MIESZKAŃCY WALCZĄ O SWOJE BEZPIECZEŃSTWO. Blokada skrzyżowania w Nieradzie w gminie Poczesna


3 czerwca br., przez dwie
godziny od 14 do 16, co
piętnaście minut i przez
piętnaście minut, mieszkańcy
wsi Nierada w gminie Poczesna
blokowali ruch na
skrzyżowaniu drogi powiatowej
1054 S z drogą wojewódzką 904
w Nieradzie. Był to ich głos
w walce o zapewnienie im
bezpieczeństwa. Protest
nadzorowała częstochowska
drogówka.

Skrzyżowanie w Nieradzie to bardzo newralgiczne miejsce, o
mocno nasilonym ruchu drogowym, również samochodów ciężarowych.
Krzyżują się drogi na Częstochowę, Tarnowskie Góry, Gliwice,
Opole. Zagrożenie stanowią szczególnie nadmiernie rozpędzone
pojazdy jadące DW od miejscowości Rększowice oraz auta na DP
1054 od strony miejscowości Łysiec, które pokonują stromy
zjazd. W efekcie na skrzyżowaniu często dochodzi do poważnych
zdarzeń, również ze skutkiem tragicznym. W ciągu dwóch lat i
pięciu miesięcy było dziewiętnaście wypadków, w których
konieczna była interwencja specjalistycznych jednostek straży
pożarnej. Ostatnie karambole – z udziałem autobusu i tira –
miały miejsce 25 i 26 maja br. Uczestnik jednego z nich w
ciężkim stanie został odwieziony do szpitala. Do wyjątkowo
tragicznego wypadku doszło w ubiegłym roku. Zderzenie aut było
tak silne, że jeden z samochodów przekoziołkował i wpadł na
posesję oddaloną o 30 metrów od skrzyżowania. W wypadku tym
zginął człowiek. – Przeżyłyśmy szok, bo samochód staranował
nasze ogrodzenie i zatrzymał się tuż przed oknami domu.
Wszystko zostało zniszczone. Co rusz jesteśmy świadkami kolizji
i wypadków Żyjemy tu w ciągłym strachu – mówią Teresa Świderska
i Anna Kościelniak, które mieszkają przy ul. Targowej przy
skrzyżowaniu.

Ostatnie, majowe tragiczne wydarzenia oraz brak konkretnej
reakcji ze trzony zarządy dróg zmobilizowały mieszkańców do
spektakularnego działania. Z protestem wyszli na ulicę. – Nie
możemy zgodzić się z inercją decydentów. Od kilku lat piszemy
pisma do Wojewódzkiego Zarządu Dróg w Katowicach i Powiatowego
Zarządu Dróg w Częstochowie, ale w opinii władz wszystko jest
dobrze. Mówią nam o wizjach lokalnych i ewentualnych
działaniach jak będą fundusze, i na tym się kończy ich
inicjatywa – mówi radny gminy Poczesna Grzegorz Sikora, jeden z
organizatorów blokady. Protestujący uważają, że konieczne są
uregulowania na skrzyżowaniu, zamontowanie progów zwalniających
na drodze powiatowej z i do Częstochowy. – Jednak progi to zbyt
mało, przydałyby się lampy z pulsującym światłem stop, bo
kierowcy nie zauważają znaków drogowych i łamią przepisy –
dodaje radny Sikora. Podobnego zdania jest sołtys Nierady,
Jarosław Kmieć. – Konieczne są dodatkowe zabezpieczenia, bo
znaki nie wystarczają. Walczymy o sygnalizację świetlną, progi
zwalniające i akustyczne. Ulica jest tak ruchliwa, że
mieszkańcy boją się o życie, boją się posyłać dzieci do szkoły.
Musimy wreszcie obudzić władze, bo na pisemną argumentacją
pozostają głusi – stwierdza sołtys.
I na to wygląda. Wojewódzki Zarząd Dróg jest bowiem innego
zdania niż mieszkańcy. W piśmie z sierpnia 2014 roku zastępca
dyrektora Jerzy Machowski stwierdza, że sygnalizacja na
skrzyżowaniu jest bezzasadna. Przyczynę wypadków upatruje w
małej czytelności skrzyżowania. Nakazał obcięcie konarów drzew
i sukcesywną pielęgnację roślinności, co zdaniem dyrektora
Machowskiego miało poprawić warunki bezpieczeństwa. Ponadto
Zarząd oznakował wloty podporządkowane znakami B-20 na
podwójnych słupkach oklejonymi folią odblaskową. W lutym br.
również Komenda Miejska w Częstochowie wydała pozytywną opinię
o czytelnym i wystarczającym oznakowaniu skrzyżowania. Mimo to
do wypadków dochodzi. Mieszkańcy są oburzeni podejściem
instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Zdeterminowani
zorganizowali uliczny protest. – Mamy nadzieję, że nasza
demonstracja pomoże rozwiązać problem. Nie chcemy, aby
rozpędzone ciężarówki wjeżdżały w nasze ogródki, raniły i
zabijały ludzi – mówią.

Na proteście, mimo zaproszeń ze strony organizatorów, nie
pojawili się ani przedstawiciele Powiatowego Zarządu Dróg, ani
Wojewódzkiego Zarządu Dróg. Przybył natomiast przedstawiciel
gminy Poczesna – zastępca wójta Andrzej Lech. Jak podkreślił
gmina nie pozostawia mieszkańców bez wsparcia. – Od kilku lat
monitujemy w PZD i WZD oraz na policji o realizację działań
poprawiających bezpieczeństwo na skrzyżowaniu. Spotykamy się
jednak ze stwierdzeniami, że wszystko jest prawidłowo
oznakowane, a – niestety – prawda jest taka, że na tym
skrzyżowaniu dochodzi do wielu wypadków. Myślę, że determinacja
mieszkańców przyniesie skutek i odpowiednie instytucje zaczną
wreszcie działać i skutecznie rozwiążą problem – mówi Andrzej
Lech. Jak dodaje gmina Poczesna na trudne położenie.
Przebiegają przez nią arterie o wzmożonym ruchu drogowym, co
obliguje władze do specjalnych inwestycji. – Zabezpieczamy
drogi gminne, budujemy chodniki i ronda, współdziałamy z
powiatem częstochowskim przy budowie dróg, ale nie wszystko
zależy od nas. Działania na drogach powiatowych i wojewódzkich
muszą wykonać zarządcy tych dróg – dodaje wicewójt.
Problem mieszkańców rozumie też policja. – . Nierada jest
miejscowością dość niebezpieczną, w ubiegłym roku doszło tu
trzech wypadków ze skutkiem śmiertelnym, gdzie zginęły trzy
osoby, a cztery zostały ranne. To newralgiczne skrzyżowanie ma
duże natężenie ruchu drogowego. Popieram żądania mieszkańców.
Zaopiniowaliśmy pozytywnie projekt organizacji ruchu drogowego,
który został przekazany Powiatowemu Zarządowi Dróg dotyczących
zamontowania progów zwalniających. Miejmy nadzieję, że to
pomoże, bo do zdarzeń dochodziło nie ze względu na duże
prędkości, ale – niestety – dlatego, że kierowcy jadący drogą
powiatową nie przestrzegali znaków i nie ustępowali
pierwszeństwa. Sygnalizacja świetlna byłaby wskazana, ale leży
to w gestii zarządcy drogi, my z pewnością pozytywnie
zaopiniujemy każdą zmianę, która ma poprawić bezpieczeństwo na
drodze – podinsp. Joanna Lazar, oficer prasowy KMP w
Częstochowie.
Dyr. Powiatowego Zarządu Dróg, Bożena Zalewska, którą
odwiedziliśmy po proteście, nadal potwierdzała, że na drodze
powiatowej ustawione są wymagane znaki oraz tablica informująca
o terenie zabudowanym, zakazująca przekraczanie prędkości
powyżej 50 km/h. – Gdyby kierowcy przestrzegali znaków, nie
dochodziłoby do wypadków. Niemniej, w celu poprawy ruchu
bezpieczeństwa na drodze powiatowej przygotowujemy realizację
projektu na wykonanie oznakowania poziomego – pasów
poprzecznych, których zdaniem będzie spowolnienie ruchu
samochodów dojeżdżających do skrzyżowania. Na długości 160
metrów zostanie położonych dziesięć pasów czerwonych dających
efekt wibracyjno-akustyczny. Pasy chcemy wykonać do końca
czerwca br. Sygnalizację może wykonać Zarząd Wojewódzki, ale to
miejsce nie jest obłożone ruchem – mówi Dy. Zalewska. Dlaczego
dopiero teraz PZD pomyślał o dodatkowym oznakowaniu ? –
Myśleliśmy wcześniej, ale wszystko wymaga czasu i środków w
budżecie. Teraz zrobimy pasy i zobaczymy czy to poprawi
sytuacje – dodaje dyr. Zalewska. Koszt zamontowania pasów ma
wynieść ok. 40 tys. zł.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *