Przed Rakowem Częstochowa decydujący mecz o awansie do 2. rundy eliminacji Ligi Mistrzów 2023/2024. We wtorek (18 lipca) „Czerwono-Niebiescy” zmierzą się w rewanżu w Tallinnie z tamtejszą Florą. Przypomnijmy, że w pierwszym pojedynku, który odbył się na słynnej „Limance” (tydzień wcześniej), górą byli częstochowianie, wygrywając 1:0 po golu Vladyslawa Kochergina w 54 minucie. Głos przed spotkaniem w Estonii zabrali trener RKS-u, Dawid Szwarga oraz nowy napastnik mistrzów Polski, Łukasz Zwoliński.
– Przyjechaliśmy tutaj na mecz rewanżowy z jasnym nastawieniem, jak również celem, a więc chęcią awansu do kolejnej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Mamy jednakże świadomość, że Flora jest dobrze zorganizowaną drużyną, mającą plan obrony. Na pewno będą szukać swoich momentów czy to w ataku „szybkim” bądź też w „stałych” fragmentach gry. Mam nadzieję, że pierwsze spotkanie pozwoliło mocno przygotować się nam do rewanżu. W związku z tym, że przygotowania przebiegły sprawnie, że kadra – poza niektórymi kontuzjami – jest w pełni w Estonii, wierzę, iż najbliższy mecz zakończy się naszym sukcesem, jakim będzie awans do następnej fazy rozgrywek – mówił na przedmeczowej konferencji prasowej w Tallinnie Szwarga.
– Wszyscy dobrze wiemy, że w Europie nie ma słabych drużyn. Pokazał już to nasz pierwszy mecz u nas z Florą Tallinn. Jeśli ktoś uważał, że będzie to łatwe spotkanie, na pewno był w błędzie. Byliśmy na to przygotowani. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Flora będzie miała swoje momenty. Jak jednak wcześniej trener powiedział, przyjechaliśmy tutaj z jasnym celem, czyli awansem do następnej rundy. Z pewnością będziemy chcieli ten mecz wygrać, tym bardziej że reprezentujemy Polskę na arenie międzynarodowej. Chcemy tę rywalizację zamknąć na naszą korzyść drugim meczem, ale przede wszystkim zwycięstwem – dodawał z kolei Zwoliński.
Norbert Giżyński
Foto. Grzegorz Przygodziński