W wyjazdowym spotkaniu rozgrywanym w ramach 11. kolejki Fortuna 1 Ligi Skra Częstochowa uległa wczoraj Odrze Opole 0:1. Mecz był wyrównany, oba zespoły miały swoje okazje, lecz ostatecznie skuteczniejsi okazali się gospodarze.
Pierwszą groźną okazję we wczorajszym spotkaniu stworzyli piłkarze Odry. Podanie golkipera Skry przejął Tomas Mikinić, który następnie wpadł w pole karne i zagrał piłkę w kierunku Dawida Czaplińskiego. I chociaż zawodnik z Opola znalazł się w dobrej sytuacji, to futbolówka po jego strzale znacząco minęła bramkę.
Chwilę później gracze Piotra Plewni próbowali zagrozić ekipie Skry przy okazji rzutu rożnego. Piłkę na dalszym słupku zgarnął jeden z zawodników Odry, jednak strzelił bardzo niecelnie. W odpowiedzi ładną akcję przeprowadził Piotr Pyrdoł, po czym uruchomił drugiego z ofensywnych pomocników gości, Damiana Hilbrychta. Zawodnik Skry zdecydował się na uderzenie z dystansu, lecz Dominik Kalinkowski zdołał złapać futbolówkę.
W 12. minucie spotkania, z okolic lewego narożnika pola karnego, zaskoczyć Jakuba Bursztyna próbował Maciej Makuszewski. Golkiper Dumy Częstochowy popisał się jednak świetną interwencją i odbił trudny strzał zawodnika rywali.
Trzeba przyznać, iż w początkowych fragmentach spotkania gra nieco częściej toczyła się na połowie drużyny z Częstochowy. Gospodarze podeszli wysoko i próbowali utrudniać wyprowadzenie piłki zawodnikom Jakuba Dziółki, którzy byli zmuszeni do zagrywania dłuższych podań – co niestety czasami oznaczało stratę.
W 24. minucie bramkarza Odry próbował zaskoczyć Damian Hilbrycht, który uderzył z dystansu. Dominik Kalinkowski złapał jednak piłkę po strzale ofensywnego pomocnika Skry.
W kolejnej fazie meczu gra zespołu Skry wyglądała lepiej. Zawodnicy Jakuba Dziółki potrafili wszak przez dłuższy czas utrzymać się przy piłce na połowie przeciwnika. Śmiało można stwierdzić, iż gracze Dumy Częstochowali łapali pewność i zagrażali bramce Odry z większą częstotliwością niż na początku meczu.
W 26. minucie spotkania zawodnicy Skry wyprowadzili dobry, dynamiczny atak. Damian Hilbrycht pociągnął z futbolówką i dograł w pole karne do Piotra Pyrdoła, który wypracował sobie miejsce do oddania strzału. Ostatecznie jednak jeden z defensorów Odry zdołał zatrzymać jego uderzenie i – po rykoszecie – piłka powędrowała ponad poprzeczką bramki strzeżonej przez Kalinkowskiego.
W 39. minucie świetną akcję wyprowadził Łukasz Winiarczyk, który po minięciu dwóch graczy gospodarzy zagrał na lewą stronę do Piotra Pyrdoła, a następnie otrzymał piłkę zwrotną i zdecydował się na płaskie dośrodkowanie. Mimo że centra wahadłowego Skry nie dotarła do adresata, to nasi zawodnicy utrzymali się przy piłce i wymienili kilka szybkich podań pod polem karnym Odry. Ostatecznie o próbę strzału pokusił się Adam Olejnik. Obrońcy rywali zatrzymali futbolówkę, lecz ta trafiła pod nogi Filipa Kozłowskiego. Napastnik został jednak w ostatniej chwili powstrzymany przez zawodników z Opola.
Kilka minut później bliski szczęścia był Oskar Krzyżak, który uderzył głową po dobrym dośrodkowaniu Rafała Brusiło. Piłka po strzale środkowego defensora Skry nieznacznie minęła bramkę Kalinkowskiego.
Na przerwę piłkarze obu drużyn schodzili przy bezbramkowym remisie. Mimo że zawodnicy Skry Częstochowa w pierwszej połowie nie tworzyli stuprocentowych okazji, to ich postawa w niektórych fragmentach napawała optymizmem.
Na początku drugiej części gry z dystansu ponownie uderzył Damian Hilbrycht. Bartosz Baranowicz przepuścił piłkę między nogami, zmylił rywali, dzięki czemu ofensywny pomocnik Skry miał sporo miejsca do oddania strzału. Piłka minęła jednak bramkę golkipera Odry.
Natomiast w kolejnej akcji zagranie ofensywnego pomocnika gości okazało się kluczowe. Rafał Brusiło umiejętnie wyprowadził szybki atak i dograł na prawą stronę do Damian Hilbrychta, który płasko dośrodkował na piąty metr. Do futbolówki dopadł Filip Kozłowski, a jego uderzenie ręką zablokował defensor gospodarzy. Arbiter wskazał na jedenasty metr. Niestety jednak po konsultacji z sędziami VAR udał się do monitora i zmienił swoją decyzję.
W 64. minucie groźną akcję wyprowadzili gospodarze. Po długim zagraniu za linię obrony w niezłej sytuacji znalazł się Maciej Makuszewski, lecz strzał doświadczonego pomocnika powędrował ponad bramką Bursztyna.
W kolejnych fragmentach gra częściej toczyła się na połowie zawodników Skry. Odra osiągnęła optyczną przewagę, lecz przez długi czas nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Niestety piłkarze z Częstochowy również zaczęli mieć pewne problemy z kreowaniem okazji.
W 85. minucie gracze z Opola stanęli przed szansą przy okazji rzutu rożnego. Po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry najwyżej do piłki wyskoczył Mateusz Kamiński i strzałem głową skierował piłkę do siatki Jakuba Bursztyna.
Piłkarze Skry zabrali się za odrabianie strat. W 89. minucie spotkania bardzo dobrze z rywalami poradził sobie Kacper Łukasiak, a następnie dograł piłkę w pole karne w kierunku Adama Mesjasza. Środkowy obrońca Skry zdecydował się na strzał, lecz w ostatniej chwili został zablokowany przez zawodników Odry.
Chwilę później – po świetnym dośrodkowaniu Łukasza Winiarczyka – bliski zdobycia bramki był Szymon Szymański. Defensor zespołu z Częstochowy świetnie złożył się do uderzenia głową, lecz piłka po jego strzale o centymetry minęła lewy słupek bramki Kalinkowskiego.
Podopieczni Jakuba Dziółki do końca atakowali bramkę rywala, heroicznie walczą o bramkę wyrównującą, lecz tym razem się nie udało. Z Opola ostatecznie wracają bez zdobyczy punktowej.
Odra Opole – Skra Częstochowa 1:0
1 – 0 – Mateusz Kamiński 85′
Skra Częstochowa:
- Jakub Bursztyn – 31. Oskar Krzyżak, 4. Adam Mesjasz, 20. Szymon Szymański – 8. Rafał Brusiło, 26. Adam Olejnik (72’ 24. Bartłomiej Babiarz), 16. Bartosz Baranowicz (86’ 25. Przemysław Sajdak), 18. Łukasz Winiarczyk – 10. Piotr Pyrdoł (72’ 72. Kacper Łukasiak), 11. Damian Hilbrycht (63’ 87. Radosław Gołębiowski) – 9. Filip Kozłowski (86’ 21. Jakub Sangowski)
Odra Opole:
- Dominik Kalinkowski – 19. Maksymilan Tkocz, 27. Mateusz Kamiński, 24. Jakub Szrek – 22. Mateusz Spychała, 6. Mikołaj Łabojko (86’ 5. Bartosz Niziołek), 20. Oskar Paprzycki (61’ 16. Maciej Urbańczyk), 21. Maciej Makuszewski (71’ 10. Michał Klec) – 11. Dawid Czapliński, 9. Tomas Mikinić (71’ 94. Konrad Nowak) – 17. Mateusz Marzec (86’ Szymon Łapiński)