CZĘSTOCHOWIANIE. Człowiek częstochowskiej turystyki


Leszek Nocuń to znany w Częstochowie i regionie działacz kulturalny, który dał się poznać jako pomysłodawca i organizator licznych atrakcji turystycznych o wymiarze artystycznym. Za całokształt swojej działalności został odznaczony prestiżową nagrodą – Złotym Krzyżem Zasługi Orderu Św. Stanisława nadawanym przez Przeorat Małopolski Orderu św. Stanisława.

 

Uroczystość odznaczenia odbyła się 14 października 2023 roku w Krakowie na Skałce. – Był to dla mnie wielki moment, ukoronowanie mojej wieloletniej pracy, która jest moją pasją, swoistym posłannictwem życiowym – podkreśla Leszek Nocuń.

Urodził się – co szczególnie podkreśla – w pierwszy dzień wiosny 21 marca 1954 roku, w Piasku w Gminie Janów, w rodzinie społecznych działaczy; mama była zaangażowana w Kole Gospodyń Wiejskich, tato był prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej. Do pierwszej klasy – dzięki starszemu rodzeństwu – pan Leszek poszedł wyposażony w wiedzę ucznia trzeciej klasy. Jak wspomina, był zdolny do wszystkiego – jak to się mówi: do tańca i do różańca. – Energia zawsze mnie rozpierała i pomysłów miałem wiele, które zawsze wcielałem w życie – stwierdza. Szkołę średnią: Techniczne Zakłady Naukowe Rud – ukończył w Częstochowie. Z tego okresu z atencją wspomina nauczyciela matematyki – profesora Steczko, który pochodził ze Lwowa, i który był jego mentorem. – To on nauczył mnie logicznego myślenia. Matematykę na maturze napisałem jako pierwszy, do dzisiaj jestem z tego dumny – mówi Leszek Nocuń. Potem była roczna praca pod ziemią w kopalni rud Halemba, następnie w geodezji górniczej i wreszcie etat przewodniczącego od kultury w Domu Górnika, gdzie organizował górnikom czas wolny. Rozpoczął też studia na Politechnice Śląskiej na kierunku budownictwo, niestety sytuacja rodzinna spowodowała, że przerwał tę edukację. Swoją przyszłą żonę z Częstochowy poznał na wiejskiej zabawie w Lusławicach. Młodzi pokochali się, pobrali i zamieszkali w Częstochowie, gdzie Leszek Nocuń zatrudnił się jako wychowawca w internacie Zespołu Szkół Budowlanych przy ul. Legionów.

Turystyczne zainteresowania – jak wspomina – pojawiły się u niego już wieku szkolnym. – Po pierwszej klasie Technikum wraz z kolegą postanowiliśmy autostopem objechać całą Polskę i to zrobiliśmy, z kocem pod pachą i namiotem na plecach. Drogę częściowo pokonaliśmy autostopem, częściowo – jako szczęśliwi posiadacze biletu turystycznego na cały kraj – PKS-em – opowiada. Potem przyszły podróże dalsze: Europa – Paryż, Londyn, Wenecja i wiele innych miejsc na świecie. – Najbardziej zauroczyła mnie Syberia. Byłem tam z rodziną przez miesiąc. Mieliśmy wiele atrakcji, w tym niesamowity rejs statkiem po jeziorze Bajkał. Urzekły mnie tamtejsze krajobrazy – niespotykana roślinność. To tam rozbuchała się moja wyobraźnia i powstały kolejne pomysły na turystykę, powiązaną z pięknem przyrody i naszej Jury Częstochowskiej – zauważa.

Swą działalność turystyczną rozpoczął od zbudowania w latach 90. XX wieku, firmy turystyczno-gastronomicznej „Oaza”, której pierwsza siedziba mieściła się w Częstochowie przy ul. Orkana. – Było to miejsce, gdzie bywali artyści, politycy, działacze społeczni. Życie tam tętniło w rytm przemian społeczno-politycznych – wspomina pan Leszek. Pomysłowość i niczym nieograniczona wyobraźnia zaowocowały wieloma arcyciekawymi przedsięwzięciami. – Pchała mnie do tego nieskończona ciekawość świata. Już w latach 70. w moim rodzinnym Piasku byłem siłą napędową wszystkiego, co się tam działo. Założyłem klub sportowy, organizowałem mecze, wyjazdy – mówi.

leszek nocuń dyplom

Jednym z wielkich dzieł Leszka Nocunia było stworzenie… układu słonecznego na ziemi, co było zwieńczeniem jego zainteresowań astronomią. „Galeria Planet, czyli Kosmiczny Szlak Turystyczny” powstała na terenie gminy Janów – w Złotym Potoku i od razu wzbudziła zachwyt. Co zachwyciło? – To zminiaturyzowany model Układu Słonecznego, wykonany z zachowaniem wszelkich proporcji wielkości planet i odległości między nimi. Swoje wyliczenia konsultowałem ze znawcami tematu, pracownikami częstochowskich uczelni. „Galeria Planet” to przedsięwzięcie edukacyjne, którego zadaniem było wzbudzenie wyobraźni oraz możliwość namacalnego poznania wybranych tematów astronomicznych. Program przygotowaliśmy z myślą o uczniach, ale i dorośli chętnie współuczestniczyli w spotkaniach. Nie ukrywam, że ten szlak powstał w wyniku moich osobistych doświadczeń, bo zawsze pasjonowała mnie astronomia, ale nigdy nie mogłem sobie wyobrazić i uchwycić plastycznie naszego Układu Słonecznego. Z podobnymi trudnościami spotyka się wiele osób – stwierdza autor. Trasa miała być zbudowana w skali 1:12750000, gdzie Ziemia miałaby średnicę 1 metra. – Byłyby jednak zbyt długie odległości między planetami, co stworzyłoby szlak trudny do pokonania, więc przyjęliśmy skalę 1:1275000000, w której średnica Ziemi ma 1 centymetr, a cała trasa, od Słońca do Plutona, przy zachowaniu realnych odległości pomiędzy planetami będzie w tej skali wynosić 4,5 km. “Galeria…” rozpoczynała się w Piasku w gminie Janów. Tam w dość bliskiej od siebie odległości umiejscowione zostały: Słońce, Merkury, Wenus, Ziemia i Mars. Później po kolei mijało się planty: Jowisz, Saturn, Uran, Neptun. Punktem kulminacyjnym szlaku był Pluton, usytuowany w Juliance w gminie Przyrów – opowiada Leszek Nocuń.

Ale pan Leszek znany jest także z innych, ciekawych poznawczo inicjatyw, to między innymi: „Saniami przez Lasy Jurajskie”, „Jurajska Karawana Konna”, „Grzybobranie” czy wreszcie „Wycieczka do Zaczarowanego Lasu”. Aktualnie prowadzi „Lecholand – Chata za Wsią” i nadal dla chętnych organizuje turystyczne wycieczki. – Zaczęło się od kuligów w Piasku. Sam zbudowałem sanie, które ciągnęły konie z pobliskich gospodarstw. Ale zimy stały się nijakie, bez śniegu i pomysł nieco się wypalił Powstała zatem kolejna inicjatywa – „Jurajską Karawanę Konną” którą rozbudowałem o motyw „Zaczarowanego lasu”. Zbudowałem wóz z drewna na metalowym podwoziu – z bufetem na napoje – opowiada. Karawany to wyjątkowa atrakcja z przejażdżką po niezwykłych terenach Jury od Olsztyna do Złotego Potoku; trasa wiodła poprzez leśne dukty, polany, między jurajskimi ostańcami. Po wjeździe do lasu podróżnicy spotykali się z postaciami z różnych bajek: Jasiem i Małgosią, Czerwonym Kapturkiem, Koszałkiem Opałkiem, Leśniczym, Wilkiem czy Baba Agą. W postaci bajkowe wcielają się znani aktorzy, ale także utalentowani wolontariusze.

Leszek Nocuń jest osobą nietuzinkową, nie boi się wyzwań i poświęceń, konsekwentnie realizuje swoje marzenia i dzielnie wspiera go w tym jego żona Dorota. Takie postawy są przykładem życia z misją i wzorem do naśladowania, bo takie życie ma sens.

URSZULA GIŻYŃSKA

 

 

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *