– Dla seniorów takie wyjście do lokalu, kupienie kawy lub herbaty w obniżonej cenie, a także spotkanie się ze znajomymi to jest naprawdę wielka rzecz – Na temat reaktywacji, a także idei programu „Kawiarenka dla Seniora” rozmawiamy z Krzysztofem Cyganem, przedstawicielem „Restauracji Pod Ratuszem”, jednego z siedmiu uczestników całego przedsięwzięcia. Przypominamy, że akcja trwać będzie do końca października 2023 r.
Państwo, jako „Restauracja Pod Ratuszem” jesteście jednym z głównych albo nawet pierwszych przedsiębiorstw, które postanowiły wziąć udział w programie „Kawiarenka dla Seniora”. Czy mógłby Pan coś powiedzieć na temat idei tej akcji, jako jeden z uczestników?
– Od samego początku, kiedy ten program powstał, czynnie bierzemy w nim udział. Uważam, że jego idea jest bardzo słuszna. Tak jak już wielokrotnie powtarzałem, fajnie, że miasto Częstochowa zorganizowało taką akcję. Dla nas, restauratorów, to nie jest duży koszt sprzedania kawy czy herbaty za dwa złote, a wcześniej za złotówkę; wiadomo, że ceny ogólnie wzrosły. Dla seniorów takie wyjście do lokalu, kupienie kawy lub herbaty w obniżonej cenie, a także spotkanie się ze znajomymi to jest naprawdę wielka rzecz. Być może takie wyjścia ze znajomymi do restauracji, kawiarni – żeby porozmawiać i powspominać dawne czasy – są dla nich jedynymi atrakcjami w tygodniu. A stosunki interakcyjne między seniorami po prostu kwitną, tym bardziej teraz, właśnie w okresie wakacyjnym.
Wiadomo, że w ciągu roku szkolnego część seniorów uczęszcza do Uniwersytetu Trzeciego Wieku i po zajęciach mogą wspólnie napić się kawy albo herbaty czy zjeść ciasto. A obecnie są wakacje i nie mają takiej możliwości, żeby po zajęciach spotkać się na kawie. Dlatego też takie akcje, jakie robi miasto Częstochowa dla osób starszych – wydanie dla nich specjalnych kuponów – bardzo popieram, uważam, że inni uczestnicy akcji tak samo. I chciałbym zaprosić kolejnych restauratorów do tego, aby otworzyli drzwi wejściowe i wpuścili przez nie seniorów. Jak już bowiem mówiłem, dla tych osób jest to naprawdę wielka rzecz, że mogą sobie gdzieś wyjść i mile spędzić czas.
To jest powrót do tego programu po trzyletniej przerwie, spowodowanej pandemią. Czy nie było możliwości powrotu „Kawiarenki dla Seniora” jeszcze rok temu, kiedy obostrzeń pandemicznych już nie było?
– Już ich nie było to prawda. Natomiast trzeba pamiętać, że mimo iż nie było już tych obostrzeń, to mowa jest tutaj o osobach starszych, często leczących się, biorących leki. Być może obawiano się wtedy wprowadzać na nowo tę akcję. Może jeszcze sami seniorzy do końca nie chcieli przebywać w większym towarzystwie, gdzie ten wirus, czy infekcja mogła jeszcze wpływać na ich zdrowie. Podkreślam, że to tylko i wyłącznie moje zdanie, odczucia. Ostatecznie jesteśmy już po pandemii. Myślę, że teraz będzie już to cyklicznie się odbywało.
Państwo jesteście jednym z siedmiu uczestników programu. Proszę zatem powiedzieć, czy to całe przedsięwzięcie nie odbywa się jakby na zasadzie współpracy między wszystkimi lokalami, biorącymi w nim udział?
– Na pewno między nami jest współpraca. Natomiast my między sobą nigdy nie ustalaliśmy, że ta czy inna restauracja bierze udział w tym programie. Każdy robił to po prostu spontanicznie. Myślę, że te restauracje i kawiarnie, które działają już w całej akcji (na tę chwile jest ich siedem, a z tego co wiem niebawem mają dołączać następne), zdobyli w tej branży pełne doświadczenie. Są to przedsiębiorcy, prowadzący swoje biznesy kilka, a nawet kilkanaście lat. I wszyscy dobrze wiemy, że na tej akcji nie stracimy. Co prawda sprzedając kawę, herbatę, po obniżonych kosztach raczej zbyt wiele nie zarobimy, ale nie wszystko robi się dla pieniędzy. Dla nas najważniejsze jest to, że ci seniorzy będą mogli cieszyć się tym, że spotkają się w danej restauracji.
Dziękuję bardzo rozmowę.
– Dziękuję.
Rozmawiał: Norbert Giżyński
Foto. Norbert Giżyński