Nierzetelna treść inskrypcji w miejscach Pamięci Narodowej


Od parafii do parafii w byłym województwie (248)

Parafia we Wręczycy Wielkiej ma bardzo skomplikowane początki. Przypadają bowiem one czas okupacji niemieckiej, gdy obszar tej miejscowości znalazł się na terenie III Rzeszy (Kraj Warty). Już w 1940 roku biskup Teodor Kubina podejmuje próbę utworzenia nowej parafii wydzielając z parafii kłobuckiej: Wręczycę Małą i Wielką, oraz Grodzisko, a z parafii w Borze Zapolskim zabudowania obok stacji kolejowej Wręczyca. Niestety, Niemcy nie dopuścili do powstania tej placówki. Rok później powołuje więc biskup w tych samych granicach wikariat, ale jego gospodarza księdza Stanisława Dudę zmuszono natychmiast do opuszczenia Wręczycy. Dopiero po wojnie wikariat zaczyna normalnie funkcjonować, a pierwszą świątynią jest przystosowana przedwojenna remiza strażacka, do której dobudowano szybko prezbiterium i chór. Po dalszej modernizacji kościoła biskup Zdzisław Goliński może ustanowić tutaj nową plebanię.
W 1988 roku uzyskano plac pod budowę nowego kościoła. Budowany w latach 1989-1993 został rok później wyróżniony w konkursie „Na najlepszy obiekt budownictwa ogólnego w województwie częstochowskim” Po jego pełnym wyposażeniu stary kościół został 1998 roku rozebrany. Pozostał po nim tylko krzyż na placu z ogródkiem jordanowskim. Równocześnie z budową kościoła został poszerzony i solidnie ogrodzony cmentarz parafialny. Znajduje się na nim bratnia mogiła żołnierzy polskich, którzy polegli w czasie Kampanii Wrześniowej w 1939 roku. Już na głównej alejce tego cmentarza mamy „kierunkową” tablicę, która podaje informację o „zbiorowej mogile ofiar II wojny światowej”.
Tymczasem inskrypcja widoczna na tej mogile mówi tylko o 11. poległych bohaterskich żołnierzach (w tym 8. o nieznanych nazwiskach – NN) nie wspominając o późniejszych ofiarach wojennych! Dopiero trzeba sięgnąć do katalogu Miejsc Pamięci Województwa Śląskiego z 2000 roku, by w rozdziale dotyczącym Gminy Wręczyca przeczytać pod pozycją 129/05, że spoczywa tutaj także 10. Polaków powieszonych w 1942 roku! Tak więc przygodny turysta odwiedzając ten cmentarz poznaje dwie osobne półprawdy: inną na tablicy mówiącej tylko o ofiarach II wojny światowej i inną na inskrypcji, mówiącą tylko o poległych żołnierzach. Jeśli do tego dochodzi błędna informacja na inskrypcji, iż jeden z poległych żołnierzy służył w 28 pp – zamiast w 27 Pułku Piechoty wchodzącym w skład 7 DP z Częstochowy (28 pp walczył w rejonie Sieradza, wchodząc w skład 10 Dywizji Piechoty z Łodzi!). Wreszcie, ostatnio doklejono do inskrypcji dwie tabliczki, podające nazwiska dwóch żołnierzy, w tym Władysława Markowicza o stopniu wojskowym „STR.GR.”.
Nie tylko, że trudno ustalić co ten skrót oznacza (czyżby strażnik graniczny!), to jeszcze wprowadzono chaos w liczbę pochowanych tutaj żołnierzy – czy nagle po ponad 60 latach od ekshumacji ich z leśnych mogił jest ich teraz 13. poległych (zamiast jak dotychczas 11), czy też odszukano nagle dwa nazwiska z pośród 8. NN ? Inskrypcje i informacje na mogiłach wojennych, to „żywe” karty historii, stanowiące nieraz jedyny przekaz przebiegu ważnych zdarzeń i nie powinno się ich tendencyjnie zniekształcać. Tych 10. Polaków Niemcy powiesili w samym centrum Wręczycy w dniu 20 kwietnia 1944 roku (a nie w 1942 r. jak podaje wspomniany wyżej katalog). Ich nazwiska znajdują się na tablicy pamiątkowej umieszczonej na ścianie remizy OSP we Wręczycy Wielkiej. Tych nazwisk jest jednak 19., bowiem w tym samym czasie Niemcy zamordowali jeszcze dalszych 10. Polaków na posterunku żandarmerii, a z pośród powieszonych brak na tablicy nazwiska Erwina Jagusiaka, który zginął wraz ze swym ojcem Józefem. cdn.
Tekst i zdjęcia:

Andrzej Siwiński

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *