Fabryka Zapałek


Aż trzy pożary dotknęły nasze Częstochowskie Zakłady Przemysłu Zapałczanego SA. Firma, której zapałki w charakterystycznym pudełku z czarnym kotem cieszyły się niegdyś popularnością w naszym regionie, przez lata swojego istnienia przechodziła nie jeden kryzys. Do pewnego czasu z powodzeniem wychodziła z każdego z nich.

W 1881 roku, Karol von Gehlig i Julian Huch – wrocławscy przedsiębiorcy, założyli pierwszą na ziemiach polskich fabrykę zapałek. Produkcja ruszyła już rok później, a przedsiębiorstwo rozprowadzało swój towar po całym rynku imperium rosyjskiego. W 1910 roku firmę kupiło Towarzystwo Akcyjne Sachs i Piesch z Tomaszowa Mazowieckiego, które poświęciło swoje pierwsze zakłady na rzecz tych częstochowskich.
W swojej historii fabryka zapałek wielokrotnie przechodziła z rąk do rąk. W 1912 roku kolejnym właścicielem fabryki zostało petersburskie Towarzystwo Akcyjne W.A. Łapszyn z Zarządem na Królestwo Polskie w Warszawie. To właśnie za kadencji tego włodarza częstochowski przemysł zapałczany przeżył swoje pierwsze chwile grozy. W 1913 roku wybuchł pożar, który zniszczył większość drewnianych budynków zakładów. Właśnie wtedy bracia Krzemińscy prowadzący częstochowskie kino „Odeon” nakręcili jeden z najważniejszych zabytków polskiej kinematografii – „Pożar Zapałczarni w Częstochowie”. Kopię tego niespełna dwuminutowego dokumentu, przedstawiającego wypadki sprzed ponad stu lat, można nadal podziwiać w Muzeum Produkcji Zapałek. Po wielkim pożarze straty przedsiębiorstwa oszacowano na 150 tysięcy rubli, co w tamtych czasach było ogromną sumą. Zostało również rannych przez poparzenia trzech strażaków z ochotniczej straży ogniowej i dwóch pracowników fabryki. Mimo wielkich strat, zniszczone budynki szybko odbudowano, a produkcja ruszyła na nowo.
Na przełomie lat 1922/23 Zapałczarnię przejęło nowo powstałe Polskie Towarzystwo Przemysłu Zapałczanego SA, a po utworzeniu Polskiego Monopolu Zapałczanego w roku 1925, fabryka została oddana Spółce Akcyjnej do Eksploatacji Państwowego Monopolu Zapałczanego, która dzierżawiła ją do wybuchu II wojny światowej w 1939 roku.
W 1930 roku wybucha drugi już pożar, który niszczy część maszyn i zatrzymuje pracę na kilka miesięcy, pozbawiając na ten czas pracy około 300 osób. Jeszcze w tym samym roku, zapałczarnia przechodzi gruntowną modernizację, a na jej wyposażenie trafiają maszyny firmy „Durlach”, które możemy podziwiać po dziś dzień.
Po niemieckiej agresji na Polskę, fabryka tak jak cały okoliczny przemysł przechodzi pod zarząd okupanta. W 1945 roku, częstochowskie zapałki z czarnym kotem na etykiecie przechodzą pod zarząd państwa ludowego. Sześć lat później, w roku 1951 decyzją ministra po raz kolejny zostaję zmieniona nazwa zakładów, tym razem na Częstochowskie Zakłady Przemysłu Zapałczanego.
Przedsiębiorstwo zostało przekształcone w akcyjną spółkę pracowniczą w 1997 roku, a rok 2002 przyniósł otwarcie Muzeum Produkcji Zapałek, którego integralną częścią jest sama fabryka, a największą atrakcją są oryginalna linia produkcyjna, seans filmu braci Krzemińskich oraz kolekcja etykiet z pudełek zapałek, dzieł sztuki tworzonych z tego produktu, jak i sam niepowtarzalny klimat tego miejsca, z tak bogatą historią.
15 marca 2008 roku, na fabrykę spadł kolejny cios. Wybuchł kolejny pożar, po którym straty oszacowano na 2,5 mln złotych. W 2010 roku Muzeum przy ulicy Ogrodowej zostało wpisane do rejestru zabytków. W 2013 roku komornik bezskutecznie próbował znaleźć chętnego do kupna Muzeum, a w maju 2015 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych złożył w sądzie wniosek o upadłość muzeum.

FILIP NOWAKOWSKI

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *