Z ulgą pożegnaliśmy się z pandemią i teraz mamy wysyp wydarzeń kulturalnych. Z pewnością na podkreślenie zasługuje inauguracja sezonu muzycznego w Filharmonii Częstochowskiej.
Wielką przyjemnością dla melomanów był zaproponowany przez dyrekcję występ hiszpańskiego artysty Martína Garcíi Garcíi – gwiazdy światowej pianistyki, laureata ubiegłorocznego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina II. Wykonał on – brawurowo i z gracją – koncert fortepianowy f-moll Chopina. Porwał publiczność. A przy tym wykazał się niezwykłą skromnością i wspaniałomyślnością w stosunku do częstochowskich melomanów i bisował aż cztery razy. Jest to rzadkość na naszych scenach.
Z innych propozycji należy podkreślić patriotyczne koncerty w Częstochowie Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”, które dotacjami wsparło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W niespełna dwa tygodnie Zespół dał aż trzy spektakularne widowiska: podczas 31. Krajowej Wystawy Rolniczej na Jasnej Górze – o co zadbał Śląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego, w Klubie „Politechnik” oraz w pobliskich Konopiskach – organizatorem tych wydarzeń było Stowarzyszenie Wspólnota Gaude Mater. Można rzec, że perła polskiej kultury ludowej zadomowiła się w naszym mieście i czuje się tu znakomicie. A my przy okazji możemy nasycić się wielkim kunsztem artystów „Śląska’.
Również twórcy malujący z rozmachem rozpoczęli powakacyjny okres. W wielką radością, po długiej przerwie, uczestniczyłam najnowszej wystawie Częstochowskiego Stowarzyszenia Plastyków im. Jerzego Dudy-Gracza. Ekspozycja „Jeszcze w zielone gramy” – była pełnym doznaniem dla oczu, a świetny występ Aleksandry Kowalskiej, który towarzyszył wystawie, wniósł pierwiastek muzyczny i duchowy. I to wszystko – w zawsze gościnnych progach – Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II.
URSZULA GIŻYŃSKA