Po raz pierwszy od trzech lat zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa pojedzie w fazie play-off PGE Ekstraligi. W ćwierćfinale tych rozgrywek zmierzy się z Betard Spartą Wrocław. Pierwszy mecz pomiędzy obydwoma zespołami odbędzie się w stolicy województwa dolnośląskiego już w najbliższą niedzielę (21 sierpnia).
Od samego początku podstawowym celem częstochowian na sezon 2022 było wywalczenie przepustki do rundy finałowej najwyższej klasy rozgrywkowej. Jednakże pod Jasną Górą – i nie tylko – w trakcie fazy zasadniczej zastanawiano się, z którego miejsca ten awans uda się uzyskać. Wszelkie wątpliwości rozwiały ostatnie pięć kolejek pierwszego etapu Ekstraligi, w których „Lwy” nie zaznały goryczy porażki. Złożyło się to w końcowym rozrachunku na drugie miejsce po odjechaniu czternastu spotkań.
Wrocławianie, jako obrońcy tytułu Drużynowych Mistrzów Polski, również zamierzali walczyć o jak najwyższe rezultaty. Przez cały rok muszą sobie radzić bez Artioma Łaguty ze względu na wykluczenie Rosjan z polskich żużlowych rozgrywek ligowych. Awans do play-offów „Spartanie” przypieczętowali właściwie dopiero pod koniec fazy zasadniczej. Zapewniły im to zwycięstwa z Fogo Unią Leszno (w dwunastej kolejce) na wyjeździe i ZOOleszcz GKM Grudziądz (w trzynastej) u siebie. Z kolei remis w Toruniu z tamtejszym For Nature Solutions Apatorem (45:45) zdecydował ostatecznie, że przed ćwierćfinałami Betard Sparta uplasuje się na piątej lokacie i w następnej rundzie trafi właśnie na drużynę Włókniarza.
Pod Jasną Górą mogą być pewni dobrych występów Leona Madsena i Kacpra Woryny, którzy w trwających rozgrywkach prezentują wysoką równą formę. Przyzwoite zdobycze punktowe po przerwie osiąga także Fredrik Lindgren. Szwed potwierdzał to choćby w trzech ostatnich pojedynkach PGEE i Grand Prix Wielkiej w Cardiff. W częstochowskim obozie są raczej spokojni co do postawy juniorów, Jakuba Miśkowiaka oraz Mateusza Świdnickiego. „Lwi” młodzieżowcy w środę świętowali zdobycie srebrnych medali MMPPK. Trzymają także kciuki za poprawę jazdy Bartosza Smektały oraz Jonasa Jeppessena.
Liderami gospodarzy powinni być Tai Woffinden, a także Maciej Janowski. Obaj zdawali się już wracać do dawnej dyspozycji. W ostatnich dniach napotkały ich jednak problemy zdrowotne. Woffinden z tych właśnie powodów przedwcześnie zrezygnował z dalszego startu w SGP Wielkiej Brytanii. W trwającym tygodniu przechodził we Wrocławiu kompleksowe badania. Przebiegły pomyślne dla Brytyjczyka, gdyż ich wyniki nie odstępowały od normy. Janowski zaś zanotował groźny upadek w ostatniej gonitwie drugiego finału Canal + Online Indywidualnych Mistrzostw Polski w Krośnie. Dokładne badania nie wykazały poważniejszych urazów u „Magica”, choć ten uskarżał się wcześniej na ból głowy i biodra. Wygląda więc na to, że Woffinden i Janowski będą gotowi na niedzielny mecz i wspólnie m.in. z Danielem Bewleyem, Glebem Czugunowem czy Bartłomiejem Kowalskim nawiążą rywalizację z podopiecznymi Lecha Kędziory.
„Biało-Zielonym” udało się już w tym roku wygrać na Stadionie Olimpijskim (1 lipca; 49:41). Mało tego startowali wówczas osłabieni, brakiem Fredrika Lindgrena. Teraz jednak pojedynek wrocławsko-częstochowski nabierze innego charakteru. Stawką tego starcia jest bowiem udział w półfinale. Obydwa zespoły do tej potyczki podejdą maksymalnie skoncentrowane i zmobilizowane. Spodziewać się możemy zatem walki do ostatnich metrów, jak również wyścigu. Początek o godzinie 20.00.
zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa:
1. Leon Madsen
2. Bartosz Smektała
3. Kacper Woryna
4. Jonas Jeppesen
5. Fredrik Lindgren
6. Jakub Miśkowiak
7. Mateusz Świdnicki
Betard Sparta Wrocław:
9. Gleb Chugunov
10. Mateusz Panicz
11. Tai Wofffinden
12. Z/Z
13. Maciej Janowski
14. Michał Curzytek
15. Bartłomiej Kowalski
16. Daniel Bewley
Norbert Giżyński
Foto. Grzegorz Przygodziński