W Mstowie jednomyślność


Jednogłośnie radni gminy Mstów, 30 grudnia 2014 roku, zaakceptowali budżet na nowy rok.

Rada w Mstowie całkowicie zmieniła swoje oblicze. Z poprzedniej pozostało tylko dwóch radnych: Jerzy Siwek i Grzegorz Stachurski; trzynastu – to nowi członkowie. – Ludzie powiedzieli dość poprzednim radnym, którzy wprowadzali jedynie chaos i kłótnie. Teraz mam nadzieję będzie zgoda dla dobra gminy – opiniuje sytuacje Krystian Jura, mieszkaniec Mstowa.
Radni zgodnie, bez zbędnych dyskusji, zaakceptowali przedstawiony przez wójta Tomasza Gęsiarza budżet. Jedynie radny Jerzy Siwek zapytał o realizacje inwestycji w jego okręgu – w Zawadzie. – Obiecano mi, że sprawy zostaną załatwione pomyślnie, więc nie wnosiłem sprzeciwu – stwierdza radny. Również pozostałe punkty, w tym sprawozdanie finansowe za rok 2014, wybór planów pracy komisji, również przyjęto bez głosu na nie. Więcej natomiast powiedziano w punkcie wolne wnioski. Sołtys z Jaskrowa Stanisław Tyras zwrócił uwagę na zbyt rzadkie odśnieżanie głównych ulic Jaskrowie. Radny Siwek prosił wójta o przygotowanie harmonogramu wykaszania poboczy przydrożnych oraz o częstsze porządkowanie placu zbaw w Zawadzie i podcinanie stwarzających zagrożenie gałęzi. Radny Eugeniusz Cierpiałowski wskazał na dziury w głównej ulicy w Mstowie. – Chełpiliśmy się budową tej drogi, a obecnie zdobią ją wyrwy wypełnione wodą. Trzeba to ponaprawiać – mówił. Z kolei radny Zbigniew Bigosiński prosił, by władze gminy wpłynęły na właścicielkę samochodu stojącego przy drodze powiatowej (ul. Leśna). – Ten pojazd zasłania widok na ruch samochodowy i stwarza niebezpieczeństwo – akcentował. Radny Grzegorz Stachurski prosił o wymianę na nowe starych słupów energetycznych Kłobuczycach.
Do wniosków w sprawie dróg powiatowych ustosunkował się radny powiatowy Eugeniusz Boral, obiecał interwencje w starostwie powiatowym. Wicewójt Adam Markowski zwrócił natomiast uwagę, że pobocza są systematycznie wycinane, w roku 2014 nawet dwukrotnie. – Zadania drogowe będziemy wykonywać w ramach inwestycji budowlanych. Będziemy też monitować do Zakładu Energetycznego w sprawie wymiany słupów elektrycznych, ale wiele już zostało wymienione – uspokajał Markowski. Spotkanie zakończono złożeniem życzeń noworocznych.
URSZULA GIŻYŃSKA

Rozmawiamy z przewodniczącym Rady Gminy Mstów Krzysztofem Choryłkiem.

Głosowanie jednomyślne, czyli budżet spełnia oczekiwania radnych i mieszkańców?
– Ze zgody trzeba się tylko cieszyć. Wyeliminowaliśmy nastrój grozy, niezadowolenia i wzajemnego zastraszania, jaki panował w poprzedniej Radzie. Obecnie mamy radnych młodych, którzy są w stanie podejmować słuszne wybory.

Skąd taka opinia o poprzedniej Radzie? Czy faktycznie była taka destabilizacja?
– Znam to tylko z opisów. Postępowanie radnych było czymś złym. Na to odpowiedzieli wyborcy. Prawie całkowicie odrzucili starą Radę i wybrali nowe osoby, wiele zupełnie nowych twarzy, nie związanych z polityką. I teraz są młodzi, gniewni..

Ale zgodni..
– Tak, bo młodzież ma takie zasady. Sądzę, że powiedzenie: „kto wiatr sieje, burzę zbiera”, wzięli sobie do serca, po doświadczeniach poprzedniej Rady.

Jako przewodniczący Rady, na co będzie kładł Pan nacisk?
– Na sprawiedliwe rozłożenie inwestycji całej gminie, żeby z łańcucha budżetowego w ciągu czterech lat w każdej miejscowości coś powstało. Priorytetem będą podstawowe inwestycje, jak wodociągi. Okazuje się, że w Mstowie jest ulica, gdzie ludzie noszą wodę w wiadrach do swoich domów. Inne ważne zadania określimy podczas sesji wyjazdowych.

A w tegorocznym budżecie, co było najważniejsze?
– Dla mnie podpisanie umowy z MPK w Częstochowie i dołączenie miejscowości Siedlec do infrastruktury komunikacji miejskiej. To się przyczyni do rozwoju gminy i jej promocji, przełoży zapewne na inwestycje, choćby budowę domów. Z innych spraw, to dokończenie budowy przedszkola w Mstowie, którą inwestor zepsuł, mamy nadzieję, że uporamy się z tą inwestycja do czerwca bieżącego roku. Kolejna poprawka to remont drogi łączącej Małusy Wielkie z Zawadą, którą rozjechały tiry. Myślimy też o budowie lokalnych ścieżek turystycznych. Chcemy promować przełom Warty i gminę jako atrakcyjne turystycznie.

Czy Warta będzie zabezpieczana? Spływy kajakowe Wartą stają się niebezpieczne, w ubiegłym roku jeden zakończył się śmiertelnym wypadkiem.
– Nie możemy zbyt mocno ingerować, bo są tam ostoje bobra, co jest perełką przyrodniczą, będziemy więc udrażniać tylko niektóre odcinki rzeki.

Współpraca komunikacyjna z częstochowskim MPK to początek czegoś większego?
– To pierwszy krok. Dalszym etapem będzie połączenie komunikacyjne Częstochowy z Mstowem, co pozwoli mieszkańcom Częstochowy łatwo i tanio do nas dojechać, by skorzystać z tutejszych turystycznych atrakcji. Dlatego będziemy zabiegać o przedłużenie linii 26, która obecnie kończy się w Siedlcu, do rynku w Mstowie oraz linii 30, która kończy się w Jaskowie, również do rynku w Mstowie.

W nowy rok wchodzicie Państwo w uśmiechem na ustach…
– …i pozytywnym, pokojowym nastawieniem.

Czy jednak ta zgodność nie uśpi czujności radnych?
– Poczekajmy rok. Też to dla mnie jest nienaturalne, że wszyscy są tak spolegliwi. Ale z czasem na pewno pojawi się jakaś opozycja. Robimy wszystko, by takiej nie było, ale jeśli będzie, to będzie to zdrowa, demokratyczna i konstruktywna konkurencja, która będzie wytykała błędy, których musimy unikać.

Rozmowa z wójtem Gminy Mstów, Tomaszem Gęsiarzem.

Co było tak zachęcającego w budżecie, że wywołało taką zgodność wśród radnych i ich jednomyślną akceptację projektu?
– Budżet był przygotowany przez mojego poprzednika, wójta Adama Jakubczaka. Po obradach w komisjach wprowadziliśmy pewne poprawki i radni to przyjęli. Zapewne drobne rzeczy wyjdą w trakcie roku kalendarzowego.

Co chcecie w tym roku zrealizować?
– Mamy kilka kluczowych inwestycji, wszystko jest ważne. Na pewno chcemy dokończyć temat przedszkola w Mstowie, którego budowa ślimaczy się oraz wykonać drogę transportu rolnego z miejscowości Jaskrów, która wyeksponuje walory turystyczne rzeki Warty. Chcemy inwestować w turystykę, komunikację.

A czym Pan przekonał wyborców do siebie, że wygrał Pan już w pierwszej turze?
– Myślę, że to pytanie jest do wyborców. Przyznam szczerze, że nie wiem. Jestem cały czas sobą i to może zdecydowało. Może przekonałem też codzienną, ciężką pracą. Osobowością.

Układ w Radzie odbiera Pan jako pomyślny dla siebie?
– Jedenaście osób weszło z Komitetu, z którego kandydowałem, trzy osoby z PSL i jedna osoba jako niezależna. Mamy trzynastu nowych radnych, tylko dwie pozostały ze starej gwardii. Myślę, że to przełoży się na dobrą pracę na rzecz gminy i mieszkańców.

Dziękuję za rozmowy
URSZULA GIŻYŃSKA

Rada Gmina Mstów
1. Krzysztof Choryłek – Przewodniczący Rady Gminy
2. Zbigniew Bigosiński – Wiceprzewodniczący Rady Gminy
3. Marian Jaksender – Wiceprzewodniczący Rady Gminy
4. Grzegorz Całus
5. Łukasz Całusiński
6. Anna Chodkowska-Bekus
7. Eugeniusz Cierpiałowski
8. Mieczysława Gaudy
9. Adam Gawron
10. Bogusław Gawron
11. Wojciech Kubik
12. Robert Misztal
13. Jerzy Siwek
14. Grzegorz Stachurski
15. Patryk Woźnica

Sprostowanie

W artykule „Fundusz sołecki rozdzielony” błędnie napisaliśmy, że za porządek wokół stawu w Mokrzeszy (staw był nieuporządkowany, trawa nie skoszona) w 2014 r. odpowiadała miejscowa OSP. Natomiast odpowiedzialny był jeden ze strażaków OSP Mokrzesz. Niestety, Urząd Gminy nie podał nazwiska osoby.
Za pomyłkę przepraszamy.
Redakcja.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *