Tego z pewnością chyba nikt się nie spodziewał. W poniedziałek (6 listopada) Exact Systems Hemarpol Częstochowa wygrał na wyjeździe z tegorocznym zdobywcą siatkarskiej Ligi Mistrzów, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 3:1. To pierwsze, historyczne, zwycięstwo Norwida w polskiej najwyższej klasie rozgrywkowej!
Należy zaznaczyć, że zespół z Opolszczyzny przeżywa obecnie kadrowy kryzys. W poniedziałkowym spotkaniu w ekipie gospodarzy zabrakło leczących kontuzje: Łukasza Kaczmarka, Wojciecha Żalińskiego, Marcina Janusza oraz Bartłomieja Klutha. Problemy zdrowotne odczuwa również Aleksander Śliwka. Wprawdzie pojawiał się na parkiecie, lecz tylko momentami w partiach pierwszej i czwartej. Ponadto podczas meczu urazu palca nabawił się Daniel Chiţigoi.
Pojedynek rozpoczął się od zaciętej rywalizacji w pierwszym secie. Po kilku minutach był bowiem remis 7:7. Inicjatywę zaczęli przejmować jednak miejscowi, którzy – dzięki kontrom Bartosza Bednorza – odskoczyli częstochowianom na cztery „oczka” (11:7). Paropunktowa przewaga kędzierzynian utrzymywała się jeszcze przez dłuższy czas. Goście jednak nie zamierzali odpuszczać. Zwłaszcza Rafał Sobański wykazywał się aktywnością w ataku. Przyjezdni doprowadzili do gry na przewagi, po której minimalnie lepsi w tej odsłonie okazali się gracze ZAKS-y, ogrywając przeciwników 26:24.
W kolejnych dwóch partiach popis gry prezentowali już przede wszystkim „Błękitno-Granatowi”. Zarówno w drugiej, jak i trzeciej części całego starcia, niemal od początku do końca przewaga znajdowała się po stronie podopiecznych Leszka Hudziaka. Co prawda niekiedy kędzierzynianom udawało się wyrównywać stan, a nawet wyjść na niewielkie prowadzenie, ale nic to zbytnio im nie dawało. Niezwykle skuteczni Mateusz Borkowski, a także Rafał Sobański – wspierani przez Damiana Koguta i Bartosza Schmidta – nie pozwolili na zmarnowanie szans przez „szóstkę” z miasta spod Jasnej Góry. W drugiej odsłonie padł rezultat 25:22, a w trzeciej 25:23 na rzecz Exact Systems Hemarpol.
Czwarty set początkowo układał się po myśli aktualnych wicemistrzów kraju z Kędzierzyna-Koźla. Siatkarze pod wodzą Tuomasa Sammelvuo prowadzili 7:5. Po chwili jednak na tablicy wyników widniało już 7:7. Następnie trwała wyrównana walka. W drużynie częstochowskiej brylował Mateusz Borkowski. Zawodnicy z województwa opolskiego zbudowali sobie dwupunktową przewagę (17:15), lecz nie na długo. Beniaminek Plus Ligi (PL) z Częstochowy doprowadził do ponownego remisu (19:19). Potem goście wyszli na prowadzenie, którego już nie wypuścili z rąk. Szczególnie przyczynił się do tego swoimi atakami i zagrywkami Borkowski. Koniec końców w tej partii Norwid tryumfował 25:21.
Z pewnością zwycięstwo na terenie czołowej drużyny w Polsce i Europie buduje „błękitno-granatowy” team przed kolejnymi ligowymi wyzwaniami. Jednego z nich częstochowianie podejmą się już w najbliższy czwartek (9 listopada), kiedy udadzą na zaległe spotkanie 2. kolejki PL do Zawiercia. Tam zmierzą się z miejscową Aluron CMC Wartą. Początek batalii o godzinie 20.30.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Norwid Częstochowa 1:3 (26:24, 22:25, 23:25, 21:25)
ZAKSA: Zapłacki, Stępień, Bednorz, Takvam, Smith, Chitigoi, Shoji (libero) oraz Gawron (libero), Śliwka i Paszycki
Exact Systems Hemarpol: Schmidt, Kogut, Sobański, Kowalski, Dulski, Hain, Takahashi (libero) oraz Keturakis i Borkowski
Norbert Giżyński
Foto. Grzegorz Przygodziński