W sobotę (29 października) klub Włókniarz Częstochowa poinformował o kolejnym przedłużeniu kontraktu. Jednakże nie z zawodnikiem, a trenerem. Mowa o Lechu Kędziorze, który zespół „Lwów” będzie dalej prowadzić przez następne dwa sezony.
Były żużlowiec m.in. GKM-u Grudziądz po raz pierwszy stanął czele częstochowskiej ekipy w 2017 roku. Wówczas żużlowcy w biało-zielonych kevlarach zajęli piąte miejsce ocierając się o rundę play-off.
Pod Jasną Górę powrócił 5 lat później. Tym razem aspiracje były wyższe. Jednak przed startem sezonu 2022 Kędziora wprost nie mówił o konkretnych celach, stawianych przez częstochowian. – Przesadnie nie powinniśmy teraz mówić o szansach na jakiś konkretny sukces. Każdy zespół myśli o tym, żeby uzyskać jak najlepszy rezultat, tak samo jak i my. Będziemy robić wszystko, aby najpierw wejść do play-offów. Następnie będziemy w tej fazie walczyć spokojnie, bez większego ciśnienia. Jednocześnie wierzę, że sprawimy niemałą niespodziankę – podkreślał w rozmowie z nami doświadczony szkoleniowiec 22 marca br.
Im dłużej tegoroczne rozgrywki PGE Ekstraligi trwały, tym większe były apetyty. I tak „Biało-Zielonym” udało się awansować do upragnionej finałowej fazy, by powalczyć o medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Ostatecznie „Biało-Zieloni” pod wodzą Lecha Kędziora wywalczyli trzecie w końcowej klasyfikacji najlepszej ligi świata. Ten fakt tym bardziej z pewnością przekonał klub Włókniarza do tego, aby podpisać nową umowę z dotychczasowym trenerem.
Norbert Giżyński
Foto. Grzegorz Przygodziński