Krono-Plast – nowy sponsor Włókniarza


Tuż po sobotniej konferencji Włókniarza rozmawialiśmy z właścicielem nowego tytularnego sponsora Włókniarza Częstochowa, firmy Krono-Plast, Bartłomiejem Januszką.

 

Panie Prezesie, nowa nazwa klubu żużlowego w Częstochowie to „Krono-Plast Włókniarz Częstochowa”. Jak to brzmi dla Pana, jako sponsora tytularnego – już od jakiegoś czasu – miejscowego stadionu, a od soboty (27 kwietnia) – także klubu?

Nie ukrywam, że jestem dumny z tej nazwy. Cieszę się, że mogę reklamować swój biznes poprzez wspieranie tak zacnego klubu, jak Włókniarz Częstochowa. Myślę, że korzyści z tego już widać, a jestem pewien, że z czasem będą one jeszcze większe. Jestem z tego powodu bardzo zadowolony. Niech to trwa.

Czy, jako firma, wiążecie Państwo jakieś szczególne nadzieje w związku z tą pogłębiającą się współpracą z Włókniarzem?

Może nie wiążemy jakichś szczególnych nadziei, ale mamy jasno wyznaczone cele, które chcemy realizować razem z Włókniarzem. Patrzę na to też pod kątem biznesowym. Myślę, że ta współpraca układa się jak najlepiej dla obu podmiotów, zarówno klubu, jak i naszej firmy.

Pamiętam, jak rozmawialiśmy po poprzedniej konferencji prasowej w dniu 7 marca, kiedy Państwo zostaliście sponsorem częstochowskiego obiektu żużlowego przy Olsztyńskiej. Zapytałem się wówczas Pana, czy będziecie aspirować – może nie w tym roku, ale w nieco dalszej przyszłości – by objąć sponsoring tytularny nad klubem. Odpowiedział mi Pan na to: „prowadzimy w tej kwestii rozmowy”. Teraz wygląda na to, że właśnie tamten, marcowy dzień zwiastował to co, wydarzyło się właśnie 27 kwietnia.

Dokładnie tak. Muszę przyznać, że podążaliśmy w takim kierunku. Fenomenem w żużlowej Ekstralidze stało się to, że nazwa stadionu przekłada się także na szyld klubu. Takie rzeczy są niezwykłą rzadkością. Teraz trzeba „cisnąć” do przodu.

Ale czy może Pan teraz powiedzieć, że już wtedy, 7 marca, napływały do Was pozytywne, optymistyczne wiadomości dla Państwa przedsiębiorstwa, że być może uda się Wam nawiązać współpracę, dotyczącą objęcia sponsoringu tytularnego nad Włókniarzem?

Rozmowy na ten temat były i po cichu na to liczyliśmy. Musiały jednak wyklarować się pewne sytuacje, by przystąpić ostatecznie do tego projektu.

Dawniej już była taka sytuacja, że sponsor stadionu został później tytularnym darczyńcą klubu. Miało to miejsce w 2022 roku, kiedy tzw. „podwójnym sponsorem” była firma z branży fotowoltaicznej zielona-energia.com. Sobotnia konferencja jest zatem przykładem tego, że historia lubi się powtarzać…

Zgadza się. I tak się składa, że firma zielona-energia.com dalej współpracuje z Włókniarzem na dobrym poziomie. Mam nadzieję, że i my, jako Krono-Plast, również jak najdłużej będziemy to „ciągnąć”. A kiedy wspólnie wszyscy osiągać będziemy kolejne spektakularne sukcesy, już w ogóle będzie wyśmienicie.

W czasie wspomnianej już konferencji prasowej powiedział mi Pan również, że bez względu na to, jaki będzie tegoroczny końcowy wynik Włókniarza Częstochowa, pozostanie Pan z klubem i drużyną. Jak rozumiem, podtrzymuje Pan to stanowisko.

Tak, oczywiście. Każdy kibic czeka na mecz swojej drużyny i jest z nią na dobre na złe. A gdy ekipa, której się kibicuje, zwycięża, duma na sercu rośnie tym bardziej. Podtrzymuję również tę kwestię, aby wszystkie mecze przez zespół były zdrowo przejechane.

Ale z pewnością wszyscy Państwo liczycie na podium Drużynowych Mistrzostw Polski w sezonie 2024.

Mamy takie skryte, ciche marzenia. I jakby zostały ona zrealizowane, dumny byłby klub, firma. Wszyscy, całe społeczeństwo żużlowe, byłoby szczęśliwe.

Umowa między Krono-Plast a Włókniarzem – w przypadku sponsoringu tytularnego – została podpisana na okres jednego roku. Czy jest możliwość przedłużenia?

Wierzę, że współpraca będzie kontynuowana. Jeśli chodzi o sponsorowanie stadionu, umowa podpisana jest na trzy lata, w przypadku klubu – jak na razie na rok. Będziemy w każdym razie dalej renegocjować, rozmawiać i zobaczymy, jak to się potoczy.

Dziękuję bardzo za rozmowę.

Dziękuję.

Rozmawiał: Norbert Giżyński

Foto.: Norbert Giżyński

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *