Dzieje magnackiej siedziby w Parzymiechach


Od parafii do parafii w byłym województwie (203)

Oprócz opisanego już wcześniej rezerwatu przyrody „Bukowa Góra” w najbliższym sąsiedztwie Parzymiechów jest jeszcze jedna enklawa chronionego drzewostanu. Znajduje się na wschodnim skraju miejscowości i jest pozostałością po dawnym parku leśnym, należącym niegdyś do majątku Potockich w Parzymiechach. Otoczony z trzech stron łąkami – poprzecinanymi, zarośniętymi trzciną, z kanałami odwadniającymi – stanowi niezwykle ciekawy rezerwat o nazwie „Stawiska” (od zastawek wodnych na rowach melioracyjnych).
Utworzony w 1959 r. ma tylko 6 hektarów powierzchni, a jego atrakcją jest kilkadziesiąt wiekowych dębów (do 500 lat), których pnie dochodzą do blisko 7 m obwodu. Część z nich jest już powalona przez wichury i ich zbutwiałe pnie można odnaleźć w gęstych zaroślach. Rosną tu też okazy olszy szarej, topoli osikowej, buka, lipy, jodły, świerka, oraz brzozy i wierzby. W poszyciu dominują krzewy jeżyny, ale można też spotkać resztki dawnych krzewów parkowych, jak czeremcha amerykańska, pigwowiec japoński czy jaśminowiec wonny. Ten niewielki i ogrodzony od strony szosy obszar leśny nie posiada natomiast zwierzyny i ciekawych płazów.
Teren jest od czasu reformy rolnej i rozparcelowania majątku Potockich (w 1945 r.) zupełnie odcięty od zachowanego parku dworskiego, który, z racji istnienia w nim od 1946 r. Ośrodka Terapii i Leczenia Uzależnień, jest bardzo dobrze znany. Za ulokowanymi w tym parku obiektami placówki warto odszukać niewielki staw, nad którym stał okazały pałac magnacki. Teraz przy jednej z alejek parkowych mamy ustawioną jego makietę (na zdjęciu). Na przeciwnym brzegu sadzawki widoczna jest mała budowla, która stanowi dobrze zachowaną łazienkę dworską, służącą do dyskretnego zażywania kąpieli bezpośrednio w nurcie wodnym. Jest to jedyny murowany obiekt, który ocalał z dawnego zespołu dworsko-folwarcznego. W czasie II wojny światowej Niemcy urządzili tutaj obóz pracy przymusowej dla Żydów i obcokrajowców. Natomiast po wojnie cały pałac spłonął, gdy stacjonował w nim oddział Armii Czerwonej.
Na początku XV w. wieś Parzymiechy należała do rodziny Długoszów, a następnie do starosty krzepickiego Jana Hińczy. Gdy w 1473 r. starosta zmarł, cały kompleks jego dóbr przechodzi w ręce siostrzeńców Kobylińskich. Od połowy XVI w. właścicielem zostaje potomek jednego z nich Krzysztof Kobyliński – znany poeta renesansowy i zwolennik kalwinizmu (po zatargach z archidiecezją gnieźnieńską o granice dóbr), a po jego śmierci (1566 r.) ziemia przechodzi w ręce jego siostry Doroty Latalskiej. Później właścicielami są Ponińscy, którzy w 1797 r. sprzedają tę miejscowość znanej rodzinie magnackiej – Walewskim. Karol Walewski stworzył w Parzymiechach wzorcowe gospodarstwo rolne, opisane w roczniku „Gospodarstwo Krajowe” (1842 r.), a także wybudował tutaj pierwszą szkołę (1811 r.). Ostatnim z parzymieskich Walewskich był Ludwik, który w czasie Powstania Styczniowego zaopatrywał powstańców w żywność i wykonywał dla nich broń w swoich warsztatach. Po upadku powstania musiał uchodzić przed Kozakami i z otoczonego już dworu wydostał się furą, przykryty obornikiem, a następnie ukrywał się w Sieradzu. W konsekwencji majątek przeszedł w ręce niemieckiego barona von Klitzinga, który przez następne 25 lat prowadzi tutaj rabunkową gospodarkę, karczując przede wszystkim wielowiekowe, okoliczne lasy. W 1891 r. dobra parzymieskie wykupił Karol Belina-Brzozowski, przeznaczając je jako wiano ślubne dla swej córki Elizy, gdy wychodziła za mąż za hrabiego Władysława Potockiego, herbu Pilawa, o którym szczegóły za tydzień.

ANDRZEJ SIWIŃSKI

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *