Oto przykład jak w Częstochowie trwoni się pieniądze. A chodzi o drogę prowadzącą od ul. św. Rocha do zbiornika odwadniającego dla dzielnicy Grabówka.
,,Nie dalej jak tydzień temu droga (pół roku po interwencji w straży miejskiej) została sprzątnięta, szczególnie na odcinku od ul. Wiolinowej do końca ogrodzenia firmy “Włodar”, z zalegających na niej gałęzi. Lecz nie upłynęło kilka dni i weszła firma kosząca pobocza i trawniki. Zostawiając po sobie tak na drodze jak i chodniku pobojowisko, które trzeba będzie znowu posprzątać. Oczywiście znowu za pieniądze podatników, którym wierząc włodarzom miasta brakuje. Dlatego pytam: gdzie tu sens i logika postępowania.”- pisze do nas Czytelnik.
W istocie słów brakuje, gdy widzi się taką niegospodarność.