0497 / nr 16 / 2001-04-19
Pani Kazimiera mieszka w dwóch izbach z “przedpokojem”. W jednej ma urządzoną kuchnię, w drugiej pokój. Pomimo niezłej, wiosennej pogody w pomieszczeniach czuć stęchliznę i wilgoć. I nie ma się co dziwić. Ściany pokrywają kropelki wody, spod farby wyłazi pokaźnych rozmiarów grzyb. Podłoga jest podłogą tylko z nazwy; wygląda tak, jakby żył pod nią jakiś ogromnych rozmiarów turkuć – podjadek – to już nie wypaczone deski, to wprost koleiny.
Po mieszkaniu oprowadza mnie 77-letnia kobieta, o kulach, z pierwszą grupą renty inwalidzkiej. – O, widzi pani, te drzwi, to zięć mi zrobił, bo te tutaj zupełnie sparciały i mogły wpaść do środka, już się w ogóle nie zamykały, a wie pani jaka to dzielnica… Tuż nad feralnymi drzwiami – dziura. No, nie na wylot, gdzieżby… Odpadł “jedynie” kawał kamiennego stropu – zaledwie jakiś metr kwadratowy. Spadając mógł pewnie zabić, ale kogo to obchodzi, przecież mieszkańcy są już i tak “na wymarciu”. Z owej dziury wystają sobie teraz jakieś kable, może z prądem, ale… Pani Kazimiera płaci za swoje “salony” 100 złotych. Mieszkanie otrzymała z przydziału, więc jest nie do ruszenia, co innego jej córka, która zawarła “głupią umowę”.
0496 / nr 15 / 2001-04-12
Marcin Pospieszalski: – Chciałem z góry powiedzieć, że nie wszystko powiem, bo tu jest moja żona!
Grzegorz Ułamek: – Przynajmniej to co powiesz, będzie prawdziwe. Jak w Waszej rodzinie rozpoczął się fenomen muzykowania?
MP: – Mama i tata pochodzili z rodzin mieszczańskich, w których była tradycja muzykowania, grania na instrumentach. Pianino, które znajdowało się w naszym domu stało od pierwszych dni małżeństwa moich rodziców. Ojciec grał na skrzypcach. Mama pomiędzy śniadaniem, obiadem, kolacją, a kombinowaniem, żeby było co do garnka włożyć dla naszej dziewiątki miała jeszcze czas, żeby malować i grać na pianinie. Wzrastaliśmy w takiej atmosferze. U nas w domu więcej było jednak plastyki i rysowania. Tata jest architektem.
– W domu Pospieszalskich, przy kościele św. Barbary, człowiek czuje się jak w kościele. Nawet w kościołach dziś nie ma tyle fresków co tam…
MP: – Tak, to prawda. Tata z innymi plastykami ćwiczyli po prostu technikę fresku. Pierwszym dzieckiem moich rodziców był Antoni, dlatego freski przedstawiają sceny z życia św. Antoniego. Są stylizowane na Giotta.
– Wróćmy do Waszej historii.
MP: – Wzięliśmy się za granie muzyki rozrywkowej na gitarach. To była epoka The Beatles, The Rolling Stones. Zacząłem grać na gitarze w wieku sześciu lat. Janek, najstarszy – 17 latek – przyniósł do domu pierwszą gitarę. Później kilka gitar zrobił sam. Jednej z nich tata mało co mu nie rozbił na głowie. To był przełom lat 60. i 70. Szaleństwo! Janek kiedyś zachorował. Nikt z nas jeszcze na gitarach nie umiał grać, ale Paweł już kilka chwytów od Janka podpatrzył. I mówi: zrobimy Jankowi niespodziankę. Nauczył nas paru chwytów. Przygotowaliśmy piosenkę Beatlesów. Nie rozumiałem żadnych słów. Nauczyłem się na pamięć, poszliśmy i zaśpiewaliśmy bratu. Janek był wniebowzięty. Powiedział, że założymy zespół. Od razu wzbudzaliśmy sensację, choć umieliśmy zaledwie trzy chwyty.
– Czy nazwa Waszej pierwszej inicjatywy – “Niedzielna Szkółka Ojca Stanisława” – była związana z postawą taty?
MP: – Tata na początku bardzo oponował, ale jak zobaczył, że to jest walka z wiatrakami, to zaczął nam pisać teksty do utworów. Przez dwa lata graliśmy na różnych festiwalach studenckich. Zapraszali nas. To była sensacja – dzieci grają! Janek był kierownikiem zespołu. Mieliśmy tylko problem z perkusistą, którym miał być najstarszy Antek. Ale on się nie chciał w to bawić. Musieliśmy zatrudnić sąsiada. Sama rodzina i sąsiad. Wyrzuciliśmy go jednak z zespołu, bo ojciec mu obiecał, że jak obetnie sobie włosy, to mu kupi narty. I ojciec mu kupił narty. A jak obciął włosy, to musieliśmy go wyrzucić. Trudna rada. W 1972 roku graliśmy w klubie studenckim “Spirala” w Gliwicach. Po koncercie, redaktor gazety “Za i przeciw” napisał, że dzieci są zmanierowane i już im więcej nic nie pomoże!
0496 / nr 15 / 2001-04-12
Śledząc zmiany w przymyśle częstochowskim w ciągu ostatniego stulecia, obserwujemy wciąż zmieniające się oblicze miasta. Przypomnieliśmy w poprzednim odcinku tradycje górnictwa. Dziś przypomnijmy, że Częstochowa była w pierwszym rzędzie przez wiele lat ośrodkiem przemysłu włókienniczego.
Okręg częstochowski, z Myszkowem i Zawierciem, był jeszcze przed wojną drugim w naszym kraju, po okręgu łódzkim, zagłębiem produkcji włókna i tekstylii. W naszym mieście w 1928 r. 18 tys. ludzi zatrudnionych było w przemyśle włókienniczym. W 1963 zatrudnienie w włókiennictwie wynosiło 16,5 tys., w przemyśle ciężkim – 11,8 tys. A zatem, zarówno przed I, przed II, jak i po II wojnie światowej przemysł tekstylny był głównym miejscem zatrudnienia dla częstochowian.
Był też branżą w największym stopniu wpływającą na oblicze miasta. Przypomnijmy chociażby, że nasze Aleje Najświętszej Marii Panny wytyczono i przeznaczono przy nich parcele pod domy fabrykantów – sprowadzanych z Czech i Niemiec tkaczy… Największy rozwój nastąpił w latach 80-90-tych XIX w. Na obrzeżach miasta, przy nurtach Warty, Konopki i Stradomki wyrosły czerwone mury wielkich fabryk.
0496 / nr 15 / 2001-04-12
– Rano jak mi się nudzi przerzucam kanały i oglądam co się da – mówi jeden z Młodych na temat Big Brother (B.B.). – Wszyscy o tym mówią, wszyscy tym żyją – dodaje ktoś inny. – Za mało czasu telewizja przeznacza na Big Brother, powinien być emitowany cały czas antenowy – kolejny głos w dyskusji. – Niektórzy nie oglądają B.B., ale też wiedzą co dzieje się w domu Wielkiego Brata, bo inni o tym cały czas mówią – dodaje Student, który jest przeciwko tego typu programom. – Uważam, że to tylko zabawa – powiedziała jedna z zapytanych. – To bardzo interesujące, można obserwować zachowania ludzi. – To duże wyzwanie i po prostu dobra zabawa – powiedział uczeń Gimnazjum.
To tylko głos w dyskusji na temat wspomnianego programu. Zwrócę uwagę na kilka spraw.
0495 / nr 14 / 2001-04-05
Sto lat temu Częstochowa należała do ośrodków przemysłowych najdynamiczniej rozwijających się w Królestwie Polskim. W ciągu jednego pokolenia awansowała z małego, prowincjonalnego miasta do pierwszej dziesiątki największych polskich miast.
Dzieje naszego przemysłu, to fascynująca opowieść. Za suchymi liczbami statystycznymi kryją się sukcesy i dramaty poszczególnych ludzi. Spróbujmy opowiedzieć o niektórych…
Zacznijmy od statystyki. W 1999 r. w krajowym rejestrze podmiotów gospodarczych (REGON) z naszego miasta zarejestrowanych było 26 057 firm. W tym 4837 firm posiadających osobowość prawną i 21 220 osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą. Wśród firm mieliśmy (dane z 1999 r.) 13 przedsiębiorstw państwowych, 22 spółki Skarbu Państwa, 52 spółki z przewagą kapitału państwa, 7 spółek samorządu terytorialnego, 1013 spółek z kapitałem prywatnym polskim, 251 spółek z kapitałem zagranicznym.
Zatrudnienie ogółem – 80 467 osób, w tym 37 274 w sektorze publicznym i 43 193 w prywatnym. W przemyśle zatrudnionych było 29 872 osób (37,1%); średnie wynagrodzenie wynosiło 1612 zł miesięcznie brutto. Zatrudnienie w przemyśle nadal ma pozycję dominującą, kolejne miejsca zajmuje handel (11,2%), edukacja (10%), ochrona zdrowia. Najwyższe zarobki w 1999 r. dotyczyły administracji (2202 zł miesięcznie brutto) i pośrednictwa finansowego (2040 zł). Najniższe, to pracownicy hoteli i restauracji (1038 zł) oraz handlu (1253 zł). Wynagrodzenie w przemyśle nieznacznie przekraczało średnią, wynoszącą 1563 zł.
Współczesną statystykę porównajmy z przeszłością. W 1901 r. przemysł częstochowski reprezentowało 111 fabryk zatrudniających 7 158 robotników. Dodatkowo istniało 1255 firm rzemieślniczo-handlowych. Rzemiosło zatrudniało 2518 ludzi. Częstochowa liczyła wówczas 47,5 tys. mieszkańców. W 1928 r. Częstochowa liczyła 115 tys. mieszkańców, zatrudnienie w przemyśle wynosiło 37 tys. Zatem było większe niż dziś przy liczbie mieszkańców 256 tys. W 1962 r. ogólna liczba zatrudnionych w Częstochowie wynosiła 80 600 osób. Pracowało zatem, w mieście liczącym 170 tys. mieszkańców, prawie tyle samo osób co dziś. Przemysł zatrudniał 33,5 tys. ludzi.
0495 / nr 14 / 2001-04-05
Zakład Medycyny Szkolnej musi zmniejszyć o 1/4 liczbę higienistek w szkołach. Śląska Kasa Chorych przeznacza na jednego ucznia zaledwie 1 zł i 50 groszy!
0494 / nr 13 / 2001-03-29
Na oficjalny i formalny wniosek z 29 listopada 2000 roku rektorów trzech częstochowskich wyższych uczelni: prof. Ryszarda Szweda – Wyższa Szkoła Pedagogiczna, ks. prof. Włodzimierza Kowalika – Wyższe Seminarium Duchowne, ks. prof. Stanisława Włodarczyka – Instytut Teologiczny oraz Szymona Giżyńskiego, prezesa Fundacji Na Rzecz Utworzenia Uniwersytetu Częstochowskiego – Minister Edukacji Narodowej prof. Edmund Kazimierz Wittbrodt powołał, 21 marca 2001 roku, Zespół do Spraw Uniwersytetu Częstochowskiego.
0493 / nr 12 / 2001-03-22
Sejmik województwa Śląskiego, na posiedzeniu 19 marca 2000 roku, podjął uchwałę w sprawie udzielenia poparcia staraniom Częstochowy o utworzenie w naszym mieście Uniwersytetu. Ze względu na wagę tego dokumentu publikujemy go, wraz z uzasadnieniem, w całości.
0493 / nr 12 / 2001-03-22
Salezjański Ośrodek Wychowania i Animacji (SOWA), przy ul. Kościelnej 53/63, istnieje od ponad roku. Kilkudziesięciu młodych ludzi (od 14. roku życia), głównie z dzielnicy Stradom, ale nie tylko, spędza w nim swój wolny czas. Co dwa tygodnie, w weekendy SOWA organizuje tzw. akcje, których program koncentruje się wokół 9 zakresów tematycznych. Są to m.in.: odkrywanie samego siebie, kreatywna aktywność, zaangażowanie społeczno – polityczne, medytacja, wspólne wędrowanie, doświadczenie przyrody, doświadczenie wiary. Wszystkie propozycje mają charakter nie tylko edukacyjny i przeżyciowy, ale także profilaktyczny, nastawiony na tworzenie młodzieżowej kultury bycia wolnej od zagrożeń. Najbliższa akcja (30 marca) poświęcona będzie magii kina, kolejna (27 kwietnia) zamieni się w atrakcyjną wyprawę rowerową przez lasy, jeziora, skałki i groty.
0493 / nr 12 / 2001-03-22
Częstochowski Oddział Związku Piłsudczyków Rzeczpospolitej Polskiej ma wreszcie swój sztandar. Uroczystość nadania odbyła się 18 marca, a rozpoczęła pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie kwiaty złożyły delegacje Związku Piłsudczyków RP z całej Polski, m.in. z Białej Podlaskiej, Białegostoku, Krakowa i Lublina. Od Zarządu Regionu NSZZ “Solidarność” – wieniec złożył senator Tomasz Michałowski, od władz miasta wiceprezydent – Sławomir Gliński, od Prezydenta RP pułkownik Wojciech Lutelmowski. Uroczystości towarzyszyły orkiestra dęta z “Polonteksu” pod batutą Marka Piątka, liczne poczty sztandarowe, Kompania Honorowa Wojska Polskiego oraz mieszkańcy Częstochowy.
0493 / nr 12 / 2001-03-22
W 1998 r. wydatki na opiekę społeczną w naszym mieście wynosiły ok. 20 mln zł. W tym roku – ok. 50 mln. Można mniemać, że pomoc społeczna stała się priorytetowym działem dla władz miasta. Świadczyć też o tym może “silna” obstawa dyrekcji MOPS. Wicedyrektorzy – pan Zbigniew Kamiński i pani Barbara Piotrowska – są równocześnie radnymi. Pan Kamiński przewodniczącym komisji samorządności, pani Piotrowska przewodniczącą komisji pomocy społecznej.
0492 / nr 11 / 2001-03-15
Akcję pomocy polskim dzieciom z Wileńszczyzny, już nie po raz pierwszy, zainicjował ks. Ryszard Umański, dyrektor Radia Fiat. Do 20 lutego uczniowie “podstawówek”, gimnazjów i szkół średnich z Częstochowy i regionu, także z Radomska, zbierali maskotki, słodycze, pomoce naukowe, przybory szkolne i ewentualnie fundusze na ich zakup. Patronat nad akcją objęła Joanna Grabowska, dyrektor Delegatury Śląskiego Kuratorium w Częstochowie.
1 marca, w czwartek wieczorem, trzy autokary ze 150 osobami, wśród których byli dyrektorzy i nauczyciele, z biorących udział w akcji szkół odjechali z darami do Wilna. W ciągu trzech dni częstochowianie odwiedzili cztery polskie szkoły na Wileńszczyźnie. Wszędzie byli witani niezwykle serdecznie i ciepło. O wrażenia z pobytu w Wilnie zapytaliśmy inicjatora wyjazdu.
0492 / nr 11 / 2001-03-15
1 marca Zarząd Województwa Śląskiego podjął uchwałę w sprawie udzielenia poparcia inicjatywie utworzenia Uniwersytetu w Częstochowie. O znaczeniu tej uchwały rozmawiamy z jednym jej sygnatariuszy, członkiem Zarządu Województwa Śląskiego Jerzym Gułą.
0491 / nr 10 / 2001-03-08
Najpierw było myślenie sercem. W 1999 r. Zarząd Miasta decydował o nowej sieci placówek szkolnych, uwzględniających utworzenie gimnazjum. Ustąpił wówczas przed presją społeczną decydując o tworzeniu form “nijakich” – połączonych szkół podstawowych i gimnazjalnych, czy też tzw. “wygasających podstawówek”.
0491 / nr 10 / 2001-03-08
1 września 1998 roku, do ewidencji placówek niepublicznych Kuratora Oświaty w Częstochowie wpisany został Katolicki Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy zorganizowany przez Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Archidiecezji Częstochowskiej. O Ośrodku, jego codziennej pracy, rozmawiamy z dyrektorką Ośrodka Teresą Satławą i psychologiem Agnieszką Puś. Z trudem znalazły spokojną chwilę na rozmowę z dziennikarzem, gdyż telefon co chwila dzwonił, sygnalizując, że kolejna osoba oczekuje na informację o możliwości adopcji dzieci.
0490 / nr 9 / 2001-03-01
Przypomnijmy jak wygląda w Częstochowie podział ról. Trzy szpitale (na Zawodziu, Bony i Mickiewicza) mają, jako organ założycielski, samorząd miasta. Tworzą one jeden organizm administracyjny o nazwie Szpitale Miejskie. Szpital w Blachowni, obsługujący także chorych z Częstochowy, podlega samorządowi powiatowemu. Samorząd wojewódzki jest organem założycielskim dla szpitali na Parkitce i na Tysiącleciu. Pod Urząd Marszałkowski podlega także pogotowie ratunkowe (połączone z dawną kolumną transportu sanitarnego), przychodnia OLK (dawna przychodnia kolejowa) i przychodnia Matki i Dziecka na Sobieskiego.
0490 / nr 9 / 2001-03-01
wrzesień 1998
– ówczesny wojewoda częstochowski, Szymon Giżyński i prezes Zakładu Energetycznego Częstochowa S.A., Ireneusz Gębski podejmują prace nad utworzeniem fundacji na rzecz przyszłego, państwowego Uniwersytetu w Częstochowie.
0490 / nr 9 / 2001-03-01
W 1997 r. problemu okręgu wyborczego, z którego wybierano naszych posłów i senatorów nie było. Granica okręgu pokrywała się z administracyjnymi granicami województwa częstochowskiego. Lecz województwo zniknęło, a problem okręgu stał się przedmiotem gorącego sporu politycznego.
0490 / nr 9 / 2001-03-01
Wynika z planu, że do 2010 r. inwestycje częstochowskie kosztować będą 746,51 mln zł. Jest to ambitna propozycja. Zwłaszcza, że realizować ją będzie nie obecna Rada III kadencji, lecz radni V (2006-2010). Radni IV kadencji płacić będą długi za obecnych.
0489 / nr 8 / 2001-02-22
Najemcy posesji przy ulicy Ogrodowej w Częstochowie dotkliwie przekonali się o niekompetencji i opieszałości swojej administracji. Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, zwany do niedawna Zarządem Budynków Komunalnych pełni rolę opiekuna około 15 procent mieszkań w Częstochowie. Są to wyłącznie budynki komunalne. Nowością stało się powołanie Towarzystwa Budownictwa Społecznego (spółka z ograniczoną odpowiedzialnością), które jest sztuczną “odnogą” ZGM. Pierwotny zamysł zakładał możliwość rozwoju ogólnie pojętego sektora mieszkaniowego dla wielu rodzin, oczekujących od lat na własne M. Niestety, stało się inaczej. Towarzystwo rozszerzyło sferę administracyjną już istniejących zasobów mieszkalnych. Przybyło ludzi – kierowników, księgowych i pracowników umysłowych. Mieszkańcy budynku przy ulicy Ogrodowej jeszcze kilkanaście miesięcy temu ze wszelkimi sprawami udawali się do centrali ZGM, teraz ich posesją (nie wiedzieć dlaczego) zawiaduje Towarzystwo z siedzibą przy ulicy Ruckemanna. Starą, zabytkową kamienicę dotychczas ogrzewał piec węglowy. Codziennie przychodził palacz i w zależności od nastroju dokładał do pieca. Najważniejsze jednak, że zazwyczaj było ciepło.
0489 / nr 8 / 2001-02-22
Rada Programowa Telewizji Katowice postanowiła rozpatrzyć sprawę dotyczącą oddzielnego czasu antenowego dla Częstochowy. 18 grudnia 2000 roku Rada Programowa Telewizji podjęła uchwałę dotyczącą wyodrębnienia czasu antenowego w paśmie rozgłośni programu II na potrzeby programów informacyjnych redakcji terenowych w Częstochowie i Bielsku-Białej.
Redakcja częstochowska Telewizji Katowice ma do dyspozycji (oprócz pasm reklamowych) tylko jeden program informacyjny. “Z krukiem w herbie”, to 20-minutowy przegląd regionalny emitowany raz w tygodniu. Zdaniem Jerzego Zająca, członka Rady Programowej Telewizji Katowice, to zdecydowanie za mało.
0489 / nr 8 / 2001-02-22
– Którym z kolei profesorem belwederskim na częstochowskiej WSP Pan został?
– Dwudziestym czwartym. W ostatnich latach znacznie wzrosła u nas liczba profesorów tytularnych. Jeszcze 5 lat temu było ich zaledwie czterech. Oczywiście mówię tu o profesorach zatrudnionych na tzw. pierwszych etatach. Jeżeli chodzi o wszystkich, to jest nas znacznie więcej. Jest to istotne ze względów strukturalnych, bo studentowi nie zależy na tym, na jakich warunkach zatrudniony jest mający z nim zajęcia profesor. Przez te ostatnie lata tytuły profesorkie otrzymali głównie nasi rodzimi pracownicy naukowi. Wszystko to czynimy dlatego, by mógł wreszcie w Częstochowie powstać państwowy Uniwersytet.
– Czego jeszcze brakuje?
– Trudno powiedzieć. Jeżeli powiedziałbym, że dobrej woli Ministerstwa i władz, to nie minąłbym się z prawdą. Z punktu widzenia formalnego wszystkie warunki spełniamy.
– W czym tkwi problem?
– Są problemy z interpretacją warunków, jakie stawia Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Ustawa mówi tylko o tym, że powinniśmy mieć 60 samodzielnych pracowników naukowych; w tym 30 profesorów tytularnych. My mamy ich 76. Rada wypowiada się także na temat ilości praw nadawania stopni doktorskich i habilitacji; ale ustawa nie mówi, że te prawa muszą już być, tylko, że muszą być spełnione warunki do ich powstania. A takie są.
0488 / nr 7 / 2001-02-15
10 lutego, w Katowicach, w salach Górnośląskiego Centrum Kultury odbyło się kolejne, już 9., uroczyste wręczenie Laurów Umiejętności i Kompetencji przyznawanych przez Kapitułę na wniosek czterech Regionalnych Izb Gospodarczych: z Bielska Białej, Częstochowy, Katowic i Opola.
0488 / nr 7 / 2001-02-15
– Co się aktualnie dzieje w sprawie Uniwersytetu?
– Dużo. Jesteśmy w przełomowym momencie. Czekamy na ważną i mam nadzieję pozytywną decyzję Ministra Edukacji Narodowej w sprawie powołania rządowego zespołu ds. utworzenia państwowego Uniwersytetu Częstochowskiego. Wniosek w tej sprawie, wraz z kilkudziesięciostronicową koncepcją przyszłego Uniwersytetu, i to spełniającą zasadnicze kryteria MEN i Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego – podpisali rektorzy trzech częstochowskich uczelni: prof. Ryszard Szwed – Wyższa Szkoła Pedagogiczna, ks. prof. Włodzimierz Kowalik – Wyższe Seminarium Duchowne, ks. prof. Stanisław Włodarczyk – Instytut Teologiczny, a w imieniu władz Fundacji – Szymon Giżyński.
0487 / nr 6 / 2001-02-08
Spółdzielni mieszkaniowych chyba nikt nie lubi. Z wyjątkiem ich prezesów, członków zarządu i rad nadzorczych, którzy zgodnym chórem krzyczą o doskonałości tych instytucji. Wszystkiemu winne jest najprawdopodobniej prawo spółdzielcze, uchwalone we wrześniu 1982 roku, które samo w sobie jest już kryminogenne, jak określiła je kiedyś red. Elżbieta Jaworowicz.
Zapraszamy do śledzenia aktualności z Częstochowy, fascynującego miasta pełnego wydarzeń i interesujących historii. Odkrywajcie informacje, które dotyczą lokalnej społeczności, kultury, edukacji, sportu, ekologii i wielu innych dziedzin.
H2: Aktualności społeczne
Informacje o wydarzeniach społecznych w Częstochowie, takich jak akcje charytatywne, inicjatywy lokalne, spotkania społeczne, działania na rzecz integracji społeczności, a także informacje dotyczące zmian w lokalnych przepisach czy programach społecznych.
H2: Kultura
Artykuły i informacje dotyczące wydarzeń kulturalnych w Częstochowie, takich jak wystawy sztuki, koncerty, festiwale, spektakle teatralne, prezentacje filmowe, warsztaty artystyczne itp. Może to również obejmować relacje z wystąpień lokalnych artystów, pisarzy, muzyków czy aktorów.
H2: Edukacja
Aktualności dotyczące wydarzeń i inicjatyw edukacyjnych w Częstochowie, takich jak konferencje, szkolenia, seminaria, konkursy edukacyjne itp. Mogą również być poruszane tematy dotyczące nowych programów nauczania, innowacji edukacyjnych, wsparcia dla uczniów czy informacje o lokalnych placówkach edukacyjnych.
H2: Sport
Aktualności sportowe z Częstochowy, w tym wyniki meczów, relacje z zawodów, informacje o lokalnych drużynach sportowych, sukcesy sportowców oraz informacje o infrastrukturze sportowej miasta.
H2: Ekologia
Informacje dotyczące działań na rzecz ochrony środowiska w Częstochowie, takich jak inicjatywy ekologiczne, kampanie informacyjne, projekty związane z recyklingiem czy ochroną przyrody. Może być także poruszane tematy dotyczące zrównoważonego rozwoju, energii odnawialnej czy ekologicznych rozwiązań w mieście.
Czytaj, poznawaj, dziel się — aktualności z Częstochowy czekają na Ciebie!