Radni częstochowscy podczas ostatniej sesji Rady Miasta, 29 marca, zdecydowali o zniesieniu zakazu sprzedaży alkoholu w rejonie miasteczka studenckiego i pod Jasną Górą.
Prohibicję na obszarze ul. Dekabrystów (od numeru 25 do 35), ul. Kilińskiego 140, ul. Nałkowskiej 3,7 i 11 oraz w miasteczku studenckim wprowadzono blisko 9 lat temu za kadencji prezydenta Tadeusza Wrony. Stało się to na wniosek mieszkańców, oburzających się na hałaśliwe zachowanie młodzieży oraz notorycznie wybijane szyby i brud. Głównym powodem były jednak ówczesne, studenckie juwenalia. Nie zostały one, za czasów prezydenta Wrony w odpowiedni sposób zabezpieczone przez policję i straż miejską. A za wynikające z tego ekscesy pijanej młodzieży winą obarczeni zostali właściciele okolicznych lokali.
Teraz radni w swojej większości (za było 19 radnych, 4 – przeciw, 3 – się wstrzymało) – uznali, że przesłanki wprowadzonej w tym rejonie prohibicji ustąpiły i nie ma dalszej potrzeby ograniczania swobody prowadzenia działalności gospodarczej. Projekt uchwały przygotował Klub PO. Wcześniej przeprowadzono konsultacje społeczne i zapewniono, że postulaty mieszkańców, kierowane pod adresem służb miejskich i przedsiębiorców w sprawie zachowania bezpieczeństwa i porządku publicznego zostaną uwzględnione. Właściciele lokali zobowiązano do szczególnej troski o zachowanie czystości i spokoju. Straż miejska natomiast ma z większą bacznością obserwować okolice miasteczka studenckiego.
Klub Prawa i Sprawiedliwości głosował przeciwko zniesieniu zakazu sprzedaży alkoholu w rejonie Dekbarystów. Dlaczego? – Najpierw powinny być wprowadzone zaproponowane przez miasto zmiany. Mieszkańcy mówili o monitoringu i otwarciu w tym rejonie siedziby Straży Miejskiej. Tymczasem w budżecie nawet nie zabezpieczono środków na ten cel – mówi przewodniczący Klubu PiS Artur Gawroński.
Decyzją radnych zniesiony zostanie również zakaz detalicznego handlu alkoholem w okolicach Jasnej Góry. Dotyczył on ulic: 7 Kamienic, 3 Maja, Klasztornej, Oleńki, Wieluńskiej, części ulic św. Barbary, Kordeckiego, Wyszyńskiego, Kubiny oraz obszaru ograniczonego ulicami okalającymi klasztor. Autor projektu uchwały – radny SLD Janusz Danek, podkreśla, że wreszcie wraca normalność. – Strefa podjasnogórska była pełna paradoksów. Po jednej stronie ulicy market może handlować alkoholem, po drugiej – mały sklepik już nie. Każdy powinien mieć równe prawa. W Polsce tysiące małych firm bankrutuje, głównie dlatego, że nie mogą sprostać konkurencji wielkich marketów i dyskontów. Podam przykład mojej firmy. Z 1,5 tysiąca odbiorców zostało mi 850 małych sklepów – mówi Danek.
Klub PO zgodził się na zdjęcie prohibicji w rejonie ul. Dekabrystów, przeciwny był natomiast handlu alkoholem pod Jasną Górą. – Chcieliśmy, tak jak w przypadku ul. Dekabrystów, najpierw sprawę przedyskutować, przeprowadzić konsultacje społeczne – wyjaśnia decyzję radnych PO przewodniczący Klubu PO Bartłomiej Sabat.
Ze zniesienia zakazu przy ul. Dekabrystów zadowoleni są właściciele małej gastronomii. Do tej pory, jak mówią, z ledwością zarabiali na utrzymanie. – Dobrze się tu miały jedynie apteki i banki – akcentuje Radosław Płatek z Cafe Kolor. – Zniesienie prohibicji nie wpłynie znacząco na wzrost liczby kawiarni, gdyż uruchomienie pubu wymaga dużych nakładów inwestycyjnych, a większość osób wynajęła swoje lokale pod inne działalności i nie myśli o zmianie – dodaje Płatek. Wyjaśnia, że zgodnie z ustaleniami z władzami miasta i mieszkańcami, w lokalach jest zainstalowany już monitoring. Będą też wzmożone patrole straży miejskiej. – Wspólnymi siłami z magistratem zadbamy o całościowy monitoring tego terenu, by straż miejska, gdy zajdzie taka potrzeba, mogła szybko interweniować. Myślimy też o zatrudnieniu firmy ochroniarskiej, która dodatkowo będzie pilnować porządku – stwierdza.
UG