Niestety, nie będą mile wspominać minionego okresu weekendowego siatkarskie drużyny z naszego miasta. Żadna z nich bowiem nie odniosła wygranej. Na dodatek jedna z ekip częstochowskich, KS Silesia, nie rozegrała swojego spotkania, które było zaplanowane na sobotę (9 grudnia). Podopieczne Urszuli Jędrys-Szynkiel miały się wówczas zmierzyć na wyjeździe z Silesią Volley Mysłowice. Jednakże na prośbę zespołu gospodarzy mecz ten przeniesiono na datę 24 lutego przyszłego roku.
AZS słabszy od Ikaru Legnica
Wydawało się, że napędzony zwycięstwem nad ZAKSĄ Strzelce Opolskie 3:1 na własnym parkiecie, Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa powalczy o jak najlepszy rezultat w sobotę w Legnicy. Tam „Biało-zieloni” rywalizowali z miejscowym Dr OKO Ikarem, który przed jedenastą kolejką 3. grupy 2. Ligi zajmował piąte miejsce w tabeli. I rzeczywiście częstochowianie podjęli rękawice z bardziej doświadczonym od siebie zespołem.
W potyczkę lepiej weszli gospodarze, wygrywając premierową odsłonę 25:18. Przyjezdni szybko zrewanżowali się rywalom, pokonując ich w drugiej i trzeciej partii. W obydwu padł wynik 25:22 na rzecz AZS-u. W czwartym secie jednak ponownie lepsi okazali się legniczanie, którzy ograli „Akademików” 25:21. Tym samym doszło do tie-breaku. Wprawdzie gracze w Częstochowy postawili się przeciwnikom, ale ostatecznie musieli uznać ich wyższość. W piątej odsłonie Ikar Legnica zwyciężył 15:13, zaś w całej batalii 3:2.
Dr OKO Ikar Legnica – Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa 3:2 (25:18, 22:25, 22:25, 25:21, 15:13)
Częstochowianka znowu nie sprostała zadaniu
W tym samym dniu, w którym o ligowe punkty walczył AZS, swój mecz przeprowadziła KS Częstochowianka Częstochowa. Team pod wodzą Anity Krzyczmonik udał się do Jankowa Przygodzkiego na pojedynek 10. kolejki 3. grupy 2. Ligi kobiet z ekipą Barycza. Niestety znów nie udało się „Czance” urwać oponentowi choćby seta. Już w inauguracyjnej partii częstochowianki uległy wyraźnie miejscowemu zespołowi 17:25. W drugim siatkarki z naszego miasta próbować dotrzymać kroku, lecz i w tej części meczu lepsze były gospodynie (25:21). Trzecia odsłona z kolei totalnie przebiegła pod całkowite dyktando Barycza Jankowa Przygodzkiego, który Częstochowiance pozwolił na zdobycie jedynie 12 punktów.
GLKS Barycz Janków Przygodzki – KS Częstochowianka Częstochowa 3:0 (25:17, 25:21, 25:12)
Norwid dobrze zaczął, ale źle skończył
Po dwóch pechowych porażkach z GKS-em Katowice i Enea Czarnymi Radom częstochowski Exact Systems Hemarpol chciał zrehabilitować się tryumfem nad Barkom-Każany Lwów w ostatnią niedzielę (10 grudnia). Do pojedynku doszło w Wieluniu.
Początkowo w mieście województwa łódzkiego szczęście sprzyjało „Błękitno-„Granatowym”. W pierwszym secie po niezwykle zaciętej rywalizacji w końcówce przejęli inicjatywę i dość pewnie wygrali 25:20. Jednak kolejne dwie partie gładko padły łupem drużyny z Ukrainy, która zwyciężyła odpowiednio 25:18 oraz 25:16. Częstochowianie robili co mogli, aby tryumfować w czwartej odsłonie i jednocześnie doprowadzić do tie-breaku. Więcej zimnej krwi zachowali jednak gracze z Lwowa, którzy ograli podopiecznych Leszka Hudziaka 25:22.
Barkom-Każany Lwów – Exact Systems Hemarpol Częstochowa 3:1 (20:25, 25:18, 25:16, 25:22)
Norbert Giżyński
Foto. Grzegorz Przygodziński