Zniszczone dwory ziemiańskie w Dąbrowie Zielonej i Ulesiu


Od parafii do parafii w byłym województwie (283)

Gdy, dawny drewniany kościół (z połowy XIII w.) chyli się ku upadkowi, to poznany już w poprzednim odcinku dziedzic Dąbrowy Zielonej i kanonik krakowski Stanisław Dąbrowski funduje w 1554 r. nowy, gotycki kościół. Postawiony w kształcie krzyża nakrytego kopułą (podobno na wzór katedry w Płocku) zaczyna się z początkiem w. XVIII chylić ku ruinie. Jednak następny kanonik (kielecki) ks. proboszcz Stanisław Oszczewski ratuje świątynię, remontując ją gruntownie ok. 1787 roku. Otoczył też cmentarz przykościelny murowanym ogrodzeniem ustawiając w nim 14 kaplic z obrazami Drogi Krzyżowej. Siedem z nich zachowało się do dzisiaj i po odnowieniu czekają na wyposażenie ich wnętrz. Obok plebanii istniały do połowy XIX w. szpital i przytułek. Obecna plebania pochodzi z 1840 r. (zmodernizowana jednak na pocz. XX w.), a dawna została zamieniona wtedy na dom dla czeladzi folwarcznej. Gdy obszar parafii zaczął się powiększać zaszła konieczność rozbudowy kościoła. Nastąpiło to w latach 1908-11, kiedy w poprzek dotychczasowej nawy wybudowano nową wraz z prezbiterium i dwoma wieżami. W ten sposób powstał wyjątkowy kościół z czterema wieżami i dwoma wejściami (dawne znajduję się teraz z boku – od strony południowej). Budowę tą sfinansowała wówczas dziedziczka Anna Scheiblerowa. W latach 1949 i 1994 świątynia była odnawiana już kosztem parafian. Wewnątrz niej znajduje się wiele zabytkowych elementów jak np. tablice epitafijne, rokokowe ołtarze, renesansowa ambona i chrzcielnica. Przy głównym wejściu tablica z 1998 r. poświęcona 750-leciu istnienia Dąbrowy Zielonej, oraz 80-tej rocznicy odzyskania niepodległości. Tuż za kościołem znajduje się teraz zespół szkół gminnych. Wcześniej stał tutaj XVIII-wieczny modrzewiowy dwór otoczony parkiem. Jego ostatnimi właścicielami byli Scheiblerowie i Geyerowie – z rodzin słynnych łódzkich fabrykantów. Niestety tuż po wojnie został ograbiony i doszczętnie spalony. Stało się więc tutaj podobnie jak w pobliskim Ulesiu. Znajdująca się na południowo – wschodnim obrzeżu gminy Dąbrowa Zielona miejscowość ma zachowany teren dawnego majątku ziemskiego. Wśród obszernej kępy starodrzewia (dęby, klony, jawory i kasztanowce) ukryte są do dzisiaj ruiny murowanego spichlerza, który może jeszcze świadczyć o niegdysiejszej świetności tego gospodarstwa. Niestety pozostałe zabudowania wraz z dworem zostały zupełnie zniszczone na początku przeprowadzanej parcelacji obszarniczej ziemi – w ramach powojennej reformy rolnej. Nazwisko tego obszarnika jest utrwalone na przydrożnym świątku, który znajduje się obok nowego kościoła filialnego – postawionego w latach 1986-90 na styku Ulesia z Olbrachcicami. Jest nim figura Matki Boskiej ustawiona na kamiennym cokole i otoczona płotkiem. Otóż ufundował ją po I w. św. właśnie dziedzic Ulesia Wincenty Tymowski, który intencję swą wyraził na niedużej, mosiężnej tabliczce. Brzmi ona następująco: „Pamiątka ocalenia dworu i wsi Ulesie od kul nieprzyjacielskich w dniu 16 XII 1914, podczas wojny wszechświatowej” Niestety pod koniec drugiej „wojny wszechświatowej” sędziwy Tymowski musiał uchodzić z Ulesia wraz z rodziną – tuż przed wkroczeniem Armii Czerwonej. W Olbrachcicach mamy ślad po wspomnianej już rodzinie Scheiblerów. Otóż istniejąca tutaj wytwórnia sałatek i kiszonych ogórków znajduje się na terenie dużego zakładu spożywczego zbudowanego pod koniec XIX w. właśnie przez rodzinę, tych bardzo bogatych przemysłowców z Łodzi (niemieckiego pochodzenia).

Andrzej Siwiński

Podziel się:

1 komentarz

  • Dzień dobry, witam Pana
    Czy badając historię Ulesia słyszał Pan może o szlachciance Mariannie Błeszyńskiej z domu Reklewskiej, która zmarła w Ulesiu w 1813 roku. W akcie zgonu zapisano że była dziedziczką części wsi Ulesie i zmarła w swoim folwarku i “do św. Joachima została złożona”. Będę wdzięczna za odpowiedź.
    Ewa Gajownik

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *