Rozmowy przez telefony komórkowe i przeglądanie smartfonów to obecnie plaga miejskich ulic. Chwila zagapienia i o wypadek nie trudno. We wtorek, 2 czerwca, na placu Biegańskiego, przechodnie byli świadkami tragicznie wyglądającej sytuacji.

Centrum miasta i widok: przejście dla pieszych, leżący na pasach chłopiec, tuż obok smartfon i niego samochód, a wokół tłum gapiów. Sytuacja mrożąca krew w żyłach i budząca przerażenie okazała się kontrolowaną akcją, przygotowaną przez częstochowską policję i ZGM. Jej celem było uwrażliwienie na odpowiednie zachowanie na jezdni, szczególnie na niefrasobliwe używanie smartfonów. Z pewnością odniosła swój cel. Ludzie z trwogą reagowali, z troską pytali o życie chłopca. Sytuację urealnił przyjazd policjantów na motocyklach, którzy szybko przystąpili do akcji ratowania potrąconego.
W ramach jej realizacji ma powstać film, będący przestrogą przed używaniem telefonu komórkowego, zarówno podczas przechodzenia przez pasy, jak i jazdy samochodem. Materiał wkrótce zostanie zmontowany, a potem wypromowany wśród mieszkańców miasta. „Potrącony” chłopiec wyszedł ze „zdarzenia” bez ani jednej rysy. Po zakończeniu akcji robił sobie zdjęcia z policjantami.
fot. UMCz