Za nami kolejne mecze z udziałem siatkarskich drużyn ze „Świętego Miasta”. W minioną sobotę (6 listopada) o ligowe punkty walczyli zawodnicy AZS-u Częstochowa i Eco-Team AZS Stoezle Częstochowa oraz siatkarki KS Sorella Częstochowianki. Wszystkie trzy zespoły swoje spotkania zakończyły zwycięstwami.
Wpierw emocjonowaliśmy się grą ekipy Częstochowianki. Podopieczne Andrzeja Stelmacha w sobotę, w Hali Sportowej Częstochowa o godzinie 16.00, podejmowały zespół Karpaty Krosno Glass-KPU w Krośnie. Po wygranej, w ubiegłej kolejce spotkań pierwszoligowych, w Stężycy z GKS Wieżyca 2011 (3:2), zawodniczki drużyny spod Jasnej Góry zamierzały iść za ciosem. Ostateczny cel, jakim była wygrana, udało zrealizować się, lecz nie przyszedł on łatwo. W mecz lepiej bowiem weszły przyjezdne, które pewnie pokonały miejscowe w pierwszym dwóch partiach odpowiednio 25:19, a także 25:17. Wiele wskazywało na to, że krośnianki wyjadą z miasta „Świętej Wieży” z trzema dużymi punktami. Nic bardziej mylnego. Zmotywowana Sorella Częstochowianka wzięła się do odrabiana strat i już kolejną partię wygrała w imponującym stylu 25:13. W czwartej odsłonie rywalki postawiły zdecydowanie wyżej poprzeczkę, jednak, po zażartym boju, gospodyniom ponownie udało się zwyciężyć (25:23). W kończącym potyczkę tie-breaku częstochowianki kontynuowały swoją dominację na parkiecie, wygrywając 15:10. Tym samym zespół miejscowych zainkasował na swoje konto następne dwa meczowe „oczka”. Łącznie mają ich 9, co w tabeli zaplecza Tauron Ligi daje im siódme miejsce.
KS Sorella Częstochowianka Częstochowa – Karpaty Krosno Glass-KPU w Krośnie 3:2 (19:25, 17:25, 25:13, 25:23, 15:10)
W tym samym dniu w akcji obserwowaliśmy męskie drużyny z naszego miasta, występujące na parkietach 3. grupy 2. Ligi. Trudniejsze zadanie czekało ekipę AZS-u Częstochowa, grającej wówczas na wyjeździe. Podopieczni Rafała Legienia nie tylko bowiem walczyli o szóste w tym sezonie zwycięstwo, ale również o utrzymanie pozycji lidera. Przeciwnikiem „biało-zielonych” w siódmej kolejce był IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice, który przed rozegraniem pojedynku piastował stanowisko wicelidera tabeli. Zakładane przez częstochowian zamierzenia zostały wykonane, lecz wcale nie obyło się bez walki. Zwłaszcza w inauguracyjnym secie, w którym od samego początku trwała zaciekła rywalizacja. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie bezpiecznej przewagi. W końcowym rozrachunku lepsi byli gospodarze (25:23). W drugiej odsłonie przez dłuższy okres również przeważali gracze Volley Jelcz-Laskowice, ale w końcu goście wyszli na prowadzenie (18:17), którego już nie oddali. Mało tego przewaga siatkarzy AZS-u się powiększyła, a swoim oponentom pozwolili jeszcze na zdobycie jedynie dwóch punktów w tej części spotkania (25:19). W dwóch następnych partiach przyjezdni nie pozostawili najmniejszych wątpliwości, kto ostatecznie będzie górą w tym starciu. Trzeci set cały czas toczył się po dyktando gości. Już w początkowej fazie zbudowali sobie kilkupunktową przewagę, która utrzymała się do samego końca (25:20). W czwartym także grę na siatce prowadzili częstochowianie, jednak siatkarze z Jelcz-Laskowic długo stawiali opór. Mimo tego „Akademicy” nie zmarnowali okazji i przypieczętowali sobie zwycięstwo w tej odsłonie 25:21, a w całym meczu 3:1. Obecnie z 18 punktami AZS Częstochowa w dalszym ciągu zajmuje fotel lidera.
IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice – AZS Częstochowa 1:3 (25:23, 19:25, 20:25, 21:25)
W drugim pojedynku 3. gr. 2. Ligi Eco-Team AZS Stoelzle, w Hali Sportowej Częstochowa, podejmował zespół LKS Czarnych Rząśnia. W tym meczu jako faworytów upatrywano miejscowych. Zespół prowadzony przez Wojciecha Pudo w pełni wywiązał się ze swojej roli, wygrywając bez straty seta. Praktycznie we wszystkich rozegranych setach gospodarze przeważali w każdym elemencie gry. Było to czwarte zwycięstwo częstochowian w bieżących rozgrywkach. Jako ciekawostkę można dodać fakt, że w obecnym sezonie Eco-Team AZS Stoezle nie przegrał ani razu na własnym terenie. Dzięki kolejnym zdobytym trzem „oczkom” częstochowianie awansowali na 5. lokatę w tabeli.
Eco-Team AZS Stoezle Częstochowa – LKS Czarni Rząśnia 3:0 (25:19, 25:21, 25:20)
W minionym okresie weekendowym nie grali siatkarze Exact Systems Norwida Częstochowa. „Granatowo-Błękitnych” ujrzymy za to w poniedziałek (8 listopada) w pojedynku kończącym 8. serię zmagań 1. Ligi mężczyzn. Wtedy we Wrocławiu zmierzą się z Chemeko-System Gwardią. W poprzedniej kolejce gracze pod wodzą Piotra Gruszki sprawili niemałą niespodziankę swoim fanom, pokonując u siebie faworyzowaną BKS Visłę Proline Bydgoszcz 3:2. Kibice pod Jasną Górą na szczęśliwe zakończenie liczą również tym razem. Początek meczu w Hali Orbita wyznaczono na godzinę 18:00.
NG
fot. fb Częstochowianki