Spełniając marzenia


MŁODZI O SOBIE
Ania Andrzejewska w październiku skończy 15 lat. Od dwóch lat chodzi do szkoły plastycznej, o czym marzyła będąc małym dzieckiem zarażonym pasją rodziców. Jak sama mówi plastyka jest jedną alternatywą jej przyszłości, drugą jest muzyka.

Jakie były Twoje początki związane z muzyką i śpiewem?
– Zawsze kochałam śpiewać i zawsze śpiewałam, lecz była to muzyka rozrywkowa. W domu miałam styczność z jazzem, więc prędzej czy później musiało dać to swoje efekty. Mając 12 lat po raz pierwszy pojechałam na warsztaty jazzowe. Od tej pory postanowiłam rozwijać w tym kierunku. Rozpoczęłam naukę gry na pianinie oraz prywatne lekcje wokalistyki jazzowej.
Jak wyglądają Twoje wakacje? Czy również pracujesz nad rozwojem swoich zainteresowań?
– Co roku zapełniam wakacyjny czas wyjazdami na warsztaty (m.in. w Chorzowie, Puławach, Chodzieży i Lesznie).
Z kim już udało Ci się pracować?
– Do tej pory pracowałam z wieloma cenionymi muzykami m.in. Ewą Bem, Lorą Szafran, Miriam Bayle, Siebel Kose, Bogdanem Hołownią, Januszem Szromem, Mariuszem Bogdanowiczem.
Jesteś jeszcze młoda, lecz czy możesz pochwalić się już jakimiś sukcesami?
– Zajmowałam wiele miejsc w festiwalach piosenki, lecz w pewnym momencie zajęłam się tylko edukacją muzyczną i odrzuciłam konkursy, aż do tego roku w którym zajęłam Grand Prix w krakowskim festiwalu “Talenty Małopolski” i trzecie miejsce w międzynarodowym festiwalu “Majowa nutka”.
Gdzie można posłuchać jak śpiewasz?
– Miałam już kilka koncertów w częstochowskich klubach (Fanaberia, Szafa Gra, Piwnice Margaux) i występowałam na paru wystawach autorskich malarstwa i fotografii. Razem z rodzicami brałam udział w projekcie resocjalizacji więźniów poprzez sztukę, organizując koncert w zakładzie karnym dla kobiet w Lublińcu. Na każdym z moich koncertów wykonuję kilkanaście najbliższych mi standardów jazzowych
A w najbliższym czasie?
– Będę przygotowywała koncert z nowo poznanym zespołem. Chcemy wspólnymi siłami stworzyć repertuar i zagrać w połowie września w lokalu “Szafa Gra”.
Czy masz jakiś cel w życiu związany z muzyką oraz plany na przyszłość np. wybór szkoły po ukończeniu “Plastyka”?
– Moim celem i zarówno marzeniem jest niekończący się rozwój moich zainteresowań i możliwość robienia w życiu tego, co się kocha, do czego staram i zawsze będę starała się dążyć. Natomiast jeśli chodzi o wybór szkoły jest to niewątpliwie trudne pytanie. Zbyt wiele rzeczy mnie pasjonuje i jak na ten moment nie jestem w stanie odpowiedzieć, choć mam nadzieję, że uda mi się robić wiele rzeczy, które kocham naraz. Ale sądzę, że pójdę albo w stronę plastyki, albo muzyki, lecz nie wykluczam także aktorstwa, które zawsze mnie pasjonowało. Mam jeszcze trochę czasu żeby sprawdzić czemu chcę się całkowicie poświęcić. Jak na razie mam jeszcze dużo przed sobą. Czas pokaże.

Marietta Mateja

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *