Polubić teatr


Dyrekcja częstochowskiego Teatru im. A. Mickiewicza nie szczędzi starań i wysiłku, by zainteresować swym repertuarem większą liczbę częstochowian, szczególnie młodych. Miniony tydzień upłynął pod hasłami: Urodziny Teatru i Studencka Premiera “Lęków porannych”.

Katarzyna Deszcz, dyrektorka częstochowskiego teatru, podejmując różnorodne działania marketingowe, liczy na zwiększenie widowni, np. dostrzega znakomitą publiczność w studentach. Młodzież akademicka, podobnie jak większość społeczeństwa, z uwagi na skromne zasoby finansowe, rzadko gości w teatrze. Skoro więc góra nie przyszła do Mahometa, Mahomet przyszedł do góry.
22. lutego w Auli Zarządzania Politechniki Częstochowskiej ustawiono specjalne Stoisko Teatralne promujące bieżący repertuar, a przede wszystkim przedstawienia, które będą prezentowane podczas śród studenckich, kiedy cena biletów spadnie do 12 złotych. Tańsze bilety to na pewno dobry sposób na zwiększenie widowni. Równie dobrym pomysłem jest przypomnienie historii naszego teatru; 23. lutego świętowano więc 135 rocznicę powstania pierwszej sceny w Częstochowie. Niewiele osób wie, szczególnie z młodego pokolenia, że Teatr Miejscowy powstał w 1870 roku i mieścił się w budynku przy al. NMP 9, gdzie dziś znajduje się siedziba banku PKO. Urodzinowym spektaklem była “Iwona Księżniczka Burgunda”, a prawdziwym prezentem dla widzów bilety w promocyjnej cenie 8 złotych. Atrakcyjne przedsięwzięcie stanowiła Studencka Premiera “Lęków porannych” St. Grochowiaka (25. lutego) z muzyką Janusza Yaniny Iwańskiego. Mistrzowsko wyreżyserowany oraz świetnie zagrany spektakl, poruszający trudny i stale aktualny temat destrukcyjnej siły alkoholu, wzbudził ogromne zainteresowanie młodej widowni. Po przedstawieniu odbyło się seminarium poświęcone twórczości Grochowiaka; wykład prof. Elżbiety Hurnikowej przybliżył młodzieży postać poety, a także główne wątki jego artystycznej biografii. Interesującym pomysłem było zaproszenie córki pisarza, Anny Grochowiak. Spotkanie z nią i twórcami przedstawienia dostarczyło publiczności wielu dodatkowych wrażeń.
– Wszystkie te działania mają na celu promocję teatru, chcemy, by na spektakle przychodziło jak najwięcej widzów. Mamy interesujący i bogaty repertuar, każdy może znaleźć coś dla siebie. Tym razem szczególnie zależało nam na pozyskaniu młodzieży studenckiej, która stanowi dużą grupę odbiorców sztuki w Częstochowie, ale jakby mało aktywną. Rozumiem, że ceny biletów mogą być dla studentów przeszkodą, stąd te promocyjne manewry cenowe oraz inne zabiegi przyciągające młodych widzów. Mam nadzieję, iż nasze starania zaowocują – mówi Marek Ślosarski, zastępca dyrektora częstochowskiego teatru.
Ciekawe, czy młodzi częstochowianie polubią sztukę teatralną i zaczną regularnie przychodzić na spektakle, pozostawiając bez żalu bohaterów telewizyjnych seriali?

HP

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *