Po nieudanym rewanżowym półfinałowym pojedynku z Moje Bermudy Stalą Gorzów, żużlowcy zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa podejmą walkę z For Nature Solutions Apatorem Toruń. Stawką tej rywalizacji będzie brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Pierwszy mecz odbędzie się w grodzie Kopernika już w niedzielę (11 września).
Sporo mówiło się, że częstochowianie, za sprawą wywiezienia remisu z Gorzowa, byli jedną nogą w finale. Rewanż ze „Stalowcami” na „Arenie zielona-energia.com” miał być jedynie formalnością. Niestety, rzeczywistość okazała się zbyt brutalna. Podopieczni Stanisława Chomskiego okazali się za mocni dla „Lwów”, wygrywając 48:42. Tym samym ekipa prowadzona przez Lecha Kędziorę marzenia o piątym złocie w historii musiała odłożyć na co najmniej następny rok.
Torunianie również byli bliscy tegorocznego finału PGE Ekstraligi. Pokonali bowiem najpierw u siebie Motor Lublin 50:40. Chodziły głosy, że może być to wystarczająca zaliczka, by ją obronić w rewanżu na Lubelszczyźnie i potem awansować do dwumeczu o złoty krążek DMP. Tutaj wszelkie przewidywania również nie sprawdziły się. „Koziołki” na własnym obiekcie były bezlitosne dla „Aniołów”, pewnie je ogrywając 54:36.
Pod Jasną Górą zdają się już nie myśleć o półfinale z drużyną z lubuskiego. Można zatem przypuszczać, że w częstochowskim obozie panuje pełna koncentracja przed potyczkami o trzeci stopień podium najwyższej klasy rozgrywkowej. Tezę tę potwierdzają juniorzy „biało-zielonego” zespołu. – Nie poszło nam ze Stalą Gorzów. Ale, jak to się mówi, nie ma co już płakać nad rozlanym mlekiem. Skupiamy się teraz na kolejnych meczach i będziemy robić wszystko, żeby zdobyć brąz – mówił niedawno w rozmowie z „GCz” Mateusz Świdnicki – Jeśli chodzi o mecze z Gorzowem, jest to już kwestia za nami. Teraz skupiamy się na walce o brąz. Na pewno fajnie będzie, jeżeli uda nam się wywalczyć ten medal – dodawał z kolei Jakub Miśkowiak.
W ekipie toruńskiej również nie ukrywają, do czego będą dążyć w najbliższych spotkaniach z Włókniarzem. Szkoleniowiec Apatora, Robert Sawina uważa, że wynik meczu będzie zależeć przede wszystkim od postawy całego zespołu– Stoimy przed kolejnym wyzwaniem, ostatnim w tym sezonie. W związku z tym bardzo liczymy na to, że najbliższy cel uda nam się zrealizować. Liczymy także na bardzo dobrą postawę wszystkich zawodników i wywalczenie bardzo dobrego wyniku, przede wszystkim, na naszym, tutejszym torze. Co do rewanżu w Częstochowie, będziemy się martwić później – oznajmiał na piątkowej (9 września) konferencji prasowej, organizowanej przez klub For Nature Solutions Apator, trener Sawina, po czym kontynuował – Jako drużyna będziemy się starać zdobyć jak największą ilość punktów. Liczymy na każdego zawodnika, nie oglądamy się na jednego, dwóch czy nawet trzech. Ważna jest drużyna i w niej upatrywałbym nasz sukces.
Jakim ostatecznie rezultatem zakończy się wstępna batalia toruńsko-częstochowska o brąz? Zobaczymy. Początek pojedynku o godzinie 17.00.
zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa:
1. Leon Madsen
2. Bartosz Smektała
3. Kacper Woryna
4. Jonas Jeppesen
5. Fredrik Lindgren
6. Jakub Miśkowiak
7. Mateusz Świdnicki
8.
For Nature Solutions Apator Toruń:
9. Robert Lambert
10. Jack Holder
11. Paweł Przedpełski
12. Zastępstwo zawodnika
13. Patryk Dudek
14. Mateusz Affelt
15. Krzysztof Lewandowski
16.
Norbert Giżyński
Foto. Grzegorz Przygodziński