Bogurodzica czy Bogarodzica – fascynujące odkrycie prof. Majkowskiego z AJD


W Klasztorze Paulinów na Jasnej Górze w Częstochowie znajduje się jeden z czterech najstarszych znanych rękopiśmiennych przekazów „Bogurodzicy”. Do tej pory zajmowało się nim niewielu badaczy literatury średniowiecza.

Pierwszym z nich był Aleksander Przeździecki, który napisał pracę pt. „Pieśń Bogarodzica wraz z nutą z rękopisu częstochowskiego z końca wieku XV, Warszawa 1866 r.” Wkład Aleksandra Przeździeckiego polegał na odkryciu częstochowskiego rękopisu i sporządzeniu jego faksymile. Należy podkreślić, że wśród dziewiętnastowiecznych polskich interpretatorów i komentatorów tej polskiej pieśni narodowej nie budziła wątpliwości jej nazwa, czego dowodem jest to, że w swoich rozprawach używali nazwy „Bogarodzica”; prof. R. Piłat „Pieśń Bogurodzica”, Kraków 1879 r., A. Kalina, „Rozbiór krytyczny pieśni Bogarodzica”, Lwów 1880 r.
Do znakomitego grona badaczy rękopisów Bogurodzicy dołączył częstochowski uczony dr hab. Grzegorz Majkowski, adiunkt w Akademii im. Jana Długosza. Swoją dotychczasową pracę nad interpretacją tekstu „Bogarodzicy” prof. Majkowski podsumował w odczycie wygłoszonym w poniedziałek 28 lutego w sali w sali wykładowej Biblioteki Publicznej. Okazuje się, że analiza tekstu pierwszych dwóch zwrotek tekstu „Bogurodzicy” nastręcza badaczom i interpretatorom sporo trudności wysuwając trzy zagadki. Najpierw zagadka związana z samą nazwą pieśni. Staropolska pieśń nazywa się „Bogurodzica” czy też „Bogarodzica”. – Gdyby przyjąć wersje „Bogurodzica”, która to nazwa jest zwrotem celownikowym, oznaczałoby to stosunek podrzędności, natomiast nazwa Bogarodzica świadczy o równorzędności – podkreśla dr hab. Grzegorz Majkowski. Kolejna zagadka wiąże się z drugim wersem pierwszej zwrotki. Twórca pieśni użył słowa „zbolena” (boleściwa) czy „zwolena” (w znaczeniu: wybrana z woli bożej). Wreszcie pierwszy wers drugiej strofy „Twego dziela Krzciciela, Bożycze”, który od końca XV wieku nastręczał polskim kopistom i interpretatorom szereg trudności.
Podjęta przez prof. Majkowskiego próba wyjaśnienia tajemnic zawartych w częstochowskim tekście „Bogarodzicy” jest zdecydowanie lepsza od dotychczasowych. Odczyt wywołał duże zainteresowanie wśród zgromadzonych licznie członków Częstochowskiego Towarzystwa Naukowego. Profesor Majkowski został niedawno mianowany kierownikiem Pracowni Badań nad Komunikacją Pragmatyczną Akademii Jana Długosza. W najbliższych planach naukowych pracowni jest analiza lingwistyczna średniowiecznych polskich pieśni: „Maria Czysta Dziewica”, „Gwiazda Morza Głębokiego”. W „Gazecie Częstochowskiej” podejmiemy stały cykl popularyzujący wiedzę o znajdujących się na Jasnej Górze średniowiecznych skarbach literatury polskiej.

Dr hab. Grzegorz Majkowski jest adiunktem w Instytucie Filologii Polskiej AJD. Częstochowianin z wyboru, absolwent WSP. Doktorat obronił na Uniwersytecie Łódzkim. Zainteresowania lingwistyką rozwinął na UMCS w Lublinie gdzie opublikował rozprawę na temat relacji komunikacyjnych w publicystyce politycznej XVIII, która to książka stała się podstawą przeprowadzenia przewodu habilitacyjnego. Od 1 lutego 2011 roku dr hab. Grzegorz Majkowski zatrudniony jest na stanowisku prof. AJD, a od 22 lutego 2011 roku kieruje Pracownią Badań nad Komunikacją Pragmatyczną.

PAWEŁ LECHOWSKI

Podziel się:

1 komentarz

  • Milion profesorów i każdy swoje a nikt nie jak ma być to przez tyle lat nikt nie potrafi ustalić i zatwierdzić poprawnej formy. Ja jako prosty człowiek powiem tak: Moim zdaniem poprawna forma to Bogurodzica. W żadnym wypadku nie Bogarodzica! Czemu? Po pierwsze Maryja ( nie Maria jak większość mówi modląc się) powiedziała; oto ja służebnica Pańska. Po drugie; jest w Zdrowaś Maryjo napisane Matko Boża nie Matko Boga. I po trzecie jeśli By było Bogarodzico to…Bóg by musiał mieć jeszcze ojca….no przepraszam ale coś nie tak by było z nasza wiarą, bo za chwilę byśmy szukali dziadka i babci.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *