Miniony weekend udany był tylko dla jednej drużyny z naszego miasta, a mianowicie Eco-Team AZS Stoezle. Zespół ten w drugich w historii derbach częstochowsko-akademickich pokonał AZS Częstochowa po zażartym boju w Hali Polonia 3:2. Porażkę poniosły drużyny Exact Systems Norwida Częstochowa i KS Sorella Częstochowianki.
W piątek (7 stycznia), po wygranej w imponującym stylu w Sulęcinie z Olimpią dwa dni wcześniej, gracze Norwida wybrali się do Wrześni, by powalczyć o kolejne ligowe punkty. Początkowo wydawać się mogło, że goście będą kontynuować serię zwycięstw. Wszak zawodnicy Krispolu ulegli im w pierwszym secie 20:25. Niestety gospodarze szybko doprowadzili do wyrównania, wyraźnie tryumfując w następnej odsłonie 25:16. W partiach trzeciej i czwartej pomiędzy obydwoma ekipami trwała bardzo zacięta rywalizacja. Doszło w nich do gry na przewagi. Jednakże w obu przypadkach górą byli miejscowi. W trzecim secie, po długiej wymianie ciosów, Krispol okazał się minimalnie lepszy (34:32). W końcowej fazie czwartego z kolei częstochowianie zdołali jeszcze wyrównać stan (24:24). Wyglądało na to, że spotkanie mogło zakończyć się dopiero po tie-breaku. Nic bardziej mylnego. Zawodnicy z Wrześni zachowali zimną krew i rozstrzygnęli ostatnią część pojedynku na swoją korzyść (27:25). Po tym spotkaniu Podopieczni Piotra Gruszki plasują się na dwunastej lokacie. Oznacza to, że szanse na awans do fazy play-off coraz bardziej się oddalają.
Krispol Września – Exact Systems Norwid Częstochowa 3:1 (20:25, 25:16, 34:32, 27:25)
Powodów do zadowolenia nie miały także siatkarki KS Sorella Częstochowianki. W sobotę (8 stycznia) w Hali Sportowej Częstochowa podejmowały lidera tabeli kobiecej 1. Ligi Roleski Grupa Azoty PWSZ Tarnów. Gospodynie postawiły dość wysokie warunki swoim rywalkom. Nawet jeżeli w początkowych fazach poszczególnych setów tarnowianki budowały sobie kilku punktowe przewagi, miejscowe potrafiły je zniwelować. Najbliżej doprowadzenia do wyrównania zawodniczki pod wodzą Andrzeja Stelmacha były w pierwszej odsłonie. W tym elemencie potyczki częstochowianki traciły zaledwie jeden punkt do przeciwniczek (10:11). Zespół gości przystąpił jednak do kontrataku i premierową odsłonę wygrał 25:20. W kolejnych dwóch drużyna Częstochowianki również starała się nie dawać za wygraną. Świadczyła o tym przede wszystkim skuteczna gra w ataku Darii Dąbrowskiej. Niestety te partie również padły łupem przyjezdnych odpowiednio 25:21 i 25:22. W tym momencie Sorella Częstochowianka sklasyfikowana jest na piątym miejscu drugiego szczebla ligowych rozgrywek.
Częstochowianka Częstochowa – Roleski Grupa Azoty PWSZ Tarnów 0:3 (20:25, 21:25, 22:25)
Szczególnym uznaniem cieszył się za to drugi w historii mecz w ramach derbów częstochowsko-akademickich, również mające miejsce 8 stycznia br. Faworytem tego starcia był znajdujący się na czele tabeli 3. grupy 2. Ligi AZS Częstochowa, który pełnił rolę gospodarza potyczki. Jednocześnie miejscowi chcieli zrewanżować się zespołowi Eco-Team AZS Stoelzle za przegraną w pierwszym derbowym spotkaniu w HSC. Podopieczni Wojciecha Pudo po raz kolejny jednakże spłatali figla swoim lokalnym przeciwnikom. Już w pierwszym secie zwyciężyli 25:20. „Akademicy” grający na co dzień swoje domowe mecze w Hali Polonia odpowiedzieli jednak dwoma wygranymi po 25:17 w partiach drugiej i trzeciej. W czwartej części gry również przez większość czasu prowadzili „biało-zieloni” pod wodzą Rafała Legienia. W zasadzie mieli trzy meczowe „oczka” na wyciągnięcie ręki. Tymczasem Eco-Team AZS zdołał się jeszcze podnieść i pokonać wyżej notowanego przeciwnika w tej odsłonie 25:23. W tie-breaku młodość przewyższyła doświadczenie. Koncertowa gra na siatce gości dała im zwycięstwo w ostatniej partii 15:9, a w całym meczu 3:2. Takowe rozstrzygnięcie spotkania spowodowało, że AZS Częstochowa aktualnie piastuje stanowisko wicelidera tabeli, zaś Eco-Team AZS Stoelzle zameldował się z powrotem na piątej pozycji.
AZS Częstochowa – Eco-Team AZS Sroezle Częstochowa 2:3 (20:25, 25:17, 25:17, 23:25, 9:15)
NG
Fot. Grzegorz Przygodziński