Częstochowianie wsparli akcję „Ratujmy Roja”


POD PATRONATEM „GAZETY CZĘSTOCHOWSKIEJ”

20 czerwca br. w Młodzieżowym Domu Kultury w Częstochowie lokalne środowiska patriotyczne zorganizowały projekcję roboczej wersji filmu „Historia Roja”, w reżyserii Jerzego Zalewskiego. Obraz opowiada o losach żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, nazwanych „Żołnierzami Wyklętymi”, skupiając swą narrację wokół Mieczysława Dziemieszkiewicza „Roja”– żołnierza Narodowych Sił Zbrojnych i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego.
Mieczysław Dziemieszkiewicz „Rój” walczył na Mazowszu. Zginął z rąk UB w 1952 roku, miejsce kryjówki „Roja” zdradziła UB jego narzeczona. W 2007 roku został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
„Historia Roja” to nie tylko hołd dla zapomnianych żołnierzy. To również pierwszy w historii polskiej kinematografii film fabularny, poświęcony Żołnierzom Narodowych Sił Zbrojnych, którzy po 1945 roku nie pogodzili się z okupacją sowiecką i nie złożyli broni. Przez lata, często w osamotnieniu i niezrozumieniu przez naród, walczyli z sowieckim dyktatorem. Ówczesne władze ubeckie, spod znaku NKWD i PPR, bezcześciły ideę walki żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, w swej propagandzie nazywając ich bandytami. Siepacze z NKWD i UB – żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych – osadzali w więzieniach, katowali i mordowali. Szykany zbrodniczej władzy często dotykały też rodziny żołnierzy. Potem przez pamięć o żołnierzach NSZ była zakazana. Film pełni więc rolę uzupełnienia luki w świadomości współczesnego Polaka o wiedzę o nieznanych do dzisiaj zbrodniach dokonanych w początkowym okresie istnienia PRL oraz o postawie ludzi niepogodzonych z faktem przejęcia władzy w Polsce przez zbrodnicze, narzucone z góry rządy. Pokazuje ich bohaterstwo, patriotyzm, ale także osamotnienie.
Niestety, ukończenie filmu jest zagrożone. Stąd środowiska prawicowe, odpowiadając na apel twórców, podejmują działania mające na celu wsparcie ukończenia produkcji.
Akcja „Ratujmy Roja” ma coraz szerszy zasięg. Za sprawą posła PiS Szymona Giżyńskiego, radnego PiS Artura Gawrońskiego i działacza „Solidarności” Zdzisława Bonarskiego dotarła też do Częstochowy. Przed projekcją filmu odbyła się akcja dobroczynna, podczas której rozprowadzono cegiełki oraz dary przekazane na wsparcie przedsięwzięcia. Ogółem zebrano 4780 zł. Pieniądze w całości przekazano na ręce przedstawiciela reżysera obrazu – Magdalenie Lenart.
Przedmioty, w tym między innymi, długopis śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ofiarowany przez Zbigniew Bonarski czy obraz autorstwa Roberta Kocika, przekazany przez radną PiS Beatę Kocik zakupili m.in.: Andrzej Królica, Rafał Kłosowski, Krzysztof Wierus, Jarosław Kokot, Krystyna Stefańska i Krzysztof Buchajczyk.
Akcję sprzedaży poprowadzili Zbigniew Bonarski i radny Sejmiku Województwa Śląskiego Artur Warzocha.

Artur Gawroński (w środku) wysypuje zebrane do puszki pieniądze. Obok stoją radny Sejmiku Województwa Śląskiego Artur Warzocha i członek NSZZ „Solidarność” Zbigniew Bonarski.

Dary zakupili: Andrzej Królica, Rafał Kłosowski, Krzysztof Wierus, Jarosław Kokot, Krystyna Stefańska i Krzysztof Buchajczyk. Druga z lewej Magdalena Lenart, reprezentująca reżysera filmu

UG

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *