Dzisiaj, 3 stycznia agresywny nożownik zaatakował współpracowników w firmie zlokalizowanej przy ulicy Wyszyńskiego w Częstochowie. Gdy policjanci dotarli na miejsce, napastnik ruszył też na nich. Nie chciał odrzucić niebezpiecznego narzędzia i mundurowi byli zmuszeni użyć broni służbowej w stosunku do agresora. Padł strzał, który skutecznie obezwładnił 27-letniego bandytę.
Zgłoszenie o nożowniku policja otrzymała około godziny 9.00. To pracownik jednej z firm zlokalizowanej przy ulicy Wyszyńskiego w Częstochowie.
Ze zgłoszenia wynikało, że jeden z mężczyzn zaatakował nożem dwóch innych współpracowników. Gdy policjanci dotarli na miejsce, napastnik ruszył też na nich. Nie chciał odrzucić niebezpiecznego narzędzia i policjanci byli zmuszeni użyć broni służbowej w stosunku do agresora. Padł 1 strzał, napastnik został raniony w nogę. Zarówno napastnik, jak i dwie poszkodowane przez niego osoby w wieku 27-lat i 31-lat trafili do szpitala. Młodszy z nich doznał obrażeń zagrażających jego życiu. Obrażenia 27-letniego nożownika nie zagrażają jego życiu. Na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratora. Śledczy ustalają dokładne okoliczności tego zdarzenia.
Agresor i dwóch pokrzywdzonych to jak informuje prokurator Piotr Wróblewski, obywatele ukraińscy. Wszyscy byli zatrudnieni w zakładach mięsnych przy ul. Wyszyńskiego w Częstochowie.