Przechodząc do, skróconego z konieczności, opisu prawobrzeżnej Częstochowy – a więc włości leżącej wokół grodu Miromira – zacznijmy najpierw te rozważania od przedstawienia imion naszych bohaterów. Po imieniu Częstoch, którego etymologię już znamy, pora najpierw zatem na analizę imienia Miromir – kasztelana grodu Mirów.
Imię to jest jednym z wielu słowiańskich imion kończących się na „-mir”, obok takich na przykład jak Sławomir (Słamir), Lubomir (Lumir), Miłomir (Mimir), Dobromir (Dobmir), Domamir (Domir), Radomir (Radmir), Boromir (Borzymir, Bomir), Bronimir (Bromir), Wiślimir (Wimir), Unimir (Umir), Chwalimir (Chwamir), czy wreszcie wspomniany już Częstomir (Czemir), oraz mniej licznych imion zaczynających się na „mir-”, jak choćby Mirosław (Misław), Mirobor (Mibor), Mirogost (Migost), Mirorad (Mirad), Mirochwał (Michwał), czy Miroczest (Miczest). Miromir jest jednak wśród nich o tyle wyjątkowe, że oba człony w nim są identyczne, co jest rzadkością nie tylko wśród mian prasłowiańskich, ale wśród imion w ogóle.
Wypada uściślić najpierw samo rozumienie słowa imię. Staropolskie imiona z którymi mamy tu do czynienia stanowią nie tyle imiona w dzisiejszym sensie, czyli stojące przed nazwiskiem (praenomina), co raczej przezwiska czy przydomki (prosonomina), które stąd będziemy nazywać prozonimami. Zarówno imiona magnackie i kasztelańskie, jak też zwykłe przydomki, nie były bowiem wówczas jeszcze nadawane dzieciom na chrzcie, lecz dopiero gdy kilkulatek zaczął już przejawiać pewne cechy fizyczne lub przymioty charakteru. W przypadku tych przezwisk jedyna różnica była taka, że imiona kasztelańskie i magnackie nadawano dziecku niejako „na wyrost”, tj. były one życzeniowe: dumne i podniosłe (gloryfikujące), zwykłe natomiast przezwiska, a więc ludowe, otrzymywało się jako „nick”, czyli popularną ksywę, co niekoniecznie dla noszącego ją musiało być miłe i pozytywne. Dopiero w późnym średniowieczu pojawią się u nas nazwiska bardziej rozbudowane, zwyczajem rzymskim, upowszechnionym następnie przez chrześcijaństwo: najpierw imię chrzestne (praenomen), potem nazwisko rodowe (nomen), dalej gałąź rodu, czyli herb – u nas wszakże często stojący przed nazwiskiem (cognomen), oraz dopiero na końcu ów „nick” (adnomen), dodawany zresztą nie zawsze za zasługi, a zwykle – nierzadko już po śmierci danej osoby – właśnie jako charakteryzujący ją epitet.
Imię, a więc prozonim Miromir, nie było więc chrzestnym mianem Miromira, lecz przydomkiem uroczyście otrzymanym przezeń później, zapewne gdy nieco już podrósł i jako syn kasztelański zaczął pełnić bardziej oficjalną funkcję. Wcześniej, jako dziecko, mógł być już jednak nazywany Mirko. Paradoksalnie, był to najpierw drugi człon jego imienia, Miro a zatem Mirko znaczy bowiem po prostu „ktoś, komu należy się szacunek”. Natomiast pierwszy człon swego pełnego miana Mirko otrzymał dopiero później, kto wie czy już nie jako dorosły rycerz i wydający zarządzenia urzędnik dworski, całe bowiem imię Miromir oznacza kogoś „kto ma szacunek ze względu na ład (mir) jaki zaprowadza”. Innymi słowy, miano Miromir wskazuje na kogoś, kto cieszy się szacunkiem ze względu na sławę dobrego organizatora – co, notabene, znakomicie semantycznie koresponduje z faktem, że to właśnie za jego sprawą powstał nowoczesny gród Mirów.
Co ciekawe, zarówno człon „mir-” jak i „-mir”, są bardzo popularne wśród imion różnych krajów i to nie tylko europejskich, czy nawet indoeuropejskich, lecz także u odrębnych językowo ludów. Dla przykładu, „mir-” obecne jest również w hebrajskim imieniu Miriam (Mirj-am), czyli Maria, a stąd w aramejskiej i syryjskiej formie Mariam (Marj-am), przez którą trafił do naszych języków. Hebrajskie Miriam natomiast wywodzi się ze staroegipskiego słowa „mrjt”, co znaczy „ukochana” (od „mrt” – miłość) i kontynuuje jakąś jeszcze starszą, wspólną formę semito-chamicką. Przy okazji dodajmy, że drugie imię Marii, zwanej „Magdaleną”, właściwie jest jej przydomkiem, czyli prozonimem lub „nickiem”, Magdalena znaczy bowiem tyle co „Wieża” i wskazuje, że była to po prostu bardzo wysoka kobieta. Słowiańskimi odpowiednikami imienia Marii są słowackie imię Miriama, słowacko-chorwackie Miriana i chorwackie Mirna. Warto też zauważyć, że podobny człon obecny jest również w mongolskim wyrazie „morin” (niewielki konik zaprzęgowy), skąd w czasach chanów trafił i w nasze granice, by w formach „mierzyn”, „mierzynek” i „mierzyk” pozostać do dzisiaj w polskim słownictwie.
W językach indoeuropejskich – a więc rodzinie językowej ciągnącej się od Indii po Irlandię – spokrewnionych blisko ze sobą i wywodzących się ze wspólnego pnia, człon „mir” znaczący wszędzie niemal to samo jest w nich wszechobecny. Przykładowo, grecki wyraz „moroeis” (świetny, kunsztowny), łaciński „mirus” (godny podziwu, zacny), sanskrycki czyli staroindyjski „marići” (światły, świetny), staroperski „mihr” (światły, zacny), czy nowoperski i ormiański „mehr” (światły, dobry), posiadają jak widać podobne znaczenia. W językach europejskich najpopularniejsze są wyrazy zapożyczone z łacińskich określeń, jak choćby: „miratio” (podziw, zdziwienie), „miraculum” (cud, zdumienie), „miror” (podziwiać, czcić), „miranda” (godna podziwu, zachwycająca – więc Miranda), czy „mirator” (jej wielbiciel). Stąd mamy chociażby angielskie „miracle” (cud, misterium), „mirage” (miraż, złudzenie), „mirror” (lustro, zwierciadło), francuskie „miracle”, „mirage” i „miroir” w tych samych znaczeniach, czy też niemieckie „Mirage” i „Mirakel”.
Samo imię Miromir jest więc zrozumiałe w tej właśnie formie niemal we wszystkich językach indoeuropejskich, czasem tylko dostosowuje się do nich w pisowni sam drugi człon. Na przykład po litewsku pisze się Miromieras, w polszczyźnie kresowej Miromier, po ukraińsku Myrom?r, w staropruskim Miromer, po połabsku, łużycku i niemiecku Miromar, lecz po jaćwięsku i skandynawsku jest wprost Miromir (w mitologii nordyckiej występuje też, notabene, niejaki Mimir, tj. bóg „miodu mądrości”). W niektórych językach indoeuropejskich można jednak zetymologizować nawet oba człony imienia Miromir, na przykład w sanskrycie brzmiałoby ono Marimar, po staropersku Mihrimihr, w nowoperskim Mehrimehr, zaś po celtycku, jak choćby po irlandzku Mioromior lub Miorumior, co prawie tak samo brzmi zresztą po szkocku, czyli gaelicku.
W języku polskim, a raczej staropolskim, od podstawowej formy Miromir utworzone zostały następujące formy pochodne. Oboczna forma Miromierz (jak Kazimierz) jest – dodajmy od razu – niewłaściwa, oznacza ona bowiem osadę, miasto lub wieś Miromira (czy Kazimira), a nie jego samego. Skrócenia i zdrobnienia od Miromira są następujące: Miro, Mirko, Mirek, Miruś, Mircio, itp. Imię Mirosz jest semantycznie jednoczłonowe, a przy tym popularne (bardziej plebejskie), nie pochodzi więc od imienia Miromir. Imię Miroch podobnie, oznacza ono bowiem „dużego (wielkiego i silnego) Mirosza”. Żona Miromira nosiłaby odmężowskie imię Miryna lub Mirzyna, ale jako kasztelanowa miałaby też swoje własne imię, mogące odpowiadać cechom lub uzupełniać zalety męża, np. Dobrowiesta czyli „zaradna, gospodarna, znająca się na wszystkim pani domu”, bądź podobne. Siostra Miromira w panieństwie zwałaby się Mirochna. Synowie Miromira to Miromirowice – w skrócie Mirowice, Mirzyce (ta forma najpopularniejsza), Mierzyce lub Mirce. Córka Miromira to Mirowianka, krócej: Mirzanka. Synowe grododzierżcy Mirowa to Mirowicowe, Mircowe, Mirowice (jedna to Mirowica), częściej jednak Mirowiczki. Wnuki i ogólnie późniejsi boczni potomkowie rodu Miromira nosili miano Mirota. Żona Miroty to Mirocina, zaś wnuczka – siostra Miroty – to Mirotka. Prawnuki wreszcie to Mirocice, ich żony to Mirocicowe, Mirocice (l.p. Mirocica), względnie Mirociczki, prawnuczki zaś to Mirocianki, bo zbyt trudno chyba mówić było na nie Mirociczanki.
Imieniny Miromira w polskim kalendarzu przypadają 26 czerwca, czyli na świętego Maksencjusza. Może warto więc byłoby pomyśleć również o jakimś święcie czy festynie Miromira, przynajmniej na Mirowie, czyli o podmiejskiej imprezie historyczno-kulturalno-sportowej z nim związanej. Nie należy też zapominać, że to gród Mirów czyli grodzisko na Wzgórzu Gąszczyk pierwotnie stanowiło centrum Mirowa, zatem ulica Mirowska ciągnie się aż po gród, nie zaś tylko do dzisiejszego Mirowa. Gród Mirów to zarazem najstarszy zalążek miasta Częstochowy. Aż dziw przeto, że choć imię Miromir występuje u nas – choć zwykle w skróconej formie – w nazwach tak wielu miejsc, to jednak jako samo imię nie jest dzisiaj przecież popularne. Co najdziwniejsze, do dziś o wiele częściej imię Miromir nadawane jest w Czechach. Może więc warto wrócić do takich imion jak Miromir, Mirochna czy Częstochna (Czesta, Czena, Czenia), tym bardziej, że w swojej formie są one niezwykle uniwersalne i europejskie, a imię Miromir w tej samej postaci można wręcz pisać we wszystkich językach.
Fenomen czeskiej popularności imienia Miromir da się jednak wytłumaczyć również całkiem historycznie. Nie chodzi tu przy tym bynajmniej o to, że Miromir stał się popularnym w Czechach jako ten, który oparł się, a następnie odwrócił koleje następstw, fatalnego w skutkach najazdu Brzetysława. Chodzi o coś zgoła wręcz przeciwnego, a mianowicie – w sposób paradoksalny – o wkład rodu Miromira w rozwój Czech. Otóż, by zaraz wytłumaczyć ten nieoczekiwany paradoks, w czasach gdy walki polsko-czeskie na pograniczu śląskim ustały – zatem po pokoju kłodzkim w 1137 roku – około połowy XII wieku rozpoczął się okres wzajemnej wymiany handlowej i koniunktury. Wtedy to prawnuki Miromira, czyli Mirocice, nabyły w Czechach większy majątek i założyły osadę zwaną po czesku Mirotice – na południe od Pragi, Jiho?eský Kraj (czyli Południowoczeski Subregion), okres Pisek (po czesku „okres” to powiat), oraz obec czyli gmina także Mirotice. Wszystkich majątków i osad założonych przez potomków Miromira jest przy tym w Czechach zbyt wiele, by je tu wszystkie wymieniać.
Nie bez racji jest więc – szukając zagubionego u nas w pomroce dawnych dziejów – herbu Miromira upatrywać w piastowskim białym orle z głową w aureoli, który widnieje po dziś dzień na czerwonym herbowym polu czeskiej wsi Mirotice. A skoro jest to herb Miromira, zatem herb jego rodu, to tym samym również godło naszej kasztelanii, czyli Ziemi Częstochowskiej, z tą jednak różnicą, że nasz orzeł powinien być królewski, czyli w koronie. W najstarszym znanym herbie Częstochowy orzeł taki widnieje zresztą w bramie miasta – symbolizuje ono tam jego twierdzę, czyli szaniec polskości. Podobny orzeł widniał w herbie Częstochowy jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym, czego dowód znajdujemy w herbie miejskim umieszczonym na wybudowanym wtedy moście na Stradomce. Może zatem czas, by wrócić również do tego herbu…
Rysunek: Mirotice – herb czeskich Mirociców
ADAM KRÓLIKOWSKI