Przemysław Piekarski, dotychczasowy szef wyszkolenia w Aeroklubie Częstochowskim został trenerem szybowcowej kadry narodowej juniorów. – To dla mnie duże wyzwanie – mówi nowy trener.
Na funkcję trenera szybowcowej kadry narodowej juniorów powołał Przemysława Piekarskiego Zarząd Aeroklubu Polskiego po rezygnacji dotychczasowego trenera.
– To trudna praca, wymagająca poświęcenia, pochłaniająca dużo wolnego czasu. A do tego trener działa jako wolontariusz – podkreśla Włodzimierz Skalik, prezes aeroklubów: Polskiego i Częstochowskiego. – To zadanie bardzo ambitne. Warunki realizacji tej pracy są trudne. Nie jest łatwo być trenerem szybowcowej kadry narodowej juniorów.
Przemysław Piekarski objął funkcję trenera w trakcie trwania sezonu szybowcowego po rezygnacji swojego poprzednika. Komisji szybowcowej chodziło o to, by juniorzy mieli dobre warunki przygotowań i stałą opiekę trenerską.
– To wyróżnienie dla Przemka Piekarskiego. Cieszymy się z tego wyboru. Mamy nadzieję, że nowy trener wpłynie korzystnie na rozwój grupy młodych polskich szybowników. A młodzi szybownicy, także z Aeroklubu Częstochowskiego, będą mogli liczyć na jego opiekę – mówi Włodzimierz Skalik.
A Michał Braszczyński, dyrektor Aeroklubu Częstochowskiego dodaje:
– Zapraszamy szybowcową kadrę juniorów na lotnisko w Rudnikach. To znakomite miejsce i na treningi, i na zawody.
Przemysław Piekarski będzie musiał pogodzić swoją pracę trenera szybowcowej kadry narodowej juniorów z pracą szefa wyszkolenia Aeroklubu Częstochowskiego. Ale – jak podkreśla Włodzimierz Skalik – dobra organizacja pracy z pewnością pozwoli pogodzić nowemu trenerowi te dwie sfery działalności.
– To dla mnie duże wyzwanie, ale spróbuję je podjąć – mówi Przemysław Piekarski.
(wik)