Nocny łowca


Nietoperz nie przez przypadek znajduje się pod ochroną. W myśl polskiego prawa wszystkie nietoperze są objęte ścisłą ochroną gatunkową. Ma to dwojakie konsekwencje. Po pierwsze jest szereg zakazów i nakazów dotyczących ingerencji człowieka w przyrodę. Według ‘Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 12 października 2011 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt” nie wolno nietoperzy m.in. umyślnie zabijać, okaleczać, chwytać, przetrzymywać, niszczyć ich siedlisk, sprzedawać czy wymieniać, umyślnie płoszyć i niepokoić.

Ograniczenia dotyczą nawet fotografowania, filmowania i obserwacji zwierząt, jeśli skutkiem jest ich płoszenie i niepokojenie. Drugą konsekwencją są sytuacje, kiedy przyroda sama puka do drzwi. A październik to czas, kiedy nietoperze mogą szukać mieszkania wśród ludzi.

Powszechnie występujące na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej nietoperze mogą szukać schronienia na poddaszach starych kamienic, pod parapetami i we wszelkich innych, ciepłych miejscach, jeśli nadarzy się taka okazja. Nietoperza zmusza do tego fizjologia. Ów nocny, latający ssak dostosowuje się do temperatury otoczenia i w okresie zimy szuka schronienia, aby przetrwać. Jego metabolizm, a więc również aktywność obniża się. Problem pojawia się, gdy hibernujący nietoperz zostaje przebudzony, np. wypłoszony przez człowieka. Zima nie pozwoli mu zdobyć pożywienia, a konsekwencje są oczywiste. Spośród występujących w Polsce 25 gatunków nietoperzy wszystkie są owadożerne, a więc bardzo pożyteczne dla człowieka. W pobliżu Częstochowy są to m.in. mopek – gatunek narażony na wyginięcie, osiadły, przywiązujący się do miejsc zimowania; nocek Bechsteina – również zagrożony wymarciem, zimujący w naturalnych i sztucznych podziemiach; nocek łydkowłosy – jeden z najrzadszych gatunków w Polsce; nocek duży – największy spośród polskich nietoperzy, mierzy do 8 cm.

Najlepszym sposobem, aby nie przeszkadzać nietoperzom w nadchodzącej zimie jest oczywiście nie dopuszczenie, aby zamieszkały wśród ludzi. Nie zawsze jest to możliwe, bo nietoperze mogą choćby wykorzystać uchylone okno. W październiku, w czasie szukania legowisk taka sytuacja nie wydaje się nierealna. Trzeba wtedy przede wszystkim pamiętać, aby niewinnego zwierzęcia nie krzywdzić. Można wtedy zgasić światła i otworzyć okna, licząc, że zwierzę wybierze ucieczkę. Jeśli nietoperz okaże się zbyt „uparty”, można zamknąć go w pudełku, czy jakimkolwiek innym pojemniku, i wypuścić na wolność, ale nie w każdych warunkach. Przede wszystkim nie wolno chwytać w ten sposób już zimujących nietoperzy, z wyżej wymienionych powodów. Jeśli jest to dopiero szukające schronienia zwierzę, wypuścić je należy w nocy, co pozwoli latającemu ssakowi przetrwać.

Dodać trzeba, że naturalnymi zimowiskami dla nietoperzy w naszym regionie są jaskinie jurajskie. Stąd zakazy penetracji jaskiń w okresie zimowym, w czasie hibernacji, i w okresie letnim, w czasie rozrodu. Innymi działaniami podejmowanymi przez człowieka dla ochrony populacji nietoperzy są choćby wzmacnianie stropu czy okratowanie wejścia, jak to miało miejsce np. w czerwcu zeszłego roku w Jaskini Studnisko k. Olsztyna, w której w tamtym czasie doszło to tragicznego w skutkach wypadku w okresie zakazu wstępu do jaskini właśnie z powodu rozrodu nietoperzy. Pierwszej z wymienionych czynności służą natomiast np. działania podejmowane w jaskini Szachownica w Gminie Lipie (pow. kłobucki), od niespełna czterech dekad znajdującej się w rezerwacie przyrody. Korytarze jaskini przecinają się pod kątem prostym, stąd nazwa kompleksu. Eksploatacja wapienia spowodowała rozczłonkowanie pierwotnej, jednolitej jaskini, a jej wynikiem jest z jednej strony niestabilny strop, z drugiej – zasiedlenie w latach 80. kompleksu przez nietoperze, które w Szachownicy zajmują miejsca na zimowisko od połowy października. Ta jedna jaskinia mieści, według informacji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach, ok. 2900 zimujących nietoperzy. I etap prac w Szachownicy zakończył się 11 września, a polegał na wykonaniu filarów wzmacniających strop, wtłoczeniu spoiwa w głąb skał i założeniu kotwi (łączników). Prace będą kontynuowane we wrześniu przyszłego roku.

Te i im podobne działania, co trzeba zaznaczyć, nie służą udostępnieniu jaskini zwiedzającym czy zapewnieniu bezpieczeństwa speleologom. Ich celem jest ochrona siedlisk nietoperzy oraz samych zwierząt, jedynych zwierząt polujących w polskich miastach na nocne owady. Jeden nietoperz jest w stanie w ciągu nocy złapać trzy tysiące komarów.

Materiał ukazał na stronie: “Częstochowska Gazeta Ekologiczna” (wydanie papierowe), której publikację współfinansuje Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

DW

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *