Od ostatniego meczu Eltrox Włókniarza Częstochowa w PGE Ekstralidze (PGGE) minął tydzień, a już przed nami kolejne emocje na stadionie „Arena zielona-energia.com”, mieszczącym się przy ul. Olsztyńskiej 123/127. W piątek (4 czerwca) pod Jasną Górę przyjeżdża aktualny lider tabeli najwyższej klasy rozgrywkowej, zespół Motoru Lublin.
Obydwie drużyny mają jeden cel na to spotkanie: zdobyć 3 punkty (2 duże meczowe i jeden bonusowy za wygrany dwumecz). Z pewnością jednak dla nikogo to zadanie nie będzie łatwe do zrealizowania. Zarówno bowiem żużlowcy „Lwów” jak i „Koziołków” w ostatnim czasie są mocno napędzeni.
Przed trwającym obecnie sezonem raczej mało kto uważał, że lubelski Motor będzie liczył się w walce o najwyższe cele. Tymczasem podopieczni Jacka Ziółkowskiego i Macieja Kuciapy prezentują się nadspodziewanie dobrze. Po rozegranych dotąd siedmiu ligowych kolejkach, jak już wcześniej wspominaliśmy, zajmują pierwszą pozycję. Ponadto na swoim koncie mają wygrane pojedynki z pretendentami do tytułu mistrzowskiego Betard Spartą Wrocław (52:38) oraz Fogo Unią Leszno (49:41). Co prawda były to zwycięstwa lublinian na domowym torze, lecz stylu, w jakim ich dokonali, pozazdrościć może nie jedna drużyna startująca na najwyższym szczeblu rozgrywek.
Częstochowianie z kolei, po słabym otwarciu sezonu 2021, w tym momencie są w niesamowitym gazie. Zwycięską passę rozpoczęli od pokonania toruńskiego eWinner Apatora (49:41) na wyjeździe 16 maja. Tydzień później zaskoczyli niemalże całą żużlową Polskę w Gorzowie, gdzie „biało-zielonym” uległa tamtejsza Stal, następny tegoroczny faworyt PGE Ekstraligi, 44:46. Zawodnicy pod wodzą Piotra Świderskiego kolejne powody do radości swoim kibicom dali 28 maja, kiedy wygrali potyczkę z ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz 54:36.
O dobry rezultat drużyny gości starać się będzie przede wszystkim tercet Mikkel Michelsen-Grigorij Łaguta-Jarosław Hampel. Wsparciem dla trójki liderów „żółto-biało-niebieskich” powinien być Krzysztof Buczkowski. Po nieudanym początku sezonu, wydaje się, że popularny „Buczek” w końcu złapał odpowiedni rytm. W dwóch ostatnich pojedynkach, z GKM-em Grudziądz i Unią Leszno, zdobył odpowiednio 8 oraz 7 punktów. Nie można również zapominać o skutecznej juniorskiej parze Wiktor Lampart-Mateusz Cierniak. Przyjezdnym na przeszkodzie staną z pewnością najlepszy aktualnie junior PGEE Jakub Miśkowiak oraz niekwestionowany lider Włókniarza, Leon Madsen. W osiągnięciu wygranej „za trzy punkty” pomagać im będą Fredrik Lindgren i ambitnie waleczny do samej mety Jonas Jeppessen. W Częstochowie trzymają też kciuki za trzeci z rzędu udany występ Kacpra Woryny, a także ponowną dzielną postawę, brylującego w rozgrywkach młodzieżowych, Mateusza Świdnickiego. Sporą uwagę przykuwać będzie rywalizacja między dwójką wychowanków Unii Leszno, którzy jeszcze w ubiegłym roku reprezentowali barwy macierzystego klubu. Mowa o Dominiku Kuberze oraz Bartoszu Smektale.
Mecz ten zapowiada się niezwykle elektryzująco i ciekawie. Jednakże kto ostatecznie będzie cieszyć się z końcowego wyniku? O tym przekonamy się już w piątkowy wieczór. Start do pierwszego wyścigu o godzinie 20:30.
Składy:
Eltrox Włókniarz Częstochowa:
9. Leon Madsen
10. Kacper Woryna
11. Bartosz Smektała
12. Jonas Jeppesen
13. Fredrik Lindgren
14. Jakub Miśkowiak
15. Mateusz Świdnicki
Motor Lublin:
1. Grigorij Łaguta
2. Krzysztof Buczkowski
3. Jarosław Hampel
4. Mark Karion
5. Mikkel Michelsen
6. Wiktor Lampart
7. Mateusz Cierniak
Norbert Giżyński
FOT. ZDJĘCIE ARCHWILANE GCZ