Z oświadczeń poselskich Szymona Giżyńskiego


68 posiedzenie
9 czerwca 2010 r
Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Krzyżówkowiczom… Niedawno zasłyszane hasło z jednej z krzyżówek: bohater wysokobudżetowego, cyklicznego sitcomu telewizyjnego „Ostatnia gafa grafa”. Dziękuję uprzejmie.
Poseł Szymon Giżyński

68 posiedzenie, 10 czerwca 2010 r.

Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Ostatnie dni wydobywają z cienia postać jakże niesłusznie nieco zapomnianą i zredukowaną do roli autora bestsellerowej powieści, pułkownika LWP Janusza Przymanowskiego, przecież tak zasłużonego dla polskiej kultury, również na wielu innych gruntach. Weźmy np. Janusza Gajosa, aktora zawdzięczającego pułkownikowi Przymanowskiemu rolę swego życia: sierżanta Janka Kosa, jednego z czterech pancernych, kojarzonego dodatkowo z psem Szarikiem. Aktor Gajos, popełniając niedawno najodważniejszą decyzję artystyczną swego życia, ponownie zaciągnął spory dług wdzięczności u swego preceptora – pułkownika, którego zasługi dla Polski nie ograniczają się przecież do inspiracji, jeśli chodzi choćby o najbardziej wzniosłe i wyrafinowane kreacje aktorskie. Dowodów na poparcie takiej oczywistej tezy miałbym, jak każdy nieuprzedzony i cywilizowany obywatel tego kraju, całe mnóstwo. Tu jednak, nie zadręczając słuchaczy truizmami, chciałbym przytoczyć tylko jeden, ale za to dobitny, przekonywający i wyrazisty przykład. Otóż ilekroć, tak jak w mijającym tygodniu, przemknie przez Sejm jak cień rzecznik praw dziecka lub pojawi się kolejna, 74. wersja ustawy o wdzięcznym i niezobowiązującym tytule: o przemocy w rodzinie, tylekroć ożywiają się tak wiele zawdzięczający pułkownikowi Januszowi Przymanowskiemu tropiciele wszelkiej przemocy i nierówności tudzież opresyjności w rodzinie oraz zwolennicy tezy, iż nawet sporadyczny rodzicielski klaps spowoduje u jego odbiorcy kaskadowe skutki związane z deformacją osobowości. Źródłem inspiracji dla takich nieomylnie budujących więź i tradycję rodzinną postaw odnajdujemy nie gdzie indziej, tylko właśnie w twórczości Janusza Przymanowskiego, autora dzieła zatytułowanego ?Czy na pewno jesteś patriotą?, wydanego w 1977 r. w skromnym nakładzie 30 tys. egzemplarzy przez Młodzieżową Agencję Wydawniczą jako trzecią publikację Biblioteki Harcerskiej Służby Polsce Socjalistycznej. Ale oddajmy głos idolowi współczesnych artystów i postępowych działaczy społecznych, Januszowi Przymanowskiemu, który na tzw. życiowym przykładzie rozwiązuje wszelkie przywołane w tym kontekście wątpliwości pedagogiczne.
Oto cytat z Przymanowskiego: Władimir Durow, wybitny rosyjski treser, ucząc zwierzęta przeróżnych sztuk, zrezygnował ze straszenia i bicia. Stał się twórcą szkoły, która, stosując wyłącznie nagrody i pochwały, dobrocią rozwija wrodzone umiejętności. System ten daje wspaniałe rezultaty. W Moskwie w niewielkim muzeum i zarazem teatrze zwierząt zwanym ?Zakątkiem Durowa? na własne oczy widziałem – szczerze zapewnia Janusz Przymanowski – mówiącą wronę, zająca grającego na bębnie, wilka bawiącego się skakanką, słonia zaprzyjaźnionego z wielbłądem i, co najważniejsze, kota, który mieszkał w zgodzie z całą rodziną myszek.
To napisał Janusz Przymanowski, jeden z patronów całego oświeconego towarzystwa popowych aktorów, nowoczesnych pedagogów, a nawet samego najważniejszego redaktora drukującego cyrylicą polsko-rosyjskie pojednanie. Dziękuję uprzejmie. (Oklaski)
Poseł Szymon Giżyński

r

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *