Coraz więcej emocji towarzyszy kibicom żużla w Polsce, także w Częstochowie. To wszystko za sprawą faktu, że w końcu – po jesienno-zimowej przerwie – powoli rusza sezon 2022. Póki co organizowane są wszelkiego rodzaju sparingi czy turnieje indywidualne. Rozgrywki ligowe z kolei wystartują 8 kwietnia. W tym dniu zainaugurowana zostanie PGE Ekstraliga.
Pod Jasną Górą są wyrażane nadzieje na zdobycie w bieżącym roku medalu Drużynowych Mistrzostw Polski przez Zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa. W osiągnięciu sukcesu ma pomóc powrót Lecha Kędziory. Nowy-stary trener prowadził zespół „Lwów” w sezonie 2017. Wówczas skazywani na spadek częstochowianie dokonali niemal niemożliwego. Zajęli piąte miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej, ocierając się o rundę play-off. – Dzisiaj jest już inny Włókniarz, a tym samym obowiązują mnie inne warunki współpracy. Cieszę się, że wynik osiągnięty w 2017 roku jest takim, który miło można wspominać do tej pory. Jednakże trzeba podkreślić, iż wróciłem do drużyny, która ubiegłoroczne rozgrywki zakończyła również na piątym miejscu. Teraz idziemy dalej i musimy ten wynik sportowy zdecydowanie poprawić – mówi Lech Kędziora.
W ubiegłym sezonie sporo kontrowersji przysparzało przygotowanie częstochowskiego toru, który nie zawsze zdawał się być atutem gospodarzy. W roku 2022 „biało-zieloni” żużlowcy mieli już okazję odbyć na nim pierwsze próbne jazdy. Szkoleniowiec Włókniarza zapewnia, że, jeśli chodzi o kwestie torowe, wszystko idzie ku lepszemu. – Jak na razie wszystko jest pod kontrolą. Robimy co możemy, aby ten tor był odpowiednio przygotowany na ligę. Mamy nadzieję, że uda się nam to zrealizować i każdy z zawodników będzie zadowolony – kontynuuje Pan Lech.
Wstępnych odpowiedzi na pytania dotyczące formy poszczególnych zawodników danej drużyny udzielają nie tylko przedsezonowe treningi, ale i m.in. mecze towarzyskie. Pierwszy z nich Zielona-energia.com Włókniarz rozegra już w sobotę (26 marca) z Orlen Cellfast Wilkami Krosno na własnym terenie. – Będziemy wtedy mniej więcej wiedzieli w jakim punkcie obecnie znajdujemy się. Decydującym elementem przygotowawczym będą jednakże sparingi z ekstraligowym GKM-em Grudziądz (29 i 31 marca – przyp. red.). Potem pozostanie nam praktycznie tylko dodatkowa kosmetyka i przygotowanie toru. Sprzęt powinien być natomiast wystarczająco sprawdzony przed 8 kwietnia, kiedy zawodnicy staną pod taśmą w pierwszym meczu Ekstraligi – dodaje trener „biało-zielonych”, który poinformował, że we wspomnianych test-meczach mają wystąpić wszyscy podstawowi zawodnicy ligowej drużyny z Częstochowy.
Wiara na „pudło” w PGEE wśród sympatyków częstochowskiego speedway’a mogła urosnąć w związku z dyskwalifikacją startów Rosjan w polskich ligach z powodu inwazji ich państwa na Ukrainę. Przed hurraoptymizmem przestrzega jednak trener Kędziora. – Sytuacja, dotycząca rosyjskich żużlowców, nie jest zależna od nas. Przesadnie nie powinniśmy teraz mówić o szansach na jakiś konkretny sukces. Każdy zespół myśli o tym, żeby uzyskać jak najlepszy rezultat, tak samo jak i my. Będziemy robić wszystko, aby najpierw wejść do play-offów. Następnie będziemy w tej fazie walczyć spokojnie, bez większego ciśnienia. Jednocześnie wierzę, że sprawimy niemałą niespodziankę – zakończył szkoleniowiec.
Norbert Giżyński
Fot. Grzegorz Przygodziński