej z nich zaparkować. Zapowiadają również dalsze kursowanie tędy miejskiej komunikacji. Przewidują, że jedyne trudności z dojazdem do posesji będą miały miejsce tylko podczas samych prac. Poza tym zapewniają o cały czas prowadzonych konsultacjach.
Czy aby na pewno reakcja członków OSOC jest pozbawiona racji bytu? I nie zamierzam tutaj dywagować, czy Aleja NMP powinna być deptakiem czy nie.
Chodzi o kwestie zasadnicze, mianowicie planowania inwestycji. Czy mieszkańcy mogą mieć pewność, że aktualne obietnice decydentów zostaną spełnione, mając w pamięci, jakie zamieszanie panowało przy przebudowie III odcinka ulicy? Koncepcja była zmieniana kilkakrotnie. Nawet już w trakcie trwania prac remontowych, dzięki czemu teraz mamy po południowej stronie deptak w kształcie jezdni.
Czy panujący wtedy wszechobecny bałagan może wpływać na wzmożoną obecnie nieufność właścicieli kamienic? Z pewnością tak. Urzędnicy raczej powinni się zastanowić nad celem i sensem własnych działań, a nie doszukiwać się błędnych reakcji po stronie innych.

TD

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *