12 września 2022 roku napisał do naszej Redakcji pan Ireneusz z Częstochowy. Był oburzony zachowaniem kierowcy. Z jego relacji wynika, że pan kierowca nie wypuścił go z autobusu na przystanku. Nie lepiej potraktował go pan dyspozytor, któremu pan Ireneusz zgłosił skargę. Zaistniałą sytuację tak skomentował: „Nowe przepisy MPK nie dla pasażerów”.
12 września wysłaliśmy zapytanie o wyjaśnienie tej sprawy najpierw do rzecznika prasowego MPK Macieja Hasika, a gdy ten długo nie odpowiadał – 28 września nasze zapytanie z prośbą o pomoc poszło do rzecznika magistratu Włodzimierza Tutaja (prośbę ponowiliśmy 9 października). 18 października otrzymaliśmy wreszcie odpowiedź z MPK z wyjaśnieniami.
Poniżej zamieszczamy treść listu pana Ireneusza, a na zdjęciu głównym odpowiedź z MPK.
Napisałem skargę do MPK tej treści.
W dniu 11-09-2022 r o godzinie 16,40 chciałem wysiąść z autobusu linii25 na przystanku ul. Traugutta. Nacisnąłem „przycisk drzwi” jeszcze przed przystanki em lecz autobus nie zatrzymał się na przystanku mimo że kilka razy jeszcze naciskałem świecący się przycisk do otwierania drzwi. Dopiero na mój krzyk zatrzymaj się kierowca zatrzymał się około 50 metrów za przystaniem autobusowym i wychylając się pouczał mnie że mam obowiązek sygnalizować zatrzymanie pojazdu i otwarł drzwi. Po wyjściu podszedłem do jeszcze stojącego autobusu i pokazałem mu dłonią oczy mówiąc żeby patrzał na tablice rozdzielczą . Kierowca otwarł przednie drzwi i kabiny i zaczął pretensje do mnie . Zadzwoniłem pod nr:34-3779165 aby skontrolować nietypowe zachowanie kierowcy autobusu lecz dyspozytor oświadczył że po zakończonej pracy kierowcy porozmawia z nim. Gdy ponownie zwróciłem uwagę na nietypowe zachowanie kierowcy i kontrolę na trasie dyspozytor oświadczył że tego nie zrobi a ja mogę sobie pisać skargę a najlepiej dwie lub trzy abym miał w zapasie . Wiem że każdy autobus ma monitoring i proszę o sprawdzenie zachowania kierowcy oraz nagrań z dyspozytorni ruchu gdzie dzwoniłem ze skargą.
W dniu cięższym jadąc z sąsiadka z Auchana linia 13 chciałem wysiąść o godz. 14,10 na przystanku Stadion CKS Budowlani nacisnąłem przycisk przy drzwiach sygnalizując że chcę wysiąść. Autobus się zatrzymał, i mimo, że kontrolka przycisku się świeciła kierowca nie otwarł drzwi, musiałem kilka krotnie go przyciskać a widziałem śmiejącego się z tego kierowcę. Zadzwoniłem ze skargą do MPK i usłyszałem że jeśli pasażer wcześniej nie naciśnie przycisku kierowca autobusu nie musi się zatrzymać a mimo że lampka przycisku otwierania się drzwi świeci to kierowca nie musi otwierać bo pasażer musi jeszcze raz naciskać przycisk (który już jest podświetlony). Czy zachowanie kierowców jest właściwe tak jak tłumaczenie dyspozytora MPK?
Ireneusz